Nie wiem, czy program zapisuje dane fontow wraz z naglowkiem okreslajacym miejsce ulokowania w pamieci i czy wartosc tego adresu mozna swobodnie okreslic. Jesli nie, to nalezaloby taki naglowek stworzyc, ew. skorygowac do wartosci umozliwiajacej rezydowanie w pamieci QA (szesc bajtow na poczatku pliku).
QA po wczytaniu sie, relokuje sie w dol pamieci, wedlug zawartosci memlo. Dlatego nalezaloby najpierw wczytac QA, wyjsc do dosu i dopiero teraz wykonac instrukcja typu LOA wczytanie fontow w odpowiednio dobrany obszar pamieci, po czym wrocic do QA instrukcja RUN dosa.
Adres fontow musi byc podzielny przez $400. Najlepiej zapewnic mu bezpieczenstwo umieszczajac go wysoko w pamieci i obnizajac w opcjach QA granice mozliwej do wykorzystania przez siebie pamieci. Chyba opcja nazywa sie MEMHI.
Drugi sposob. Zanim wczyta sie QA, wczytac fonty w pierwszy wolny obszar pamieci x*$400 - x*$400+$3ff, powyzej adresu wskazywanego przez memlo i podniesc memlo ponad dane fontow (x+1)*$400.