Nie ma czegoś takiego jak "natywny" kartridż. Pierwotnie do Atari wymyślone były i przewidziane takie natywne kartridże, czyli była to kość pamięci wpięta bezpośrednio w gniazdo kartridża bez żadnej dodatkowej elektroniki. Takie kartridże mogły mieć tylko 8kB lub 16kB pamięci ROM, bo tylko taką przestrzeń adresową mamy w oknie złącza kartridża.
Szybko ludzie dostrzegli potrzebę większej ilości pamięci na kartridżu, ponieważ to było za mało, więc firmy wydające programy i gry na kartridżach zaczęły kombinować jak to zrobić żeby mieć więcej pamięci. Wymyślono bankowanie pamięci i przełączanie tych banków na różne sposoby w oknie pamięci kartridża. W ten sposób powstało kilkadziesiąt typów różnych kartridży. Stare kartridże miały różne dziwne te standardy, więc zaczęto wymyślać coraz to nowsze i nowsze, a jak w czasach współczesnych pamięć zrobiła się tania, to wymyślono współczesne ulepszone sposoby bankowania tej pamięci i mamy znowu kolejne standardy.
Plik *.car zawiera nagłówek, w którym jest określony typ kartridża na jaki jest przystosowany obraz w tym pliku zawarty.
Akurat gra Tony jest przeznaczona na kartridż typu SIC!
Duża część gier obecnie wydawanych jest przystosowana do kartridży zgodnych ze standardem np. SIC! lub ze standardem Maxflash, bo te kartridże są dobrze przemyślane, wygodne w programowaniu, są dostępne do nich dokumentacje, więc można sobie samemu zbudować, a także są różne wersje tych kartridży zgodne z ich standardem. Jednak każda gra może być przystosowana równie dobrze do jakiegokolwiek innego typu kartridża, to zależy od inwencji programisty, więc nie ma reguły.
Dla kogoś kto zgłębi temat i zna się na elektronice, ro można sobie tworzyć indywidualne różne kartridże. SIC! i Maxflash mają tę zaletę jeszcze, że istnieje soft dla nich do przeprogramowywania ich na Atari, więc nie trzeba mieć teoretycznie żqadnego dodatkowego sprzętu, czy programatorów i innych narzędzi. Kartridże te można wielokrotnie przeprogramowywać, więc można na nich zmieniać sobie gry. Dla przeciętnego użytkownika, który jednak nie zna się na tym i z góry wie, że nie poradzi sobie z tym, moim zdaniem najlepiej jest posłużyć się którymś z multikartridży. Obecnie najfajniejszym multikartridżem w mojej prywatnej ocenie jest AVGcart lub SUBcart. Oba mają podobną funkcjonalność jeśli chodzi o odpalanie obrazów kartridży i ich firmware pozwala odpalać różne typy kartridży, a nowsze firmware dokładają obsługę kolejnych.