Kabelek pod spodem OK.
No ale dobra, ZNALAZŁEM.
Wyjąłem z podstawek PIA i MMU (U3) tak że linia PB4 z obu stron wisiała w powietrzu. Tylko przez rezystor do 5V.
I teraz zdziwienie, bo po włączeniu nadal pojawia się tam ten sygnał. No to musi gdzieś coś stykać.
Szukam oscyloskopem po wszystkich pinach i przelotkach w pobliżu. I nagle widzę identyczny sygnał na 16 pinie U3.
No to teraz gdzie te ścieżki są blisko siebie? Sygnał CASINH idzie do Freddiego pin 4 przechodząc pod podstawką U34.
Tam jest z pół milimetra do nóżki nr 5 tej podstawki.
I faktycznie, patrzę pod lupą, a tam mikroskopijny paproch z cyny styka z miejscem, gdzie ścieżka wystaje spod soldermaski. Cała naprawa to wydłubanie paprocha cienkim drucikiem :)
Wsadziłem wszystko na miejsce, no i coś ruszyło. SELF TEST już nie skacze, PB4 na "1", niektóre banki widoczne. No to teraz "tylko" doprowadzić moduł z pamięciami do porządku. Albo ten stary SIMM był walnięty. No nic... powalczę jeszcze z tym.
Z ciekawości wsadziłem zwykłe RAMy w podstawki i zamiennik MMMU do U34. Pięknie wykryło 128kB. Odpaliło Prince of Persia :)
Dla potomności, ku przestrodze i pamięci:
Post's attachmentspb4-casinh.jpg 190.8 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku.
Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.