Do Amigi widziałem robili 486. Jak zadziała - piszę się na sztukę do STE, choć nie wiem, kiedy zamontuję :/ Szkoda, że nie ma wersji poid TT-kę...

Hej,

486 potrzebuje koprocesora. 486slc ma interface do 487sx i chyba do 387sx - ten też może działać. Sprawdzę :)

tOri

edit:

Podejrzewałem tak trochę, że może być jakiś problem z zegarem no i tak właśnie było :) Bezsensownie "podłączyłem" zegar taktujący FPGA do koprocesora i ten po prostu działał 2x wolniej niż 386sx i zdecydowanie nie trafiał w "potrzeby systemowe" co nie mogło być dla niego zdrowe. Dobrze, że to nie miało wpływu na działanie całości emulatora, bo szukałbym jeszcze długoooo. Skorygowałem połączenie po weryfikacji na oryginale, no i wszystko już działa jak należy. Dotarły również pamięci, które zainstalowałem i "skonfigurowałem" jako Fast-RAM. Wygląda na to, że projekt w tej części jest już gotowy do publikacji. Pozostaje kwestia otrzymania manuala wersji DIP od tIn'a.

DOKUMENTACJA została zamieszczona na www -> https://reversing.pl/atari16bit/v386sxd … sxdip.html
   

   

   
Następnie zajmę się wersją dla Mega STe, a potem sprawdzę jak pójdą na tym procesory 486s(x)lc i czy w ogóle ruszą :)

Przyznam, że ucieszyło mnie to, że emulator w końcu odpaliłem na 100% i nie muszę czekać na podstawkę testową PLCC68 do analizatora logicznego.

tOri

Hahahaha. Dobre :)

tOri

Co za czasy, takie rzeczy trzeba tłumaczyć/przypominać ;)
A dobrze kojarzę, że SX-y tak naprawdę go mają tylko 'odłączony' wewnątrz? W takim razie tOri może zeszliwować/wytrawić obudowę i go włączyć. Założę się :)

Hej,

Jak Adam pisze - 486DX ma koprocesor, 486SX nie ma koprocesora i trzeba dołączać zewnętrzny 487SX (niby niektóre SX mają zablokowany, ale kto wie na pewno które?), 486SLC ma interfejs do koprocesora (raczej 387SX i niżej )

Nie ma szans na szlifowanie i włączanie LOL - nie ten model :D

Btw: powoli składam wersję PLCC.

tOri

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Cyrix_Cx486SLC - kompletny w miarę opis 486SLC

P.S. manual do wersji DIP ATonce już jest na www - niestety po germańsku, ale da się zrozumieć

Panowie, serie SX to zazwyczaj DX ze zwalonym koprocem, koproc to często DX ze zwaloną częścią procesora. Tak to było często opisywane i często dawało się "odblokować" pozostałą część, ale to przy 386. Ale przypuszczam, że w 486 jest podobnie.

"Odblokowywanie" pojawiło się generację później kiedy szeroka weszła w życie praktyka binningu - czyli testowania wyprodukowanych rdzeni i na tej podstawie określania jakim modelem (wedle prędkości) są. Czasami tych gorszych po prostu było za mało względem popytu i oznaczano lepsze jako gorsze i tak je sprzedawano. Dlatego niektóre egzemplarze dawało się overclockować lepiej a inne gorzej.

No i przekonał - zamówiłem 5 PCB w JLCPB, jeśli ktoś chce to 3 mogę odstąpić. Części z różnych miejsc, zobaczymy czy będą OK :)

Hej,

Zmontowałem emulator w który wlutowałem procesor Tx486SLC. Niestety - emulator nie zadziałał. Później wlutowałem 386SX i hardware jest OK. Wniosek taki: albo procesor jest uszkodzony (był używany [wylut] i nie mam jak go sprawdzić), albo nie ma możliwości zwykłej zamiany 1:1 386sx na 486slc i to wymaga dodatkowego sprzętu w otoczeniu. Wydawało mi się, że wystarczy pozostawić CACHE w stanie zablokowanym żeby procek ruszył. Zostawiam sprawę na odległą przyszłość a teraz jeszcze zajmę się wersją PLCC, bo trzeba odpalić do końca w Mega STe.

tOri

Tak, te Tx486 są na 5V. Jak napisałem - proc nie ruszył. Mam też Ti486SXLC2G50, ale ten na pewno jest na 3,3V, więc nawet nie spróbuję w najbliższym czasie go uruchamiać. Nie wiem czy jest aktualnie sens chyba, że znajdę "upgrade pack" i tak wypróbuję 486SLC.

tOri