1 Ostatnio edytowany przez TomekTRV (2024-03-09 22:11:11)

Cześć
Dzisiaj uruchomiłem swój Megafile po raz drugi od zakupu. Kiedy włączyłem go pierwszy raz udało się coś z niego uruchomić ale tylko jeden raz. Przy drugiej próbie uruchomienia tego samego programu zaczęły się pojawiać komunikaty o uszkodzonych danych. Widzę strukturę katalogów, przynajmniej na pierwszej partycji, mogę wejść do katalogów i widzę pliki. Na drugiej partycji widzę tylko katalogi ale kiedy próbuję do nich wejść pokazuje taki sam komunikat o uszkodzonych danych. Kiedy chcę zobaczyć informacje o dostępnym miejscu na dysku też jest taki sam komunikat. Czy jest coś takiego jak DOSowy scandisk żeby sprawdzić błędy na dysku?
Z tego co słyszałem to te dyski są wrażliwe na długość kabla, którym się je podłącza a mój kabel ma około 50 cm, może nawet 70 cm ale był dostarczony razem z dyskiem i wygląda na stary więc pewnie był z nim używany, zresztą przy pierwszym uruchomieniu to jednak działało.
Pytanie może prostackie ale dopiero zaczynam się bawić tym dyskiem.

Edycja:
Właśnie uruchomiłem komputer bez dyskietki i nie widać dysku. Normalne bo to jest chyba TOS 1.04. Sterowniki do dysku, które mam na tej dyskietce to AHDI, które znalazłem w internecie. Pomyślałem, że spróbuję po prostu kliknąć na AHDI.PRG i zobaczę co się stanie. Otrzymałem komunikat:
You are using an unofficial ROM release of the operating system. This driver may not work correctly with it. Files on your hard disk may be damaged.
Sterownik się nie ładuje. Czy to jest wyjaśnienie mojego problemu? Za stary TOS?

2

Hej,

Może być kilka powodów.

Co do testów dysku i innych operacji - spróbuj Diamond Edge do ściągnięcia stąd: https://sourceforge.net/projects/diamond-edge/ - projekt jest już na licencji GPL, więc jest pełna wersja do brania.

Jednym z powodów może być faktycznie padnięcie dysku, drugim - problemy z zasilaczem dysku (kondensatory?), trzecim - zakłócenia na DMA (być może potrzebny jest FIX z rezystorów) - jaki masz typ Atari?

Kabel raczej nie wydaje się za długi, jednakże tez tu może być "jakiś" problem. Dobrze byłoby ten dysk sprawdzić z inną maszyną i innym kabelkiem sygnałowym ACSI.

tOri

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

3

TomekTRV napisał/a:

Cześć
Dzisiaj uruchomiłem swój Megafile po raz drugi od zakupu. Kiedy włączyłem go pierwszy raz udało się coś z niego uruchomić ale tylko jeden raz. Przy drugiej próbie uruchomienia tego samego programu zaczęły się pojawiać komunikaty o uszkodzonych danych. Widzę strukturę katalogów, przynajmniej na pierwszej partycji, mogę wejść do katalogów i widzę pliki. Na drugiej partycji widzę tylko katalogi ale kiedy próbuję do nich wejść pokazuje taki sam komunikat o uszkodzonych danych. Kiedy chcę zobaczyć informacje o dostępnym miejscu na dysku też jest taki sam komunikat. Czy jest coś takiego jak DOSowy scandisk żeby sprawdzić błędy na dysku?
Z tego co słyszałem to te dyski są wrażliwe na długość kabla, którym się je podłącza a mój kabel ma około 50 cm, może nawet 70 cm ale był dostarczony razem z dyskiem i wygląda na stary więc pewnie był z nim używany, zresztą przy pierwszym uruchomieniu to jednak działało.
Pytanie może prostackie ale dopiero zaczynam się bawić tym dyskiem.

Edycja:
Właśnie uruchomiłem komputer bez dyskietki i nie widać dysku. Normalne bo to jest chyba TOS 1.04. Sterowniki do dysku, które mam na tej dyskietce to AHDI, które znalazłem w internecie. Pomyślałem, że spróbuję po prostu kliknąć na AHDI.PRG i zobaczę co się stanie. Otrzymałem komunikat:
You are using an unofficial ROM release of the operating system. This driver may not work correctly with it. Files on your hard disk may be damaged.
Sterownik się nie ładuje. Czy to jest wyjaśnienie mojego problemu? Za stary TOS?

Dzięki tOri. Na Ciebie zawsze można liczyć. Mam to na Mega 2. Mogę pokombinować jeszcze z 1040 STE. Edytowałem pierwszy post. zanim zobaczyłem, że napisałeś - może tam jest jakaś wskazówka. Proszę przeczytaj to.

4 Ostatnio edytowany przez tOri (2024-03-09 22:23:13)

Hej,

Spróbuj sterownik ICD Pro. Ściągnij ode mnie: https://reversing.pl/atari16bit/icd_pro_655a.zip wrzuć na dyskietkę icdboot.prg i wtedy sprawdź. Te AHDI mogą być problematyczne. Możesz spróbować również wersję demo HDDRIVER do ściągnięcia stąd: https://www.hddriver.net/downloads/hddrdemo120.zip Generalnie dysk powinien mieć bootloader. Skoro go nie widać no to go nie ładuje i jest problem.

Mega ST nie ma szyny DMA podciągniętej do VCC. Tutaj na kontroler lutuje się drabinkę rezystorową - fix Exxosa. Pomagał w naprawie problemów z interfejsem ACSI-CF, więc i na długi kabel też powinien pomóc.

No i spróbuj z STe :D

tOri

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

5 Ostatnio edytowany przez TomekTRV (2024-03-09 23:16:23)

Bardzo dziękuję. Mam teraz co robić na dłuższy czas :)

No to pierwsze rezultaty już są chociaż nie takie jak bym chciał.
Użyłem ICD. PRzy starcie komputera pokazuje partycje C, D, E a po uruchomieniu widzę tylko C. Poza tym za pierwszym razem kiedy próbowałem coś z tego dysku uruchomić miałem "TOS fehler 35" więc wyłączyłem komputer i przełożyłem kabel - koniec, który był przy komputerze do dysku a wtyczkę z dysku do komputera i po włączeniu kiedy próbuję uruchomić jakiś program przez ułamek sekundy widzę dwie bomby a później wszystko wraca do pulpitu.

6 Ostatnio edytowany przez _tzok_ (2024-03-10 10:30:29)

Sterownik jest o tyle ważny, że było kilka różnych sterowników, które niestety nie były w 100% zgodne ze sobą. Dysk powinien obsługiwać autoboot i TOS1.04 nie jest tu problemem, albo bootsector uległ uszkodzeniu, albo dysk był używany z bardzo starym ST, który autobootu nie obsługiwał. Z mojego doświadczenie dyski MFM nie wytrzymują próby czasu i po takim okresie składowania wymagają ponownej inicjalizacji powierzchni (czyli tzw. formatowania niskopoziomowego). Jeśli chodzi o sam komputer, zwłaszcza przy długim kablu, to STe jest o wiele bardziej pewny, gdyż posiada buforowany port DMA.

Ikony dysków są zapisane w desktop.inf, jeśli TOS nie może odczytać tego pliku, to doda tylko ikonę C:, a pozostałe trzeba dodać ręcznie, z poziomu GEMu.
https://obrazki.elektroda.pl/3395589400_1710063020_thumb.jpg

Moja kolekcja: Atari 1040STe (4MB), Atari 1040STfm (4MB, BLiTTER, AT-ONCE+), Atari 800XE (SIMM EXP 1MB), Atari 800XL (RAMBO XL 256kB), Atari 600XL (64kB), Sinclair ZX SPECTRUM+ (48kB), TIMEX Computer 2048 (48kB), Commodore A600 (2MB+4MB, HDD CF 4GB), Commodore C64C.

7

TomekTRV - sprawdź jeszcze na STe. Wszystko wskazuje na masę błędów. Te bomby przy próbach uruchomienia programów to najpewniej wynik błędnych danych przesyłanych z dysku. _tzok_ sugeruje pad dysku. To jest bardzo możliwe niestety...

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

8

Nie koniecznie całkowity pad, ale dane raczej są nie do uratowania.

Moja kolekcja: Atari 1040STe (4MB), Atari 1040STfm (4MB, BLiTTER, AT-ONCE+), Atari 800XE (SIMM EXP 1MB), Atari 800XL (RAMBO XL 256kB), Atari 600XL (64kB), Sinclair ZX SPECTRUM+ (48kB), TIMEX Computer 2048 (48kB), Commodore A600 (2MB+4MB, HDD CF 4GB), Commodore C64C.

9

Na to wygląda. Poczekajmy aż TomekTRV zrobi więcej testów.

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

Zapewne poleciał FAT. DiamondEdge raczej nic nie uratuje. Prędzej można ten dysk podłączyć do nowoczesnego PC i użyć nowoczesnego softu typu EasyRecovery. Zdarzało mi się tak dane odzyskiwać z atarowych dysków.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

11

Próbowałem z STE. Tam jest TOS 1.06. Dysk pojawił się bez potrzeby uruchamiania oprogramowania z dyskietki ale wszystko pozostałe jest jak na Mega 2 (od dzisiaj to już jest Mega 4 i zainstalowałem porządnie Vortex AT Once, który odtworzył tOri, wymieniłem TOS na UK w Mega). Szkoda mi tych danych na dysku ale myślę, że będę musiał go sformatować, nie wiem tylko jak to zrobić, tzn. formatowanie niskiego poziomu (chyba widziałem taką opcję w ICD).
Właściwie żeby się nie nudziło w przerwach w walce z Atari zajmowałem się PC XT i dyski MFM, które mam do niego trzy też nie działają, ale przynajmniej mechanicznie są sprawne. Walczę dalej.

Żadnego formatowania niskiego poziomu. Najpierw normalne a nawet szybkie formatowanie, dopiero jeśli z tym będzie problem to wtedy formatowanie niskopoziomowe.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio