151

Dopnę się to do tego co napisał tOri, żeby było wiadomo, że jest więcej ludzi, którzy to dostrzegają. Zawsze konkurencja jest niezdrowa, a to dlatego, że zjada na bezsensowną walkę zasoby, energię, czas, pieniądze itd. ZAWSZE współpraca jest lepsza niż konkurencja.

152

Czy możecie podać przykłady takiej współpracy w przyrodzie?

153

Ale co Cię interesuje? Nazwy firm? Od kilkunastu lat prowadzę własną działalność, a wcześniej pracowałem przez 10 lat w firmie kumpla, która działała też dokładnie z tą doktryną: współpraca, a nie konkurencja. Branża, to wdrożenia systemów ERP. Producenci w Polsce produkują systemy, a firmy wdrożeniowe współpracują ze sobą dzieląc się wiedzą, wymieniając doświadczeniami, robiąc nieraz wspólne wdrożenia jeśli klient był większy i potrzeba było większej mocy przerobowej. Więksi partnerzy przekazują mniejszych klientów mniejszym partnerom, a ci mniejsi większych większym. Ogromny rynek, kilkudniowe zjazdy partnerów w celu osobistego poznania się nawzajem, współpraca na każdym polu. Producent rozwija sieć do współpracy. Firmy wdrożeniowe nie mają też problemu, żeby np. oferować klientom kilka różnych systemów i współpracować z kilkoma producentami jednocześnie. To wszystko są relacje "winner-winner". Klient wygrywa, bo dostaje dopasowany do siebie produkt i właściwego partnera, który mu wdroży porządnie system w jego skali. Nie ma wciskania jedynego słusznego systemu, bo akurat tylko taki jest sprzedawany przez danego wdrożeniowca, tylko otwarcie nieraz mówiłem klientom potencjalnym, że lepiej zrobią kupując to czy tamto. Firma wdrożeniowa z kolei jest "winner", bo ma udane wdrożenia, które kończą się zadowolonym płacącym klientem, a nie rozprawami sądowymi.
Ja znam dużo takich firm przykładowo w tej branży, bo współpracuję z takimi ludźmi, a takich, którzy nie chcą współpracować omijam szerokim łukiem.

154

ZuluGula napisał/a:

Czy możecie podać przykłady takiej współpracy w przyrodzie?

Mikoryza.

155 Ostatnio edytowany przez pancio.net (2022-12-01 07:45:21)

Trudno nie zgodzić się z tOri-m, facet wszystko co wymyślił - a zrobił tego sporo - oddaje do domeny publicznej. Jest w pewnym sensie 'Stallmanem' hardware-u :-) Jest najlepszym przykładem tego, że można cieszyć się zabawą z elektroniką a jednocześnie dawać innym możliwość zrobienia sobie samemu przyjemności... sam garściami czerpię z tej wiedzy, wykorzystuję i dzielę się. Oczywiście wielu jest wśród nas takich użytkowników co to nie potrafią zrobić samemu - ale tacy zawsze mają wsparcie i pomoc - projekt dostępny w sieci z zachowaniem praw własności można zrobić również koledze z forum.. i nikt się za to nie obrazi. W przeciwieństwie do naszych bigfiszów biznesu... których metodą główną jest: kupić (zajumać), zamkcąć(rozwój), sprzedać i zostawić bez wsparcia. A jeden czy dwa filmiki marketingowe na YT, cieknące udawaną elokwencją i dbałością o klienta tego nie zmienią bo w kontakcie osobistym szybko okazuje się, że mamy do czynienia ze zwykłymi... bucami...  (osobiste odczucia, zbieżność z bohaterami wątku zupełnie przypadkowa :-) ).

No i wylało się g-no ale Panowie, nie przejmujcie się - w końcu spłynie, Naród zapomni i dalej będziecie mogli trzepać hajs na naiwnych :-)

Tylko dlaczego nikt nie wpadł na to, że jeśli projekty byłyby otwarte to nadal moglibyście Panowie z konsorcjum L&Z nadal robić swoje za zgodą autorów? Czy te 4 sztuki zrobione "z boku" spowodowały by, że wasz biznes byłby mniej opłacalny? Otóż nie, bo 99% ludzi samo sobie tego nie zrobi...

Edit.
Oczywiście, ludzi którzy robią "zabawki" i się dzielą jest więcej... nie wymieniam bo każdy sam jest w stanie wywnioskować z forum :-)

https://systemembedded.eu/ ... https://www.youtube.com/watch?v=GwS7Es1x6mw
""Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym Pancake-u i w nim wychodzi.""
ABBUC Member #319. Preferowana forma kontaktu: email

156

Miałem tu nie pisać, żeby się nie narazić wiadomo komu...
Tak @pancio popieram to co napisałeś i dodam, że trochę mnie wyhamowało, po dziwnych pytaniach co do wsadów przy klonowaniu niektórych urządzeń TOMS'ów.
A patrząc na produkcję i sprzedaż właśnie tego asortymentu u drugiej strony, to aż dziw bierze, że jeszcze o to nie wystąpiła gównoburza.
Tak, że ten, gdyby ktoś miał wątpliwości jak WIELKIE tuzy biznesu atarowskiego wpływają na to co ludzie mogą/mogliby udostępnić.
Ja robię dla siebie i mam na to wyjechane, ale żal, że ktoś inny mógłby skorzystać niejako przy okazji i nie skorzysta, bo to już tylko i wyłącznie zasługa WIELKICH producentów...
Dziękuję za uwagę i życzę sukcesów...

157

zalozmy ze jakas montownia kupuje wzor do produkcji urzadzenia na wylacznosc. poniosla koszty i tlucze kopie.
pojawiaja sie informacja ze urzadzenie ma pewne niedociagniecia i zeby je naprawic trzeba jeszcze raz poniesc koszty licencji - nie male.
jaka jest motywacja montowni zeby poprawic urzadzenie? :D
a jakby ktos inny chcial to zrobic? - pozew bo wylacznosc :-)

ale slodko rozwija sie pato na lutoscenie.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

158

pancio.net napisał/a:

szybko okazuje się, że mamy do czynienia ze zwykłymi... bucami...  (osobiste odczucia, zbieżność z bohaterami wątku zupełnie przypadkowa :-) ).


pancio.net you made my day :-D

159

UnDead napisał/a:
Sikor napisał/a:

Poza tym - możesz sprecyzować, co to jest "atarowska scena sprzętowa"?

Oczywiście - to są ludzie, którzy zajmują się produkcją rozszerzeń/modów dla/do urządzeń marki Atari.

Czytam forum od lat i jak dla mnie "atarowska scena sprzętowa" to bardziej ludzie którzy wymyślają/opracowują rozszerzenia/mody niż ci co je produkują. Tyle że często jest to dwustronna kooperacja (chip XYZ nie jest produkowany, trzeba przeprojektować).

(nigdy nie rozszerzałem Atari, zapłaciłem kiedyś za montaż turbo w CA12)

160

@Mq, @pancio.net, zgadzam się w 100% z tym co piszecie. Współpraca przynosi większe zyski ale pod warunkiem, że obie strony traktują się po partnersku a nie jeden traktuje drugiego z góry.

Atari 65XE, U1MB, Sophia2, AVG Cart, SIO2SD

161

@TMK, no ale na tym właśnie polega współpraca, że jest po partnersku. Jak jest traktowanie z góry, to już dla mnie nie nazywa się współpraca, tylko wykorzystywanie, wyzysk, albo jeszcze inne słowa można tu podstawiać. Współpraca to współpraca, musi być na równych warunkach, pisałem o relacji "winner-winner".

162

Lizard napisał/a:
tOri napisał/a:

Konkurencja zaś, moim zdaniem, jest bardzo niezdrowa, ponieważ hamuje postęp wbrew obiegowym opiniom. Generalnie - ludzie są zbyt chciwi i tyle.

To bardzo ciekawa hipoteza. Czy mógłbyś ją rozwinąć szerzej, podać argumenty, przemawiające za nią, jakieś przykłady konkurencji, które hamowały postęp?

Wow! Też się podłączam do tego pytania. Ponieważ pierwszy raz spotkałem się z tak niezwykle śmiałą a jednocześnie precyzyjnie wyrażoną tezą, chciałbym - jeśli można - poznać rzeczowe argumenty, które za nią stoją...

Co to jest? Co to jest?.... To przecież... Atari! :)

163

Mq napisał/a:

Dopnę się to do tego co napisał tOri, żeby było wiadomo, że jest więcej ludzi, którzy to dostrzegają. Zawsze konkurencja jest niezdrowa, a to dlatego, że zjada na bezsensowną walkę zasoby, energię, czas, pieniądze itd. ZAWSZE współpraca jest lepsza niż konkurencja.

Widzisz, krach systemów komunistycznych/socjalistycznych w końcu XX wieku wykazał dobitnie, że tak nie jest. W tych systemach programowo nie było konkurencji, co kończyło się fatalną jakością produktów i usług, brakiem wyboru oraz.. totalnym olewaniem klienta "jak się nie podoba, to niech nie kupuje!".

To właśnie konkurencja, chęć zrobienia czegoś lepiej niż X i zaoferowania tego w atrakcyjniejszej formie i cenie, napędza postęp w danej dziedzinie. Nic nie niszczy tak innowacyjności jak monopole. A odnoszę wrażenie - znowu, jako obserwator z zewnątrz - że na rynku rozszerzeń do kompów retro mamy osoby, które uważają, że jedynym sposobem na udany biznes jest pozbycie się wszelakich konkurentów - nie przez oferowanie produktów lepszych, tylko mniej lub bardziej agresywne "wykoszenie" ich z rynku. No i to jest lekko obrzydliwe po prostu, pomijając już wszystkie inne względy. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji: pojawia się u mnie ktoś z naprawdę fajnym kawałkiem sprzętu, proponuję mu, że mogę to przetestować i napisać recenzję, ba, może jakiś wywiad na YT, czy coś, a on mi na to, że... nie za bardzo, bo kolega X, czy Y będą go potem tak, albo tak sekować. No ja [autocenzura]! To jest dla mnie jakiś... kosmos. :(

Żeby nie było - jeśli jest mi coś potrzebne, to kupuję od każdej z naszych Gwiazd, niezależnie od ich wzajemnych animozji, bo jako klientowi mi to... wisi - chcę mieć sprzęt, który działa i jestem gotów za to solidnie zapłacić, jeśli jest mi to naprawdę potrzebne. Ale ta otoczka... jest nader mało ciekawa. :(

Co to jest? Co to jest?.... To przecież... Atari! :)

164

Ja to widze tak ze dzieki konkurencji np. pomiędzy Android i Apple mamy w kieszeni minikomputer zamiast Nokia, a dzieki wspolpracy pomiedzy nimi płacimy więcej za kazdy nowy model, i za pamięć masowa tez płacimy po $100 kiedy karta SD o tej samej pojemności kosztuje $10.

Dzięki konkurencji ktoś wyciągnął z szuflady SIDE 3 po 8 latach (?), bo bez niej nadal mielibyśmy tylko kartridż na CompactFlash.

IBM tez próbował walczyć z klonami PC i reverse engineering za pomocą prawników i tak to sie dla niego skończyło ze juz nie ma IBM na rynku PC a klony nadal istnieją.

165

UnDead napisał/a:

Żeby nie było - jeśli jest mi coś potrzebne, to kupuję od każdej z naszych Gwiazd, niezależnie od ich wzajemnych animozji, bo jako klientowi mi to... wisi - chcę mieć sprzęt, który działa i jestem gotów za to solidnie zapłacić, jeśli jest mi to naprawdę potrzebne. Ale ta otoczka... jest nader mało ciekawa. :(

Ja jednak jako klient nie wspieram firm i ludzi, których zachowania mi sie nie podobaja, nawet gdyby ich towal byl by mi koniecznie potrzebny.

166

Tak myślałem, że jest to kolejny temat, w którym nie za bardzo ma sens dyskusja. Zawsze jest to samo: dyskutują ludzie, którzy nie zajmują się tematem sami, za to wiedzą najlepiej jak jest. Sorry, już znikam, szkoda mojego czasu.

167

"Nie ma poklepywania się po pleckach, to ja się obrażę i sobie pójdę".

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

168

I należy też zauważyć, że tu wypowiadają się poniekąd  betatesterzy wielu rozwiązań, które potem zostały przekute na wdrożenia komercyjne dzięki ich pomocy a ich uwagi pozwoliły rozwiązać "korner kejsy".

169 Ostatnio edytowany przez Zgrd (2022-12-01 17:34:24)

Ja cały czas nie rozumiem jednego lub coś mi umyka (nie jestem aż tak na bieżąco z wszystkim).
Jeśli dobrze zrozumiałem, to w momencie jak Zaxon wykonał rozszerzenie to materiały były ogólnodostępne

Duddie napisał/a:

@tOri: projekt był publiczny, opublikowany przez Candle'a. Był swego czasu na pigwie. Oczywiście to stara wersja i pancake na niej się opiera. Były wsady itp. Ktoś pociągnął i stuknął parę płytek. I wielki szum się o to zrobił...

i każdy Kowalski, Smith czy Schmidt mógł sobie je zrobić.
Potem autor projekt odsprzedał i projekt przestał być open.

Serio tego nie ogarniam, bo jeśli w momencie wykonania tamtych rozszerzeń projekt był open/udostępniony, to o co chodzi?

Mocno się zastanawiałem czy nie kupić sobie ultimate (jedyne rozszerzenie jakie chciałbym zamontować) nim przyszły rok da w kość, ale po wątpliwościach wyżej jakoś średnio mam ochotę i obserwuję rozwój wypadków.

----

170

Lizard napisał/a:

"Nie ma poklepywania się po pleckach, to ja się obrażę i sobie pójdę".

No tak. Bo ja tu wszedłem, żeby napisać o możliwościach i wyjaśnić na przykładzie coś nowego dla tych, którzy nie wiedzą, a nie dyskutować o tym czy tak jest czy nie jest. Powiedziałem wyraźnie, że mam w tych kwestiach ponad 20 lat doświadczeń w pracy, więc jak ktoś się chce czegoś nauczyć lub dowiedzieć, to proszę bardzo, a jak ktoś chce dyskutować o swoich teoretycznych wydumaniach, to nie ma o czym gadać.

171

Zgrd napisał/a:

Serio tego nie ogarniam, bo jeśli w momencie wykonania tamtych rozszerzeń projekt był open/udostępniony, to o co chodzi?

Wg poniższego, chodzi o to że nawet jak udostępnione to nie po to żeby 'indywiduum' sobie robiło i sprzedawało.
Co jest zaklinaniem rzeczywistości jeżeli nie było stosownej informacji w udostępnionych materiałach i trzeba się ciężko nagimnastykować aby to jakoś ubrać w treść procesową :)

Lotharek napisał/a:

"no to im napisz, że skoro kupiłeś projekt, a schemat projektu, jak i jed do zaprogramowania cpld był dostępny, aby sprzęt był naprawialny dla kogoś, komu się zepsuje i na tej podstawie inne indywiduum przychodzi i rysuje sobie pcb, po czym zaczyna całość sprzedawać pod stołem, w takich ilościach, że zaczyna to być zauważalne to jest to zwyczajnie naruszenie praw i zniechęcenie autora do publikacji schematów/jedów. vbxe też próbowali, ale nie potrafią jednego pliku odzyskać"

Ogólnie, niesmak, bez względu na sympatie/antypatie do stron konfliktu.

"Was powinny uzbrojone służby wyciągać z domów do punktów szczepień, a potem zamykać do pi* za rozpowszechnianie zagrożenia epidemicznego" - Epi 2021
"Powinno się pałować tylko tych co tego nie rozumieją. No i nie szmatki i nie chirurgiczne tylko min FFP3, to by miało jakiś sens. U mnie we firmie, to jak przychodzi bezmaskowiec, to stoi w deszczu przed firmą" - Pin 2021

172 Ostatnio edytowany przez BartoszP (2022-12-02 13:01:07)

"Absmak" jak mawia pewien miernego znaczeia "klasyk".

173

Sofronow z Alternatywy 4? :-)

https://systemembedded.eu/ ... https://www.youtube.com/watch?v=GwS7Es1x6mw
""Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym Pancake-u i w nim wychodzi.""
ABBUC Member #319. Preferowana forma kontaktu: email

174

Miećka, Sofronowa w to nie mieszaj.

175

"... mądremu wystarczą dwa słowa
a głupiemu to i referatu mało ..."

Taka konkluzja do topiku :-) Oczywiście Mistrza Sofronowa :-)

https://systemembedded.eu/ ... https://www.youtube.com/watch?v=GwS7Es1x6mw
""Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym Pancake-u i w nim wychodzi.""
ABBUC Member #319. Preferowana forma kontaktu: email