Wykrycie, że komputer chce prowadzić transmisję w ultrze stacja (o ile mi wiadomo) robi mierząc długości początkowych bitów wysyłanej komendy (chyba, długość impulsu bitu startu po prostu).
Jest jeszcze prosciej :). Stacja nawet nic nie mierzy. Odbiera komende z predkoscia US (nie baczac z jaka predkoscia ta przychodzi), jesli komenda jest niezrozumiala (zla suma kontrolna itp.), to stacja wybiera predkosc standardowa i znowu czeka na komende (Atari OS ponawia chyba 12 czy 14 razy, za ktoryms zalapie). Jak sie ktoras komenda odbierze prawidlowo, to dalej stacja pracuje z rozpoznana predkoscia, az do chwili ponownego "niezrozumienia" komendy, wtedy znowu nastepuje zmiana predkosci i kolejna proba odbioru.
To bylo przyczyna formatowania dyskietek przez stacje TOMS MULTI pod QMEGIEM. Ta stacja nawet nie sprawdza sumy kontrolnej komendy!! (oczywiscie z oryginalnym systemem TOMS w ROM). Rozkaz "?" wysylany przez QMEGA w predkosci standardowej, a odebrany przez stacje ustawiona wewnetrznie na Ultra Speed jest rozumiany jak '"' w inwersie, czyli formatowanie z przeplotem TurboDrive... tak sie akurat bity ukladaja... - a wystarczalo sprawdzic sume PRZED wykonaniem rozkazu, a nie PO :-)
Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.