mozna ta mysz podlaczyc do Atari XE/XL, czy beda z nia dzialac programy przeznaczone do wspolpracy z myszami ST, Amiga ?
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
atari.area forum » Sprzęt - 8bit » mysz Commodore 1351
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
mozna ta mysz podlaczyc do Atari XE/XL, czy beda z nia dzialac programy przeznaczone do wspolpracy z myszami ST, Amiga ?
Czy to jest mysz przeznaczona dla C64? Miałem taką (aktualnie jej posiadaczem jest ANj), emuluje ona po prostu zwykły joystick. Chodzi nieźle, np z Trzmielem. Poprzedni właściciel twordziła nawet, że z atarką chodzi dużo lepiej niż z komodą.
Moja mysza nie była oryginalna i nie pamiętam, czy miała jakiś numerek. Może ANj luknie, czy to ten model?
[ Dodano: Sty 23, 2005 22:41:00 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
fotka jest tutaj
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=39643854
Definitywnie inny wygląd, moja była ładniejsza, nieoryginalna i bez dysku ze sterownikiem. Pracowała tylko w "joystick mode". Tam ma to też, więc na 100% będzie działać. Co do "trybu proporcjonalnego", to nie wiem, jak on działa. Może w tym trybie jest to mysz do Amigi (były takie), a może coś innego. Spytaj na jakimś komodorowskim forum. Albo Kobrę zagadnij...
[ Dodano: Sty 24, 2005 01:01:00 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Jak prawdziwy komodorowiec spieszę z pomocą....
:D
to mysz głównie od LEMIGI !!
mam to - przynajmniej WYGLĄDA IDENTYCZNIE - dorobiłem przełącznik i działa jako Amiga/ST. Dla wnikliwych - ta mysz działa jak mysz, a nie Joy - przynajmniej z Atari. Warto kupić;- ale nie więcej niż 20-25 zeta.
Oryginalna mysz do GEOS'a wyglądała nieco inaczej. :twisted:
ta mysz działa jak mysz, a nie Joy - przynajmniej z Atari.
Sprzedający wyraźnie twierdzi, że pracuje też w "joystick mode", więc zapewne ma przełącznik joy/mysz. Trzeba gościa spytać, żeby nie było wątpliwości.
[ Dodano: Sty 24, 2005 15:51:00 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Czy to jest mysz przeznaczona dla C64? Miałem taką (aktualnie jej posiadaczem jest ANj), emuluje ona po prostu zwykły joystick. Chodzi nieźle, np z Trzmielem.
To jest też mysz z C64, działała spoko z /|, w trybie emulacji joysticka. :)
Z tego co pamiętam, ten sam model miał także Gepard.
tak na marginesie to przydalaby sie mysz specjalna do Atari XE/XL
te od ST, Amigi, dzialaja w ten sposob ze sygnalizuja tylko w ktorym kierunku nastapil ruch, przy konkretnym odczycie, przy nastepnym odczycie moze juz nie byc tej informacji, przez co odczyt pozycji myszy musialby na Atari zzerac cala moc CPU aby wygladalo to plynnie, jak na PC
gdyby mysz przechowywala konkretna pozycje X,Y kursora (jak robi to LightGun) mozna byloby sie do nich dobrac w dowolnym momencie, nawet przy najszybszych ruchach udaloby sie postawic kursor we wlasciwej pozycji
ta mysz C64 pewnie dziala tez w ten sposob
W sumie mam cały czas mysz od C-64 i rzeczywiście - działa to jak joystick.. . oryginalnie obydwa przyciski robiły za fire - ja osobiście poczyniłem modyfikacje i teraz prawy przycisk zwiera paddle(0) z +5V. Mimo wszystko zawsze traktowałem tę mysz jak "ciekawostkę" a nie jako praktyczny manipulator. Ma ona bodajże oznaczenie: Datalux SV-705.
Całej mocy nie, ale żeby ruch myszy był naprawdę płynny i żeby szybkie ruchy nie powodowały "zrywania", stan myszki trzeba próbkować ok. 300 razy na sekundę. Tak mi przynajmniej wynika z doświadczeń.
Najlepiej by było, gdyby ruch myszą powodował przerwania. Mniej więcej tak - tylko jeszcze lepiej - jest na ST, gdzie ruch myszy śledzi oddzielny procesor, który przesyła informacje o jej położeniu przez port układu ACIA, a ACIA zgłasza przerwanie za każdym razem, kiedy coś się na tym porcie pojawia. Nie trzeba wtedy próbkować myszy Motorolą.
tak na marginesie to przydalaby sie mysz specjalna do Atari XE/XL
podobno takowa byla (do nabycia kiedys w Stanach) - "Zobian Rat" czy cos w tym stylu... :)
te od ST, Amigi, dzialaja w ten sposob ze sygnalizuja tylko w ktorym kierunku nastapil ruch, przy konkretnym odczycie, przy nastepnym odczycie moze juz nie byc tej informacji, przez co odczyt pozycji myszy musialby na Atari zzerac cala moc CPU aby wygladalo to plynnie, jak na PC
ale przeciez sa programy (gry i uzytki), w ktorych mozna uzywac myszt ST/Amiga na Atari calkiem dobrze.... :)
Jednym z glownych klopotow z gryzoniem na Atari to balagan - czesc programow pisanych jest pod mysz ST, czesc do Amigi... wiec najlepiej jest miec mysz dwusystemowa, jak np. ta ponizej...
Dostosowanie myszy amigowskiej do Atari ST wymaga zamiany ze sobą dwóch kabelków kierunkowych.
są też programy, w których można wybrać typ myszki - Amiga/ST ;)
Dostosowanie myszy amigowskiej do Atari ST wymaga zamiany ze sobą dwóch kabelków kierunkowych.
Dokładnie - p. Syzygy.
Dracon: właśnie chyba taką mychę od komody miałem. Nieźle się rysowało, ale podkłądka musiała być wielkości A4 (pod Trzmielem przynajmniej).
[ Dodano: Sty 24, 2005 22:13:00 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
ta myszka z aukcja dziala w dwoch trybach (pisze z pamieci!).
pierwszy to emulacja joysticka. aby uaktywnic ten tryb trzeba trzymac wcisniety prawy przycisk podczas wlaczania komputera.
drugi tryb - proporcjonalny; wtedy odczytuje sie polozenie przez rejestry paddle.
porty joysticka c64 i atari byly zgodne o ile mnie pamiec nie myli, wiec myszka bez zadnych przerobek powinna dzialac z atari.
aha, ta myszka pojawila sie w czasach kiedy krolowala a500, stad wyglad identyczny z myszka dla amigi.
są też programy, w których można wybrać typ myszki - Amiga/ST ;)
... tylko, że te programy należą do mniejszości - praktycznie jedynie paru Polakom chciało się robic produkcje 'uniwersalne' - Artur Miarecki z "Najmnika" czy grupa Our 5oft. :(
Programy na mysz ST to np.: Kleks, Tai-Pei XL, Graph...
na Ami-myszke: Global War, Black Magic Composer, Animator... (pelna lista byla w ktoryms moim artykule z atarowskiego magazynu)
Rozwiazanie polegajace na lutowaniu/zmienianiu przewodow celem dostosowania do myszy Ami lub St nie jest super, wlasnie z powodu "rozmaitosci" wsparcia... :evil:
Rozwiazanie polegajace na lutowaniu/zmienianiu przewodow celem dostosowania do myszy Ami lub St nie jest super, wlasnie z powodu "rozmaitosci" wsparcia...
To żaden problem, robi się albo przełącznik, albo przejściówkę...
drugi tryb - proporcjonalny; wtedy odczytuje sie polozenie przez rejestry paddle.
O, to jakiś nowy sposób! Jak to działa? To mogłoby być dobre rozwiązanie na atarki nie obciążające cpu. Domyślam się, że na styki paddla podawany jest opór zależny od szybkości ruchu myszki?
Tylko skąd takie myszy teraz wziąć... :(
[ Dodano: Sty 25, 2005 12:52:00 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Domyślam się, że na styki paddla podawany jest opór zależny od szybkości ruchu myszki?
ztcp: w zaleznosci od przemieszczenia myszki zmienia sie wartosc w rejestrze - jak paddle. trzeba tylko badac roznice pomiedzy odczytanymi wartosciami.
30 zł za ta mysz nie wystarczy, gosc o ksywce TED uwzial sie i nie popuszcza
[ Dodano: Sro Sty 26, 2005 6:21 pm ]
tutaj http://www.atariage.com/forums/viewtopi … p;start=25
CAS pisze o myszy na USB ktora przesyla wspolrzedne X,Y
[ Dodano: Sro Sty 26, 2005 6:32 pm ]
30 zł za ta mysz nie wystarczy, gosc o ksywce TED uwzial sie i nie popuszcza
mogłem sobie źle przetłumaczyć, lecz wydaje mi sie, że CAS mówi że mysz USB przesyła różnicę w pozycji X,Y od ostatniego odczytu pozycji, więc jeśli jest 0,0 to nieruszono myszką. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
to i tak najlepsze rozwiazanie
bedzie plynniej dzialac niz dotychczasowe myszy
to fakt.
Witam!
Mysz od pc wysyła wartości przesunięć (impulsy na cal), i dopiero na tej
podstawie driver liczy sobie o ile przesunąć kursor uwzględniająć czułość myszy, aktualną rozdzielczość ekranu itp. Wartości przesunięć podawane są względnie czyli tak jak Casper zauważył, gdy nie ruszamy myszą to odczytujemy 0,0 a gdy pojawi się ruch to odczytamy ilość impulsów na cal o jaką przesunęła się mysz od ostatniego odczytu. Liczniki w myszach są w zależności od standardu 9 lub 8 bitowe przy czym ostatni bit robi za znak, ale nie jest to kod U2. Ponadto mysz sygnalizuje przekręcenie się liczników (overflow) co oznacza, że zbyt rzadko driver odczytuje liczniki lub gość z łapą na myszy jest jakiś nerwowy (właśnie dostał w QUAKE z moździerza). Tak działają myszy na RS232 i PS2, pod USB będzie analogicznie pomijając inny protokół komunikacji. Różnica między myszami od ST i AMIGI a PC (PS2 czy RS232) polega na tym, że liczniki zliczające impulsy z rolek znajdują się w przypadku amigi i st w kompie a w przypadku pc w myszy. Czyli kabel myszy ST I AMIGI transmituje wzmocnione sygnały z fotodetektorów plus sygnalizacja wciśnięcia przycisków, a w myszach pc sygnały te obrabia mikrokontroler i nadaje szeregowo komunikaty według odpowiedniego protokołu. Zaletą tej szeregowej transmisji jest możliwość rozszerzenia protokołu a jakieś dodatkowe rzeczy bez zmiany okablowania, wtyków stąd kilka standardów protokołów obsługi myszy w zależności od liczby kółek, przycisków itp.
Ok, a teraz o myszy dla ATARI XL
Najprościej podłączyć mysz od ST lub AMIGi, hmmm to wszycy wiemy.
Oczywiście problem dla programisty - czasochłonna obsługa ustrojstwa - to też wiadomo.
Można inaczej - gdzieś w sieci znalazłem schemat podłączenia myszy także od AMIGI LUB ST, ale na kilku scalakach były zbudowane liczniki położenia. Całość była podłączona do jednego portu o ile pamiętam a odczyt z liczników następował szeregowo - zamiast kika tysięcy razy na sek wywoływać prcedurę obsługi myszy spokojnie, 50 razy na sek odczytujemy liczniki.
Po drugie - niejaki XXL straszył, źe opublikuje schemat podłączenia myszy, klawiatury, touchpada do małego atari, ale nie wiem na jakim etapie jest ten projekt - układ miał być wbudowany do atari o ile pamiętam.
Po trzecie - w sieci można znaleść schematy pod tytułem PS2 Mouse adapter for the Atari czy AMIGA. Krótko mówiąc mamy mysz PS2 i przy pomocy sprytnego urządzenia można to podłączyć do Atari ST, XL, AMIGI a zapewne do COMODORKA także. Swego czasu Elbox sprzedawał takie adaptery dla AMIGI.
I co z tego dla ATARI XL?
MOżna mysz PS2 podłączyć do atari tak jak myszy od ST/AMIGA.
W minione wakacje chciałem coś takiego zrobić i prototyp prawie działa. W założeniach układ jest prosty- mikrokontroler pic 16f84 plus złącza do PS2 i 9 pinowe do portu joysticka. http://members.aol.com/tgkirk/ps2mous.htm to jest schemat takiego urządzenia, moje różni się tym, że ma przełącznik 4 pozycyjny bo ma więcej trybów działania. Oprócz trybu emulacji ST/AMIGI miało to działać jako joystick (i działa) oraz jako mysz PS2 tzn przy pomocy specjalnego protokołu można dobrać się do liczników pozycji. Transmisja odbywa się paczkami po 4 bity (bo pic dołączony jest do jednego portu) i według mnie zajmuje mało czasu (trocchę mniej niż liczenie impulsów z myszek St). Działają trzy klawisze myszy podłączone do FIRE i obydwóch PADDLE, zamiast myszy można podłączyć jakiegoś touchpada na ps2 - niestety chwilowo teoretycznie gdzyż jeszcze nie oprogramowałem pica do końca. Niestety, chwilowo projekt stanął w miejscu i jakoś czas nie pozwala na ruszenie go. Acha, chciałem zrobić dodatkowo, aby myszka emulowała paddle czyli odczyt współrzędnych odbywał się z rejestrów paddle - jest to do wykonania - można do tego schematu dołączyć np. potencjometry cyfrowe i finał, ale ja chcę to zrobić mniejszym kosztem.
Po czwarte
Teoretycznie rzecz biorąc bierzemy myszkę PS2 i przy pomocy przejściówki podłączamy do portu joysticów lub obinamy wtyk ps2 i podpinamy ..... . Napięcia się zgadzają czyli bez zbędnych konwenterów napięć. Teraz gdy mamy to wszysko należy napisać soft który odczyta zawartości liczników z myszki PS2. Prawda że proste? Oczywiście!!! PS2 to nic innego jak 11bitów na ramkę czyli 1 bit startu 8 danych 1 bit parzystości i 1 bit stopu, zwykły RS - tylko nie pamiętam jaka jest prędkość transmisji. Ja tak robiłem i efekty były... hmmm niezadowalały mnie, jakiś błąd w sofcie mi się plątał i nie znalazłem jaki. Acha, transmisja jest na tyle duża, że niejaki ANTIC i jego DMA mogą doprowadzić do błędów, przekłamnań
Na tym kończę i sorki za przydługi tekst.
Pozdrawiam DarkDK
Teoretycznie rzecz biorąc bierzemy myszkę PS2 i przy pomocy przejściówki podłączamy do portu joysticów lub obinamy wtyk ps2 i podpinamy ..... Acha, transmisja jest na tyle duża, że niejaki ANTIC i jego DMA mogą doprowadzić do błędów, przekłamnań
Czyli na czas obsługi myszy trzeba wyłączać wyświetlanie obrazu - prawda, że rewolucyjne? :D
Ale mamy już jakieś konkrety? Wydaje mi się, że warto walczyć o podłączenie myszy PS/2 do atarki, jeśli tylko odciąży nam to cpu. O dostępności już nie wspominając?
[ Dodano: Pią Sty 28, 2005 15:59 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Sprzęt - 8bit » mysz Commodore 1351
Wygenerowano w 0.023 sekund, wykonano 65 zapytań