Brak komunikacji to największy z błąd. Na pewno przy następnej akcji trzy razy się zastanowię czy wpłacić pieniądze. Nie chodzi tu o pieniądze, tylko o rujnującą zaufanie ciszę. Wiem, że rynek retro jest nieduży i trudny, ale rzetelna informacja należy się kupującym.

ja to widzę tak, że z kase na xiążki robi się pixelheaven. no bo co mam w tej sytuacji myśleć..

.ujowy tytuł, dobrze że nie wyszedł

takich co urwą mu łeb  i nasikają do dziury?

Nie chodzi o mnie, ale z kontaktow z innymi jego klientami i byłymi kolegami wiem, że zgłoszenie do UOKiK w sprawie naszej przedsprzedaży poszło (od większej grupy).

A co do PH, to że ta impreza nigdy (i w tym roku też) nie była zgłaszana jako impreza masowa mimo że spełnia wszystkie kryteria (wystarczy być pod dachem i sprzedać 300 biletów). A taka impreza musi mieć odpowiednie zgody i zabezpieczenia (a nie ma).

W tym roku jednak ma zostać skontrolowana przez odpowiednie instytucje, to oznacza, że może się zakończyć szybciej niż się rozpocznie.

Nie wiem. Takie dostałem info.

Tak czy inaczej impreza, której organizacja polega na sprzedaży biletów, wynajmie powierzchni i zaproszeniu gości, a resztę to sobie już tam jakoś wszyscy ogarną, bo organizator zajęty chyba liczeniem kasy znika z terenu i już się do końca nie pojawia - taka impreza powinna zniknąć.

Ostatnie dwie to był dramat (organizacyjnie).