To miałem na myśli - taki skrót myślowy. Nie wymagam stosowania PCI, a dlaczego tak je nazwałem...? Bo tak się nazywają. Tu można je nazwać PBI czy inaczej - chodzi o zastosowanie jakiegooś w miarę dostępnego i wygodnego standardu podłączenia dodatkowych kart/płytek, co obniży koszty płyty przy założeniu, że opracuje się jakieś karty. W złączu typu PCI (trzymajmy się roboczo tej nazwy) jest praktycznie dość ścieżek, aby wyprowadzić z płyty dowolny syghnał. Dodatkowy procek - proszę bardzo, sygnały na liniach 2-17... Karta sieciowa? 7-15 plus 23 ;) Oczywiście - to są przykłady, nie jestem elektronikiem. Ale myślmy realnie i z duchem czasu - jak najmniej kabli, jak najwięcej standardowych złącz/wyprowadzeń, aby obniżyć koszty.
Przykłady (niestety za późne) z Atari? SIMM w STE, VGA w Jaguarze/STE/Falconie (porty joystików analogowych/jag padów)... Niby standardowe złącze (VGA), a służy do czego innego. Swojego czasu był na forum wątek dotyczący dodatkowych wyprowadzeń SIO z Atarki - wtedy proponowałem właśnie złącze VGA z wyprowadzeniem dodatkowych sygnałów. Można by to zastosować w nowej płycie, jak i w starym Atari - powstałby wtedy pewien standard za małe pieniążki (gniazdo VGA too w hurcie <1zł ;) ). To miałem na myśli i podtrzymuję to zdanie.
Powodzenia i czekamy na nowy sprzęt ;)

jak dla mnie pomysl nowej plytki to gicior j juz :)

dyskusje, czy to emulator, sprzetowy czy inny sa moim zdaniem bezprzedmiotowe, gdyz każdy ma raczej w tym wzgledzie swoje zdanie i go chyba nie zmieni (id dobrze)

a co do szczegolów technicznych/konstrukcyjnych/dogadzania wszystkim - sadze, ze to powinno w 100% zależeć od tworcy tego pomysłu - ma byc tak, jak tworca chce :)

a ja i tak sobie kupie  ;)

Pigula - moze byc ciezko... Przy malej serii koszty moga byc wyzsze (ja oceniam na bardziej 250zl plytke dwustronna metalizowana z otworami), ale ja mam dane sprzed roku - moze ceny spadly... albo ktos z nas ma przywatna wytwornie? :)

ale jest inny pomysł - dokumentnie być może zakańczający dywagacje na temat wpływu plam na słońcu na czarną dziure w galaktyce M25648576345

a dlaczego by nie iść w nieco inną strone ?? - zbudować coś na wzór ATARI 1090; czyli coś, co będzie zawierało w sobie załużmy 8 slotów pod karty rozszerzeń - i problem z głowy. jako obudowe można zastosować coś taniego i bardziej uniwersalnego - "gotowce" są do kupiena; podejżewam w granicach ok. 10 zeta. Jedyną kwestią byłoby to, czy przy okazji nie trzeba by dorabiać NOWEGO gniazda w Atarce - ponieważ z czego widze na ECI / PBI nie ma wszystkich potrzebnych rzeczy np. do TURBO'816/by Pasiu (Pasiu; czy to ma jakąś oficjalną nazwe.. np."Warp MAX" ??) - więc; nowe złącze do Atari, + buda z płytą zawierającą sloty pod dopałki - i czy nie jest to rozwiązanie problemu?? Atari pozostaje (prawie) nietknięte, a dopałki siedzą sobie spokojnie w budzie - i nie szczekają.  :P

Płyta - prawa ekonomii - laser(prn), transfer na laminat, wyżarcie tegoż - i gotowe. No prawie - bo ktoś to musi jeszcze powiercić - ale przy odrobinie wprawy - i odpowiednim sprzęcie - dało by rade.

.....lub - jeśli nikomu się nie chce - zawsze można skorzystac z dokumentacji do 1090 - są jakieś tego schematy ??.. lecz wówczas @14 mhz raczej do tego nie wejdzie...

:D:D - jakieś pomysły ??

ja tytlko dodam ze idea kart rozszerzen byla w podstawowej koncepcji
ale co tam
myslcie myslcie
moze ktos zacznie robic..

Pecuś, pomysł jest - moim zdaniem - dobry; ale:

1) ktoś musi te matryce (FPGA czy co tam) zaprogramować; jeśli jesteś w stanie to zrobić, to nie bardzo pojmuję, do czego ci potrzebna szeroka akceptacja? Zwłaszcza, że sam piszesz, iż nie byłby to projekt komercyjny; odpada ci troska o rynek i konieczność przyjęcia projektu przez aklamację.

2) wydaje mi się, że odtworzenie takich scalaków jak Antic może być trudniejsze niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Zwłaszcza chodzi tu o jego całą współpracę z resztą komputera, z procesorem, z GTIA. Ile czasu, twoim zdaniem, zajęłoby stworzenie i przetestowanie takiej matrycy, zanim nadawałaby się do użytku?

3) ile to by wszystko kosztowało? Ktoś na forum - nie wiem, czy nie ty sam - wspominał, że matryce FPGA są drogie. Co to znaczy "drogie" w tym wypadku?

Oczywiście, ta droga ma jedną zaletę: jeśli wymyśli się np. lepszego Antica, to nie trzeba go produkować, wystarczy przeprogramować matrycę.

Anitc, między nami mówiąc, a ściślej tandem Antic/GTIA, wymaga moim zdaniem tylko jednego ulepszenia: dodatkowego rejestru, albo dodatkowego bitu w DMACTL, którym dałoby się podwoić poziomą rozdzielczość wszystkich trybów graficznych (aczkolwiek może mam za małe wymagania :))

Pokey też wymaga tylko jednego: żeby miał w środku kilkubajtowe FIFO na dane odbierane albo nadawane na złącze szeregowe.

A pokey powiniem miec mozliwość przełączenia wszystkich kanałów na 1.79 MHz przy 16 bitowej częstotliwości. (Czyli jakieś dodatkowe 9 rejestrów)

LODA!!  ;)