Zreszta, Ty w opinii wielu osob nie kodujesz na Atari tylko na produkcie, ktory przypomina Atari w takim stopniu w jakim homo sapiens przypomina malpiatki bedace jego dalekim przodkiem.
Owszem, sprzęt jest rozbudowany własnie w tym kierunku, żeby się na nim możliwie jak najwygodniej pracowało. Fakt, jest to ewolucyjnie odległe od pierwotnego zestawu, na jaki składało się 65XE i XC12. Niemniej nie jest to tak od niego odległe, jak odległy jest pecet.
Przykro mi bardzo, ale jak klepię programiszcze na (moim egzemplarzu) 65XE, to mam uzasadnione wrażenie, że koduję na Atari. Jak robię to samo pod emulcem na notebooku, to mam równie moim zdaniem uzasadnione wrażenie, że koduję na pececie. A kodowanie na pececie mnie nie pociąga, choćby z tego powodu, że i tak siedzę przed nim codziennie wystarczająco długo dokonując aktów zarobkowania oraz łażąc po internecie.
Emulatory powstaly zeby emulowac istniejace komputery
Ależ mój komputer jak najbardziej istnieje! Nawet jest do obejrzenia gdzieś na zdjęciu z Forevera 6, z podpisem, że to komputer dely'ego :P Poza tym podobny zestaw ma jeszcze ładne parę osób.
a nie za przeproszeniem mutanty. :D
Czy do uruchamiania emulatora Atari używasz oryginalnego IBM PC, czy "mutanta"? Oczywiście mutanta. Dlaczego? Dlatego, że na rozbudowanym piecu działa się wygodniej, niż na rzęchu z 1981 roku. Dlaczego więc peceta rozbudowywać twoim zdaniem wolno - i to tak, że nie ma w nim ani jednej części pochodzącej z oryginału, bo to jest po prostu klon - a Atari w tym samym celu rozbudowywać nie wolno?
Zaraz mi zaczniecie wmawiac, ze edytory i asemblery na Atari sa wygodniejsze i szybsze niz na piecu...
Wiesz, kompilatory na pececie są zapewne szybsze. Można też niewątpliwie wykonać lepszy od istniejących kompilator na Atari (prace w toku). A co do edytora, to od czasu do czasu pisuję doraźne programy na peceta i musze ci powiedzieć, że bez pewnych featur, jakie oferuje edytor MAE, czuję się jak bez ręki.
? HEX$(6670358)