Westerplatte... 4.00 (pm tym razem) rozpoczynamy sztab North!
Zjawili sie:
Black Dot
Fred
Gepard
Grey wraz z Małżonką
Hospes
Stryker
mój kumpel (spoza sceny)
...oraz niżej podpisany
Ze sprzętu były dwa Falcony, jeden Greya, jeden mój, telewizorek, wieża (to Greya), monitor VGA (pozyczony z pracy Greya). Przepraszam za obudowę. Piwo lało się strumieniami. Kiełbaski z grilla były boskie. Pani za barem była całkiem miła zważywszy na nietypowy dla instytucji w której odbywała się impreza poziom decybeli.
Dema obejżeli, popili, pojedli i trza było wracać :( I warto było mimo że w taksówce na dworzec zostawiłem przez zapita nieuwage aparat. Dzięki dla Greya za (trwające w momencie pisania tego posta) próby odzyskania.
Warto było, kiedy nastepny raz?
AdamK Over&Out.