Mq napisał/a:Dopnę się to do tego co napisał tOri, żeby było wiadomo, że jest więcej ludzi, którzy to dostrzegają. Zawsze konkurencja jest niezdrowa, a to dlatego, że zjada na bezsensowną walkę zasoby, energię, czas, pieniądze itd. ZAWSZE współpraca jest lepsza niż konkurencja.
Widzisz, krach systemów komunistycznych/socjalistycznych w końcu XX wieku wykazał dobitnie, że tak nie jest. W tych systemach programowo nie było konkurencji, co kończyło się fatalną jakością produktów i usług, brakiem wyboru oraz.. totalnym olewaniem klienta "jak się nie podoba, to niech nie kupuje!".
To właśnie konkurencja, chęć zrobienia czegoś lepiej niż X i zaoferowania tego w atrakcyjniejszej formie i cenie, napędza postęp w danej dziedzinie. Nic nie niszczy tak innowacyjności jak monopole. A odnoszę wrażenie - znowu, jako obserwator z zewnątrz - że na rynku rozszerzeń do kompów retro mamy osoby, które uważają, że jedynym sposobem na udany biznes jest pozbycie się wszelakich konkurentów - nie przez oferowanie produktów lepszych, tylko mniej lub bardziej agresywne "wykoszenie" ich z rynku. No i to jest lekko obrzydliwe po prostu, pomijając już wszystkie inne względy. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji: pojawia się u mnie ktoś z naprawdę fajnym kawałkiem sprzętu, proponuję mu, że mogę to przetestować i napisać recenzję, ba, może jakiś wywiad na YT, czy coś, a on mi na to, że... nie za bardzo, bo kolega X, czy Y będą go potem tak, albo tak sekować. No ja [autocenzura]! To jest dla mnie jakiś... kosmos. :(
Żeby nie było - jeśli jest mi coś potrzebne, to kupuję od każdej z naszych Gwiazd, niezależnie od ich wzajemnych animozji, bo jako klientowi mi to... wisi - chcę mieć sprzęt, który działa i jestem gotów za to solidnie zapłacić, jeśli jest mi to naprawdę potrzebne. Ale ta otoczka... jest nader mało ciekawa. :(
Co to jest? Co to jest?.... To przecież... Atari! :)