Hej. Mam pewien problem/nie problem z moim cudownym magetofonem XC-12.

Otóż aby jeszcze bardziej poczuć klimat wakacyjny zapragnąłem posłuchać "dzikich dzwięków" towarzyszących wgrywaniu gier z magnetofonu. Dawno go nie używałem. I mam dwie wiadomości - dobrą i złą.

Dobra - bezproblemowo wczytuje gry :-)
Zła - uruchomienie przesuwu taśmy podczas wczytywania uruchamia potworne buczenie TV, monitora czegokolwiek użytego do wyświetlania i dzwięku. Nie jest to wina kaset bo po wczytaniu gry gdy przesuw zostaje zatrzymany buczenie znika. Mam jedną taka grę która nie zatrzymuje przesuwu i buczenie pozostaje po wyciągnięciu kasety.
To buczenie proszę Drogie Forum niszczy mi przyjemność wsłuchiwania się w "dzikie dzwięki" :-(

Podłączyłem sobie Bum Boxa od Zaxona i tam wszystko pięknie brzmi .... no ale to nie to samo :-(

Ktoś ma jakiś pomysł?

2

Nie wiem jakiego rodzaju buczenie u Ciebie występuje, ale Jer opisuje na swojej stronie chyba dość podobny przypadek: Przydźwięk w torze audio. Być może Ciebie właśnie spotkał ten "problem", ale przyznaję szczerze że ja się jeszcze z nim nie spotkałem osobiście.

3 Ostatnio edytowany przez Krótki (2022-07-29 06:53:42)

Mój XCA12 potwornie buczał w dokładnie taki sam sposób jak opisujesz, gdy stawiałem go bezpośrednio na dywanie. Magnetofon miał założone turbo i z tego powodu usunięto a niego blachę ekranującą, i owo buczenie było tego efektem. Wówczas wystarczyło odizolować go od dywanu za pomocą grubej książki i problem znikał.

Nie mam pojęcia co powoduje to buczenie u Ciebie, ale może przyczyną nie jest żadne uszkodzenie tylko jakieś pobliskie źródło fal elektromagnetycznych?

A8CAS - narzędzie do 100% archiwizacji kaset Atari

4

Ja miałem "problem" tego typu z jednym z magnetofonów, bardzo chętnie "łapał" transmisję od myszki bezprzewodowej (która nadawała na 2.4GHz) ale to nie było "buczenie" a raczej coś podobnego do serii pyknięć (coś jak gdy stary telefon GSM właził w tor "audio" ze swoim nadajnikiem). Co ciekawe magnetofon miał ten "ekran" od spodu.

5

Też mam buczące magnetofony.

W jednym, którego dostałem od kolegi kolegi, buczenie chyba uniemożliwiało wczytanie czegokolwiek, a i obudowa jest wyjątkowo kiepsko wykonana. Kiedyś już o tym magnetofonie pisałem, dorabiałem do niego ekran... ale nie sprawdziłem czy coś to zmieniło... ostatecznie wykorzystałem od niego wtyczkę SIO i sprawny mechanizm... także w tej chwili jest nieco w rozsypce, ale jakby ktoś umiał i się uparł można go reanimować.

Tego którego używam (już dość dawno nie włączałem Atari) stawiam na wierzchu Atari, i czasami zdarza się, że buczy-brzęczy, jakby łapał jakieś fale z Atari, czy telewizora (jakby z TV poprzez Atari) - kiedy go przemieszczam dźwięk się wyraźnie zmienia i w innym ustawieniu prawie zanika. Też nie ma ekranu.

6

Ja miałem jedną taką wrażliwą sztukę. W moim przypadku pomogło dołożenie ekranu, bo magnetofon buczał jak się go brało w ręce. A ponieważ, podczas przeróbki na system Turbo firma lub poprzedni właściciel pozbyła się ekranu, to wystarczyło tylko go dorzucić.

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim