TMK napisał/a:Wiesz UnDead, co innego jak ktoś robi coś, powiedzmy, hobbystycznie, dla społeczności a co innego gdy wpada na pomysł aby zacząć na tym zarabiać i z tego żyć. Na miejscu Lotharka, zamiast zajmować się jakimiś pozwami o pierdoły, zająłbym się dystrybucją i reklamą sprzedawanych urządzeń bo ta uważam, jest kiepska (do tej pory wszystko można było kupić na retrohax, teraz tylko bezpośrednio u Lotharka co odbija się na supporcie).
Jeśli chodzi o dystrybucję, to przecież Lotharek najpierw odszedł od samodzielnej sprzedaży, a potem do tego wrócił - widocznie był jakiś powód (osobiście mi nieznany, więc pomijam tę kwestię).
Co do reszty, to właśnie, właśnie tak bym to sobie wyobrażał, jak napisałeś, z jednym zastrzeżeniem (samego początku Twojej wypowiedzi):
... wiesz, generalnie rynek opiera się na tym, że jest konkurencja, a monopole są bardzo niezdrowe. W mojej branży (czyli tym, na czym zarabiam - cybersecurity) też jest konkurencja, co nie oznacza, że ze swoimi konkurentami nie mogę pojechać np. na doroczną imprezę pod tytułem "Confidence" do Krakowa, nie możemy się tam spotkać przy jedzeniu i piwie, a nawet powymieniać się niektórymi doświadczeniami, czy zrobić i pokazać reszcie prezentację, jak np. wykonujemy pentest WordPressa. Ba, możemy konkurować w ramach CTF-a na tej samej imprezie i wszyscy żyjemy... itd. I nikt nie wpada na pomysł, aby kogoś ścigać pozwami za to, ze użył tej samej metody testowania bezpieczeństwa aplikacji "X", czy jakiegoś serwera w sieci, nikt nikogo nie opluwa, bo ten drugi bezczelnie ośmiela się działać komercyjnie na tym samym rynku. Słowem: można? Można!
Umówmy się, przy sprzedaży rozszerzeń do retro-kompów na samym eBayu, Allegro, OLX-ie, dedykowanych serwisach itd... też jest taka, że praktycznie każdy się zmieści z tym co robi. Znowu liczących się tu twórców ciekawych rozwiązań można policzyć na palcach, więc po co tracić czas na jakieś walki?
Co to jest? Co to jest?.... To przecież... Atari! :)