I po co wam to?
Pinek! Co z tym KMK?
ludzie cz...cz...czekają!! :x ;)
Ano po to, że sprawa interface'u Jacka i Konrada ciągnie się już lekko aby nieskłamać chyba 2 lata i płytek jak nie widać tak nie widać .. a już pisałem pary razy ... ale powtórze jeszcze raz - mimo iż posiadam pełną dokumentację nie stać mnie aby wywalić na 50 płytek 1000zł - bo :
a) tylu płytek na pewno nie sprzedam - czyli poniekąd wiązało by się to z utopieniem kawałka kasy (a mimo iż lubię ten komputerek, to świętym mikołajem aby paru osobom sprawić przyjemność nie będę ....)
b) każdy interface J&K należy skonfigurować pod konkretny model Atari, ja takiego interface'u nigdy nie składałem - widziałem tylko jego pierwotne wiersje w akcji (teraz Jacek Żuk zmodyfikował troszeczkę płytkę).. więc pewnie były by niemałe problemy z odpaleniem tegoż cuda.
A co za tym idzie - nie byłbym w stanie nawet za małe pieniądze ewentualnym laikom elektronicznym tego cacka złożyć (aby wyjść chociaż na zero z kosztami produkcji płytek ....)
A SIO2IDE - mam od paru tygodni i nie narzekam - na pewno jego szybkość nie jest tak zabójcza jak zabawki Jacka, ale mnie wystarczy.
Stacje dysków do Atarki się zużywają, dyskietki także nie są najdłuższej trwałości .... dlatego nawet takie rozwiązanie cieszy :) A biorąc pod uwagę, że autor cały czas pod wpływem nacisku paru osób je rozbudowuje ... może być tylko dodatkową motywacją aby samemu się w to zaopatrzyć ....
Ząbki ostrzę już powoli na wersję z USB choć jak wstępnie podliczyłem koszt będzie rzędu 100zł - ale i tak warto :) do tego z USB podepnę sobie twardziela 2.5 cala a w starym zrobię upgrade do wersji 3.2 wyprowadzę gniazdo IDE na zewnątrz i będę mógł spokojnie podpiąć jeszcze jakiegoś CD'ka :) z zewnętrzym zasilaczem....
Jednym słowem komputer w pełni multimedialny hehe
ps. a tak przy okazji skoro wersja SIO2IDE 3.2 obsługuje CDrom to pewnie dało by się napisać odtwarzacz audio na Atari bo przecież poza LG obecnie niewiele CD-romów ma przycisk Play :)
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim