mam glupie pytanie: czy pokey generuje dzwiek w pewien sposob losowy?
po odpaleniu kilku (kilkunastu) razy muzyki (msx.xex - powinna byc w zalaczniku), dzwiek basa jest zupelnie inny (sa chyba 3 albo 4 rodzaje brzmienia). Kiedys myslalem ,ze to wina emulacji pokey'a, ale jak sie okazalo na real atari jest to samo...
mysle ,ze nie moze byc to wina player'a RMT, poniewaz z reguly program za kazdym razem powinien dzialac tak samo, w tym wypadku za kazdym razem dziala/gra inaczej...
troche to dziwne, bo na emulatorze, jesli sie odpali program przez load executable, pamiec jest czyszczona (oprocz tej pod romem) a rejestry i inne znaczniki ustawiane zawsze tak samo (chyba :>), wiedz teoretycznie program (przynajmniej na emulatorze) powinien dzialac za kazdym razem identycznie.
kiedy robilem pare testow w RMT, okazalo sie ,ze brzmienie tego bass'a zmienia sie za kazdym razem, kiedy na tym samym kanale jest grany instrument, ktory ma ustawione COMMAND1 (Play frequency $XY), niestety to i tak w niczym nie pomaga bo, to jedynie zmienia brzmienie (ktore i tak jest inicjowane za kazdym razem losowo), a nie ustawia je...
czy ktos jest w stanie wytlumaczyc, czemu pokey, za kazdym razem odgrywa podany plik inaczej? ;)
moze dlatego ,ze pokey pelni funkcje timera i brzmienie dzwieku jest zalezne wlanie od tego timera?
moze istnienie jakis magiczny rejestr, ktory "wyzeruje" ustawienia pokey'a, dzieki czemu za kazdym razem bedzie grac tak samo ;)
pomocy! bo ja juz tego nie kumam :>
PS: w zalaczniku, powinny byc jeszcze dwa pliki wav, w ktorych wyraznie slychac o co mi chodzi ;)
zalacznik tutaj: http://www.bryza.net/~toldi/pokey.zip