no to ja niestety sie nie nadźgam z wami tym razem. Transport mi sie zdeaktualizowal.
to ja odwołuję sztaba
żartowałem :-)))
no to tak - pewnie już ktoś będzie w domu koło 18, pewnie nawet ja, macie telefon do Xana i tego się trzymajcie, adres będzie podawany znajomym, którzy do niego zadzwonią
co na miejscu - duży pokój (a nawet dwa, jeśli współlokator zaprosi, a nie powinien mieć oporów :P) ale nastawiamy się generalnie na mój - miejsc siedzących około 10, do tego z drugie 10 na podłodze, miejsca do spania bardzo dużo, ale weźcie sobie śpiworki tudzież karimatki, o samotnych smutnych koleżankach nie wspominając, kibel jest, mały bo mały, ale jest, gorąca woda z boilera, więc na pewno się skończy, kuchnia mikroskopijna, w zasadzie nie ma kuchni... i tyle.
ja w zasadzie robię sobie właśnie parodniowny odwyk od alkoholu, więc w ostateczności jak się złamię, to walnę sobie piwko lub dwa, natomiast w temacie spożywczym nie mam oporów i jako że przechodzę obecnie etap skrajnego kryzysu finansowego z góry zapowiadam, że objem was niemiłosiernie :-)
sąsiedzi chyba wyrozumiali, zresztą już kiedyś długa impreza była, generalnie jeśli nie będzie darcia ryja (zbyt długiego) skakania, demolki klatki schodowej i sikania na wycieraczki, nie powinno być zbyt dużych problemów, zresztą studentów z piętra niżej trudno przebić czymkolwiek, ja mam u sąsiadów opinię człowieka, który nie mieszka w domu bo tak cicho zawsze u mnie :-)
to chyba tyle - jakby co, to jeszcze się dopiszę
aha, mam przeciętnego peceta (1.3ghz, 512mb) i monitor 19" więc demka na tym jakieś można oglądać, jak macie nowe wersje emulatora czy tego p*.* do atrów to bierzcie ze sobą
kamera i aparat będzie, o, obejrzymy surową wersję forevera (na sieci niebawem)
pin: o której byś nie wpadł, zawsze jesteś bardzo mile widzianym gościem u nas :-)
to chyba tyle?...
aha, internetu w domu nie mam, jak macie jakieś wynalazki typu net via gsm to zapraszam ;-)
buziaki