1

Cześć,

To mój pierwszy post tutaj :). Czytam forum od jakiegoś czasu - dużo się dowiedziałem. Dzięki! Teraz ja zwracam się z pytaniem do Was :).

Postanowiłem wrócić do Atari po wielu latach. Kupiłem 65XE i chciałem go doprowadzić do stanu prawie takiego, jak mój niegdysiejszy świeży egzemplarz z Pewexu ;).

Niestety w egzemplarzu, który mam, jeden z klawiszy okazał się urwany. Po rozkręceniu widzę, że klawisze od dołu mają taką białą tulejkę z dwoma bocznymi elementami przesuwającymi się na swego rodzaju "szynach". Osoby obeznane z wnętrznościami XE na pewno wiedzą o co mi chodzi - nie wiem jak to lepiej opisać :). Ten klawisz ma oba elementy urwane (a w części klawiszy został tylko jeden), przez co obraca się on wokół osi i wypada z klawiatury.

Czy można gdzieś dostać takie tulejki do klawiszy? Może ktoś z Was ma w zapasie coś takiego i mógłby się pozbyć :)?

I druga sprawa: Chciałem klawisze poddać operacji czyszczenia wodą utlenioną. Wcześniej bardzo ładnie udało mi się to z C64, ale w C64 klawisze łatwo oddziela się od reszty. W 65XE klawisze są połączone z tymi białymi tulejkami, a tulejki nie pozwalają na wyciągnięcie klawiszy z płyty klawiatury. Nie wiem jak rozdzielić klawisze od tych tulejek. Nie chciałbym całej płyty klawiatury nurzać w H2O2 bo są tam również elementy metalowe (pod spacją, shiftem, itp.) i obawiam się jak one zareagują. Podpowiecie jak bezboleśnie rozdzielić te klawisze? :)

2 Ostatnio edytowany przez perinoid (2022-07-30 21:14:04)

1. To co z wiesz tulejką się nazywa "młoteczek" i znajdzie się.
2. Klawisze ściąga się z mloteczków bez większego problemu, kwestia użycia odpowiedniej siły i właściwego narzędzia (nie śrubokręt). Jest do tego takie specjalne narzędzie pozwalające klawisz ściągnąć bezszkodowo.

Skąd jesteś? Uzupełnij profil, będzie łatwiej.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

3

prz napisał/a:

nie wiem jak to lepiej opisać :)

A ten-tego, zdjęciem może? ;)

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

4

perinoid napisał/a:

1. To co z wiesz tulejką się nazywa "młoteczek" i znajdzie się.

Dzięki! Już teraz będę wiedział - "młoteczek"....

uicr0Bee napisał/a:
prz napisał/a:

nie wiem jak to lepiej opisać :)

A ten-tego, zdjęciem może? ;)

...więc już zdjęcie niepotrzebne :).

perinoid napisał/a:

2. Klawisze ściąga się z mloteczków bez większego problemu, kwestia użycia odpowiedniej siły i właściwego narzędzia (nie śrubokręt). Jest do tego takie specjalne narzędzie pozwalające klawisz ściągnąć bezszkodowo.

Cóż to za narzędzie? Zapewne przez otwór w tym "młoteczku" należy odgiąć/docisnąć jakiś haczyk?

perinoid napisał/a:

Skąd jesteś? Uzupełnij profil, będzie łatwiej.

Warszawa. Uzupełniłem.

5

prz napisał/a:
perinoid napisał/a:

Skąd jesteś? Uzupełnij profil, będzie łatwiej.

Warszawa. Uzupełniłem.

Daleko masz na Kabaty? Jeśli nie to zapraszam.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

6

prz napisał/a:
perinoid napisał/a:

Jest do tego takie specjalne narzędzie pozwalające klawisz ściągnąć bezszkodowo.

Cóż to za narzędzie? Zapewne przez otwór w tym "młoteczku" należy odgiąć/docisnąć jakiś haczyk?

https://www.youtube.com/watch?v=J5jd4lvGNq0

poszukuje kwarcu 14.187576 MHz (CO70034)

7

perinoid napisał/a:
prz napisał/a:

Warszawa. Uzupełniłem.

Daleko masz na Kabaty? Jeśli nie to zapraszam.

Wysyłam PW :).

sq7bti napisał/a:
prz napisał/a:

Cóż to za narzędzie? Zapewne przez otwór w tym "młoteczku" należy odgiąć/docisnąć jakiś haczyk?

youtube.com/watch?v=J5jd4lvGNq0

Czyli wyciągamy od góry? Tylko czy w efekcie takiego wyciągania nie ułamią się te "prowadnice" w młoteczkach? Z tego co widziałem, to one właśnie utrzymują klawisz od dołu, a jak widać na przykładzie mojej klawiatury, są raczej delikatne skoro kilka z nich jest ułamanych (?).

8 Ostatnio edytowany przez prz (2022-08-03 01:11:43)

Na w razie czego dodaję zdjęcie - gdyby ktoś w przyszłości miał podobny problem. Te "elementy" przesuwające się po prowadnicach są ułożone ukośnie do poziomej linii klawiszy. Chodzi o te większe "elementy"; widać tam również takie mniejsze ułożone prostopadle do tych pierwszych, ale one chyba nie mają większego znaczenia? Ich brakuje na wielu klawiszach. Na wierzchu leży klawisz z urwanymi "elementami".

Post's attachments

65xe-klaw.jpg 139.5 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

9

Młoteczki pasują od klawiatur amigowych, sam dwa klawisze w moim atari naprawiłem podmieniając młoteczki na te z zapasowej klawiatury do Amigi 500. Najczęściej, gdy klawisz się wciska ale nie chce z powrotem odbić, pierwsze co się próbuje robić to rozciąganie sprężynki a problem najczęściej leży w tym, że w tulejce młoteczka jest pęknięcie które ledwo widać i wsadzając klawisz w młoteczek, zbyt mocno rozpiera on tulejkę młoteczka i dlatego nie ma on odpowiedniego luzu w podstawie klawiatury ;)

Wodą utlenioną (taką apteczną) wybielasz czy roztworem perhydrolu? Radzę uważać z atarynką bo można łatwo przegiąć i zostanie Ci biały nalot na klawiszach czy obudowie, a jeszcze bardziej radzę uważać na ten badge (nie wiem jak to na polski przetłumaczyć dokładnie) z napisem Atari 65XE bo ja go nie zabezpieczyłem w żaden sposób i mi to sreberko lekko zeszło i teraz brzydko to wygląda.

Atari 65XE, U1MB, Sophia2, AVG Cart, SIO2SD

10

To jest klawiatura gumkowa z membraną dwuwarstwową. Do niej mloteczki amigowe nie pasują. Piszesz o takiej ze sprężynkami, pod membranę jednowarstwową.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

11

TMK napisał/a:

Wodą utlenioną (taką apteczną) wybielasz czy roztworem perhydrolu? Radzę uważać z atarynką bo można łatwo przegiąć i zostanie Ci biały nalot na klawiszach czy obudowie, a jeszcze bardziej radzę uważać na ten badge

Z C64 używałem stężonej wody utlenionej (15%) i nie wyszło źle. Ale miałem i mam wątpliwość czy to nie jest zbyt duże stężenie. Jaki sposób polecacie na obudowę i klawisze Ataryny?


Druga sprawa:
Kol. perinoid zaoferował, że ma młoteczki (dzięki!), ale niestety na podstawie zdjęcia okazało się, że jednak to inny model (prawdę mówiąc nie sądziłem, że w serii XE stosowało się różne konstrukcje klawiatury).
Może więc miałby ktoś z Was kilka sztuk do odsprzedania?

12 Ostatnio edytowany przez TMK (2022-08-04 09:59:09)

Wiesz, z perhydrolem to jest tak, że wszystko zależy od wielu czynników ;) Ja kupowałem 20 litrową bańkę o stężeniu 35%, połowę odstąpiłem koledze, do pozostałych 10 litrów dolałem tyle samo wody i wymieszałem. Później obudowę kąpałem zanurzoną w takim roztworze, w pojemniku takim prawie przezroczystym (kupiony w castoramie czy w jysku, nie pamiętam), na balkonie, na słońcu przez kilka godzin, obserwując co pół godziny jak tam to wygląda, czasem wstrząsałem lekko aby się "przemieszało", problem był tylko z tym, że trzeba to czymś obciążyć żeby nie wypływało, koniecznie czymś niemalowanym np. dużymi śrubami/nakrętkami, pamiętając aby albo nie zasłaniały cały czas jednego miejsca obudowy albo jeszcze lepiej, przymocować do obudowy metalowy spinacz biurowy i do niego podwiesić nakrętki/śruby ;) Nie powiem Ci jednak jak zabezpieczyć sticker/badge z napisem atari aby nic się nie odkleiło albo nie weszło z tym w reakcję. Może da się go odkleić a później przykleić z powrotem, nie wiem. U mnie zaczęło to odłazić dopiero po wyciągnięciu z perhydrolu, wcześniej nic nie było widać. Takie się bąble zrobiły pod tą cieniutką srebrną powłoką. Szukam teraz takiego stickera albo czegoś podobnego.

Co do młoteczków... faktycznie masz inne, nie popatrzyłem wcześniej na zdjęcie z załącznika, takie klawiatury były chyba mniej spotykane i tu raczej nic z innych komputerów nie dobierzesz chyba, że Atari stosowało też takie rozwiążanie w komputerach serii ST...

-edit-
Widzę na https://retrohax.net/mass-atari-65xe-fixing/ że ten badge da się odkleić ;)

Atari 65XE, U1MB, Sophia2, AVG Cart, SIO2SD

13

Cześć. Nadal tych młoteczków nie znalazłem. Przesyłam zdjęcie samego młoteczka po odczepieniu od klawisza. Może ktoś z Was znalazłby ze dwa takie niepotrzebne?

Post's attachments

65xe-klaw-3.jpg 65.1 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

14

prz napisał/a:

Może ktoś z Was znalazłby ze dwa takie niepotrzebne?

Są spore szanse, że znajdę je w którymś z worków z klawiszami.

fb.com/MagiaOsmiuBitow | fb.com/RetroKlinikaSerwis | fb.com/RetroKlinika | soundkiller.bandcamp.com

15

perinoid napisał/a:

(nie śrubokręt)

Jak nie, jak tak :D? Oczywiście trzeba to robić delikatnie.
Kiedyś używałem tego "wyciągacza" do klawiszy i namęczyłem się strasznie... szybko poszedł w kąt.

fb.com/MagiaOsmiuBitow | fb.com/RetroKlinikaSerwis | fb.com/RetroKlinika | soundkiller.bandcamp.com

16

prz napisał/a:

Nadal tych młoteczków nie znalazłem

Jeżeli faktycznie pasują od A500 jak napisał TMK to w tej chwili są co najmniej dwie aukcje na popularnym portalu, a ogólnie to widuję tam amigowe dość często.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

17

uicr0Bee napisał/a:
prz napisał/a:

Nadal tych młoteczków nie znalazłem

Jeżeli faktycznie pasują od A500 jak napisał TMK to w tej chwili są co najmniej dwie aukcje na popularnym portalu, a ogólnie to widuję tam amigowe dość często.

Jak napisał w kolejnym poście perinoid, to są jednak inne młoteczki. I ich odpowiedników nie znalazłem. One mają te "prowadnice", które widać na zdjęciu z mojego postu umieszczone na ukos. W innych klawiaturach są nieco inne prowadnice i leżące poziomo.

18

prz napisał/a:

Cześć. Nadal tych młoteczków nie znalazłem. Przesyłam zdjęcie samego młoteczka po odczepieniu od klawisza. Może ktoś z Was znalazłby ze dwa takie niepotrzebne?

Ile potrzeba? :)

https://i.ibb.co/X5J0KcN/IMG-20220831-231352.jpg

fb.com/MagiaOsmiuBitow | fb.com/RetroKlinikaSerwis | fb.com/RetroKlinika | soundkiller.bandcamp.com

19

Tak, to takie :). Wysyłam p.w.

20 Ostatnio edytowany przez prz (2022-09-07 00:37:25)

Dzięki Drakon za młoteczki :). Już udało mi się naprawić moją 65XE :).

Przy okazji okazało się, że te młoteczki, pomimo identycznego wyglądu, mają minimalnie (jakieś ułamki milimetra) większy rozstaw tych bocznych elementów, w wyniku czego stawiały spory opór w prowadnicach. Kilka sekund z papierem ściernym rozwiązał problem. Piszę o tym dlatego, ze okazuje się, że klawiatury w Atari miały nie tylko różne konstrukcje, ale również podwersje, niewiele się różniące na pierwszy rzut oka :).

Dziękuję również innym osobom, tym Perinoid, który również chciał zaoferować pomoc, ale okazało się, że to całkowicie inny model klawiatury.

21

prz napisał/a:

Dzięki Drakon za młoteczki :)

Nie ma sprawy. Cieszę się, że udało się ogarnąć temat. :)

fb.com/MagiaOsmiuBitow | fb.com/RetroKlinikaSerwis | fb.com/RetroKlinika | soundkiller.bandcamp.com