W XC12 też nie ma otworu dla dostępu od głowicy. Magnetofon Atari zakładały, że głowicą się nie kręci - dlatego taki dostęp był zbędny. Turbo, gdzie ustawienie głowicy jest istotniejsze, nie było czymś pospolity (ba, to była nisza) i projektanci o tym nawet nie myśleli. Dlatego twoje zdziwienie i niezadowolenie jest... dziwne. W związku z powyższym nie ma też testera.
A dźwięk wczytywania jest generowanych przez komputer i on brzmi tak samo głośno bez względu na źródło - o ile dane są poprawnie dostarczane. Do tego może być słychać drugi kanał, który nie wpływa na odczyt - tub może być ciszej ale to są te cichsze szelest i pisk pilota.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.