1

Oki, co wy na to..>? Proponuję, aby w ankiecie brali udział tylko Ci, co przychodzą i mogą odpowiedzieć na pewno. Miejsce tam gdzie zawsze ;) (pub Gorączka Złota), godzina: 17 ->>?

Sikor umarł...

2

15 października nie ma mnie w Warszawie.

KMK
? HEX$(6670358)

3

o k****. Jeśli dam rade, to czy: ktoś może mnie odebrać z centralnego i czy moszna liczyć na przenocowanie do niedzieli. Jakieś pomysły ??

Kontakt: pin@usdk.pl

4

Osz, k...wa, Pin, przyjedziesz...? Z centralnego mogę Cię odebrać, z noclegiem może być gorzej, ale jakby co - to siem wykombinuje ;) Tylko muszę wiedzieć ze dwa dni wcześniej na 100% ;)

Sikor umarł...

5

Będę

6

Ja niestety mam szkołę (i kończę o 18:45) :/

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

7

Jeśli będę w Warszawie to może wpadnę.... ale sugerowałbym bardziej przestronne miejsce, bo w tym lokalu jest straszna siekiera :(

8

h.. bombki strzelil..akurat wyjezdzam z Wawy :(

9 Ostatnio edytowany przez cedyn (2005-10-10 12:01:09)

BEDE !!! i nawet o 17, bo pewnie potem bede wybywal dalej :)

samurai Ty tez masz BYC !!! bo jak nie to ...

... a Ty sie dely szkola nie wymawiaj ;)

10

Nie ma takiej możliwości, żeby mnie nie było ... co prawda wpadam tylko na 2 godzinki, ale zawsze ....

All I hear is the sound of me falling on the ground

11

Tatqoo, i za to Cię lubimy... ;)

Sikor umarł...

12

Sikor, dlaczego musiałeś wymyślić akurat 15.X. na datę sztabu? Gdyby to był 24.IX., 1.X., 8.X., 22.X., 29.X. albo 5.XI., mógłbym przyjść. Ale tyś, cholera, musiał wybrać akurat piętnastego października ... :>

KMK
? HEX$(6670358)

13

Draco, a dlaczego nikt inny nie ruszy tyłka i sam nie zaproponuje...? Jeden Sikor musi dawać terminy czy co...? Mi akurat ten termin pasuje a nie odpowiada na przykład 29, ale w czym problem...? W listopadzie zaproponuj termin i już - jak dam radę, to będę ;)

Sikor umarł...

14

To ja poproszę piątego listopada.

KMK
? HEX$(6670358)

15

Oki, zakładasz nowy wątek: sztab in Warsow 5.XI i git... Ludzie się wpisują i jest o.k.

Sikor umarł...

16

Dawno, dawno temo, był sobie taki zwyczaj, że sztab warszawski odbywał się w konkretną sobotę miesiąca (1-szą, 2-gą, 3-cią lub 4-tą, nie pamiętam :D ) i każdy wiedział, gdzie i kiedy. Nie lepiej wrócić do tej tradycji? Każdy mógłby sobie wtedy zaplanować weekend. A tak, to przychodzi sobie taki za przeproszeniem Sikor ;) i mówi: "za tydzień sztab". I co wtedy wszyscy robią? "E, a mnie nie będzie." "A ja mam szkołę." "A to znowu on wymuślił? No to nie idę." :P

Ja te nie wiem, czy będę, bo podobno dzisiaj pije i nie wiem w jakim stanie będe jutro.

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

17 Ostatnio edytowany przez drac030 (2005-10-14 17:15:13)

Oki, zakładasz nowy wątek: sztab in Warsow 5.XI i git... Ludzie się wpisują i jest o.k.

Nie każdy jest urodzonym organizatorem :P

KMK
? HEX$(6670358)

18

Lizard: Na zdrowie!!! ;)

Sikor umarł...

19

no i nie dotarlem ... k***** j**** mac w d**** pie**** :( nie dalem rady ... innymi slowy possalem parowe po calosci, bo przeciez zawsze cos musi wypasc w ostatniej chwili .... :(

20 Ostatnio edytowany przez miker (2005-10-14 19:58:36)

A mnie nie będzie - może się pojawię na następnym... I tyla! Dema pisać! ;)

Btw. ssanie parówy mnie nie bawi - lepsze są pieczone z serem i śliwkami. MNIAM! :D

I Ty zostaniesz big endianem...

21

cedyn ale sztab mial byc DZISIAJ (sobota) a nie w piatek :)

22 Ostatnio edytowany przez AS... (2005-10-15 15:21:24)

to w końcu jest czy go nie ma bo zgłupiałem?
czyt. dzisiaj 15.10.2005??????

-Sikor?

23

no - wczoraj był, nawet dotarłem...

w sumie fajnie było... do czasu

wiem - czepiam się ;]

I Ty zostaniesz big endianem...

24

Fakt było fajnie tylko trochę mało osób!!!

25 Ostatnio edytowany przez tatqoo (2005-10-16 13:13:11)

KAC GIGANT. Czyli normalnie.


Sorry ziomy za to, że się wyalienowałem w pewnym momencie ale lajf is lajf. Z kronikarskiego obowiązku dodam, że piwo 0,33 (niedolane do końca) w Sofii kosztuje 12 zeta a laski są mmmm................................... pikne.

All I hear is the sound of me falling on the ground