swiety napisał/a:Co do Wild Compo czy samych compotów to zgodzę się i mam nadzieję że Grey , którego osobiście lubię wyciągnie wnioski z ostatniego compo na SV - przed samym compo ktoś powinien przeglądnąć prace , ocenić ich poziom i tak ustawić compo żeby było ciekawe - niestety oglądając streama mało co nie poszedłem w kimę bo samo demo compo czyli to na co zazwyczaj wszyscy czekją było o 3 w nocy , na samy party sporo ludzi już przysypiało , to zamęczenie ludzi SAM Coupe Compo czy Crazy Compo gdzie gość przez 10 minut opowiadał o czymś po angielsku było istną katorgą. Myślę że takie rzeczy powinno się przenieść na koniec i kto będzie chciał niech to ogląda - taka moja sugestia odnośnie samego sposobu przeprowadzania compotów ;)
Niestety, masz tu sporo racji. Ja np. już "nie dożyłem" do demo compo (na które też najbardziej czekałem), po prostu równo o 2:00 się zwinąłem (tym bardziej, że dwie poprzednie noce spałem po 4h i zwyczajnie dalsze szaleństwo byłoby ostrym narażaniem zdrowia). Myślę, że Grey to po prostu... za dobry człowiek. Serio. Ma za miękkie serce. Zamiast wymusić deadline o konkretnej godzinie i powiedzieć "Sorry Folks, kto nie zdążył, ten ląduje na Winter Edition i papa", najpierw obiecał, że będą przerwane dowolne aktywności, żeby composy ruszyły o 18:00, a potem... przejmowano ciągle nowe prace i ruszyliśmy o 22:00. Czyli w chwili startu już wiedziałem, że nie dociągnę do końca. Innym kwiatkiem było to, że STE zamordowało compo muzyki na YM-a. "Pierdzenie" przesterowanego YM-a spowodowało, że kilka znanych mi osób wyszło (i mówili: "dajcie znać, gdy to się skończy"), ja wytrwałem akurat, ale nie dałem ocen w tym compo, bo jakość odtwarzania mogłaby wpłynąć na ocenę, ze szkodą dla autorów. Niemniej., wiadomo, problemy techniczne wszędzie mogą się zdarzyć, ale start o 18:00 a 22:00 to jednak spora różnica, szczególnie, jeśli jest dużo kategorii i naprawdę sporo prac...
Co to jest? Co to jest?.... To przecież... Atari! :)