Cześć,
To mój pierwszy post tutaj :). Czytam forum od jakiegoś czasu - dużo się dowiedziałem. Dzięki! Teraz ja zwracam się z pytaniem do Was :).
Postanowiłem wrócić do Atari po wielu latach. Kupiłem 65XE i chciałem go doprowadzić do stanu prawie takiego, jak mój niegdysiejszy świeży egzemplarz z Pewexu ;).
Niestety w egzemplarzu, który mam, jeden z klawiszy okazał się urwany. Po rozkręceniu widzę, że klawisze od dołu mają taką białą tulejkę z dwoma bocznymi elementami przesuwającymi się na swego rodzaju "szynach". Osoby obeznane z wnętrznościami XE na pewno wiedzą o co mi chodzi - nie wiem jak to lepiej opisać :). Ten klawisz ma oba elementy urwane (a w części klawiszy został tylko jeden), przez co obraca się on wokół osi i wypada z klawiatury.
Czy można gdzieś dostać takie tulejki do klawiszy? Może ktoś z Was ma w zapasie coś takiego i mógłby się pozbyć :)?
I druga sprawa: Chciałem klawisze poddać operacji czyszczenia wodą utlenioną. Wcześniej bardzo ładnie udało mi się to z C64, ale w C64 klawisze łatwo oddziela się od reszty. W 65XE klawisze są połączone z tymi białymi tulejkami, a tulejki nie pozwalają na wyciągnięcie klawiszy z płyty klawiatury. Nie wiem jak rozdzielić klawisze od tych tulejek. Nie chciałbym całej płyty klawiatury nurzać w H2O2 bo są tam również elementy metalowe (pod spacją, shiftem, itp.) i obawiam się jak one zareagują. Podpowiecie jak bezboleśnie rozdzielić te klawisze? :)