1 Ostatnio edytowany przez gkd_82 (2022-07-22 14:00:37)

Witam szanownych forumowiczów.

Dzisiaj kolejny wpis o reanimacji starego sprzętu. Posiadam uszkodzony (nie daje napięcia) zasilacz do małego Atari (zdjęcie "Zasilacz_1" w załączniku) i chciałbym go przywrócić do życia. Jest to zasilacz ciężki, więc zalany żywicą epoksydową (czy inny "siuwaksem") i są jego przynajmniej dwie metody naprawy.

  1. Trudniejsza, czyli zbudowanie nowego "środka" w oparciu o jakiś transformator (na przykład Unitra Zatra TS20/3/676 (mam taki na stanie) -> 2 symetryczne uzwojenia wtórne o nominalnym napięciu 9V i natężeniu 1A, więc wykorzystując "równolegle" oba uzwojenia nawet byłby zapas mocy). Do tego jeszcze dwa mostki prostownicze, kondensatory, rezystory oraz do tego stabilizator napięcia 7805 o odpowiednim amperażu (to grzanie, można frytki smażyć, ale przynajmniej prąd linowy), bądź rozwiązanie hybrydowe, czyli odpowiednia przetwornica DC-DC step down dająca na wyjściu 5V (przyjemny chłód, ale prawdopodobne "piki" napięcia i potrzeba zastosowania swego rodzaju "filtra zbyt wysokich napięć").

  2. Łatwiejsza, czyli wymiana środka na coś innego "gotowego" (na przykład impulsowego)

Zdecydowałem się na drugą metodę bo wpadł mi w ręce "za grosze" ciekawy, pasujący rozmiarem do oryginalnej obudowy zasilacza #1 i moim zdaniem całkiem dobrze nadający się do tego (w załączniku "Zasilacz_2").

Ten zasilacz #2 nominalnie ma na wyjściu wedle oznaczeń na naklejce na transformatorze dwa napięcia, czyli 5V (tutaj 2,5A) oraz +12V (tutaj 1A). Zaznaczam, że niestety nie mam jego dokumentacji, po prostu został on wymontowany z jakiegoś nieznanego mi urządzenia. Jak widać z opisu i ze zdjęcia bardziej by się on nadawał do naprawy zasilacza do C64, ale podstawowe napięcie potrzebne do Atari 5V jest. Podłączyłem więc go do prądu i sprawdziłem napięcia wyjściowe. Oto co otrzymałem:

  1. Między czerwonym ("+") a czarnym ("-", GND) otrzymałem średnio 5,15V ("pływało" w zakresie od 5,10V do 5,20V).

  2. Między żółtym ("+") a czarnym ("-", GND) otrzymałem dosyć zaskakujące napięcie bo z nominalnych 12V z etykiety zrobiło się 14,8V (od razu po uruchomieniu pokazywało niespełna 14V, by po kilkunastu sekundach wzrosło 14,8V, w porywach nawet 14,9V)?

  3. Między białym ("+") a czarnym ("-", GND) otrzymałem napięcie 2,8V (czyżby płytka zasilacza była gotowa na trzecie napięcie 3,3V?).

Popatrzyłem na wyniki pomiarów #2 i #3 i z ich różnicy wychodzi 12,0V. Czyżby to było to drugie napięcie z etykiety? Hm....

Zaciekawiło mnie to i dokonałem pomiaru napięcia między żółtym (plus) a białym (minus) i otrzymałem dosyć zaskakujący rezultat bo 10,8V, No co jest???

No to jeszcze jeden test, ale dość ryzykowny, bo może być eksplozja. Przed nim prześledziłem ścieżkę "białego przewodu" płytki i tak naprawdę nie mogłem zlokalizować połączenia z czymśkolwiek poza trzema punktami lutowniczymi. Zmostkowałem żółty i biały, a następnie przykładając bagietę miernika plus do zmostkowanego żółtego i białego, a minus do czarnego otrzymałem identyczny wynik jak między żółtym a czarnym bez mostka z białym. Na szczęście nic nie wybuchło.

Zastanawiający jest jeszcze jeden fakt. Otóż podczas pracy tego zasilacza #2 słychać cichy dźwięk takiego "szybkiego pykania". Niestety nie potrafiłem zlokalizować który to element, bo miałem obawy że mnie prąd "kopnie", ale podejrzewam że to któryś tranzystor.

Teraz dwa pytania do szanownych forumowiczów:

  1. Co do głównej intencji naprawy zasilacza Atari. Czy te napięcie maksymalne 5,20V (choć to raczej są "piki" bo oscyluje przy 5,15V) będzie bezpieczne dla komputera, czy niezbędne będzie dodanie jakiegoś "filtra". W internetach widziałem coś z diodą Zenera 5v1, tyrystorem i jeszcze kilka pomniejszych gratów w postaci rezystorów i kondensatorów. Może ktoś zaproponuje jakiś działający i skuteczny schemat takowego "filtra"?

  2. Wiem że to "side quest" do naprawy zasilacza Atari, ale te drugie nominalne napięcie nie daje mi spokoju. Czy takie "cuda" są normalne, czy ta sztuka jest raczej wadliwa? Gdy wpadł mi w ręce ten zasilacz #2 w pierwszej myśli chciałem go wykorzystać do naprawy zasilacza C64 (żebrowany ciężki "kanciak", już środek wydobyłem ale narobiłem się jak głupi co by komory bezpiecznika nie uszkodzić dłubiąc małym płaskim śrubokrętem z młoteczkiem jak dłutkiem, oraz dremelkiem z końcówkami do borowania jak dentysta w połączeniu z odkurzaczem co by pomieszczenia zbytnio nie zaśmiecić), ale teraz sam nie wiem. Czy zrezygnować, czy na drugie napięcie podłączać te 14,8V (zółty i czarny), czy to 10,8V (zółty i biały), czy może jeszcze coś innego?


Edycja (dnia: 22.07.2022; godz.: 15.00)

Dokonałem testu zasilacza #2 z C64. Podłączając czerwony (+5V) i czarny (GND) do odpowiednich pinów wtyczki napięcia stałego, oraz żółty (+12V, tutaj 14,8V) i czarny (również testowałem żółty i biały -> 10,8V) dostarczając drugie napięcie. Niestety C64 nie uruchamia się, tylko dioda zasilania kompa "mruga", z podobną częstotliwością jak ten dźwięk "pikania" z zasilacza, o którym wcześniej pisałem. Najprawdopodobniej jest on (ten zasilacz) uszkodzony, pomimo że wydawać się by mogło że jest sprawny bo napięcia są. Chyba że popełniłem błąd w sztuce i ten zasilacz po prostu nie nadaje się do tych zastosowań. Hm...

Po tym teście sprawdziłem C64 z zasilaczem PC ATX z dorobionym odpowiednio kablem i komputer działa poprawnie (obraz i dźwięk jest) więc usterkę komputera eliminuję, natomiast coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że zasilacz #2 jest uszkodzony albo niewłaściwy.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi od życzliwych pomocy forumowiczów.

Post's attachments

Zasilacz_1.jpg 1.49 mb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Zasilacz_2.jpg 1.36 mb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

2

Odpuść sobie ten biały kabelek, nie wiemy do czego jest. Chyba, że zrobisz fotki ścieżek, ale pewnie i tak nie dojdziemy.

12V możesz wyprowadzić - może się do czegoś przydać.

W tym zasilaczu stabilizowane jest tylko napięcie 5V, natomiast te 12V jest takie hmmm jak to nazwać - poboczne, dodatkowe. Jest jakie jest, ale to nie gra roli. Najczęściej w urządzeniach typu stacje dysków itp zasila silniczki. Nie musi być super dokładne, chociaż prawdopodobnie powinno się mieścić w tolerancji 10%.

Nie podłączaj 12V do C64. Tam powinno być 9V zmiennego i to odseparowanego galwanicznie od 5V stałego. W C64 jest mostek prostowniczy i dopiero potem napięcia te łączą się. Ten zasilacz się nie nadaje do C64 po prostu.

3

Biały to prawdopodobnie albo ~shutdown, albo PG. Prawdopodobnie jest opisane przy złączu. Napięcia należy mierzyć pod obciążeniem.

C64 nie używa 12V, tylko AC 9V. Nowsze (C64C) "prawie" zadziałają z 12V podłączonym na jeden z pinów 9VAC (ma znacznie, który!), ale nie będzie działał zegar w CIA.

Moja kolekcja: Atari 1040STe (4MB), Atari 1040STfm (4MB, BLiTTER, AT-ONCE+), Atari 800XE (SIMM EXP 1MB), Atari 800XL (RAMBO XL 256kB), Atari 600XL (64kB), Sinclair ZX SPECTRUM+ (48kB), TIMEX Computer 2048 (48kB), Commodore A600 (2MB+4MB, HDD CF 4GB), Commodore C64C.

4

Tak jak napisali koledzy wyżej. Nie eksperymentuj z tym zasilaczem z C64. Drygie napięcie w C64 to ~~9v. 
To 12V-14V jest po pierwsze za wysokie, a po drugie stałe.
Tam musi być zmienne 9V, inaczej między innymi nie będziesz miał dzwięku z  C64, i stacja i magnetofon nie będą działały.
I pewnie jeszcze coś. 
Ten zasilacz możesz wykorzystać np. do Amstarda CPC6128, odpowiednio zamieniając bieguny na 12V, ewentualnie może być jako zasilacz do Atari ST  montowany wewnątrz komputera. Powinien pasować w miejsce oryginalnego.
Jak udało Ci się z oryginalnej obudowy Atari, wyciągnąć zakitowane uszkodzone  bebechy, to włóż w środek normalny zasilacz  impulsowy 1A - 1.5A  i będziesz zadowolony.

5 Ostatnio edytowany przez gkd_82 (2022-07-22 15:17:48)

Witam

x_angel napisał/a:

Chyba, że zrobisz fotki ścieżek.

Sprawdź załącznik (Zasilacz_2_Sruga_Strona_PCB). "Przedzwoniłem" miernikiem i narysowałem co mi wyszło.


x_angel napisał/a:

Nie podłączaj 12V do C64. Tam powinno być 9V zmiennego i to odseparowanego galwanicznie od 5V stałego. W C64 jest mostek prostowniczy i dopiero potem napięcia te łączą się. Ten zasilacz się nie nadaje do C64 po prostu.

Czy w związku z powyższym, aby naprawić zasilacz co C64 trzeba mieć odpowiedni transformator z dwoma uzwojeniami wtórnymi jak to było w oryginale, czy można użyć dwóch transformatorów i do jednego dodać "graty prostująco-stabilizujące", czy również dopuszczalne jest zastosowanie jednego zasilacza impulsowego "do zabudowy" oraz jednego transformatora jak na przykład tutaj https://www.c64scene.pl/viewtopic.php?t=3159?

I moje ostanie pytanie, a właściwie ponowna prośba o odpowiedź. Czy jeżeli wybrałbym metodę #1 (trudniejszą) naprawy zasilacza Atari z mojego pierwszego wpisu i podjąłbym próbę metodą "oldskul" używając stabilizatora napięcia to musiałbym zastosować na przykład taki schemat jak w załączniku (łajza Schemat_PCB odtworzony podczas sprawdzania naprawy i czyszczenia zasilacza Atari do rozkręcania tak jak w dolnym lewym rogu tutaj), czy być może da się to uprościć? W moim przypadku używając transformatora o którym wcześniej wspomniałem musiałbym zastosować dwa pełne mostki prostownicze bo za miast mieć równolegle 2x 9V 1A ->co dawałoby mi 2A przy 9V, miałbym szeregowo 18V 1A.

Tutaj pojawiła się pewna koncepcja hybrydy. Wyprostować prąd z mojego transformatora dwoma mostkami i "skleić napięcie równolegle" zwiększając amperaż, ale już jak pisałem wcześniej zastosować przetwornicę zamiast stabilizatora aby się nie grzało. Na przykład taką jak tutaj. Podobno jest dobra ale z testu, który znalazłem tutaj, wynika że im większe obciążenie tym większe "szpile". Przy obciążeniu 1,5A pewnie by były na poziomie nawet 5,3V, co już byłoby chyba dosyć niebezpieczne dla starej elektroniki.

Czy zatem warto by było zastosować jakiś filtr odcinający te "piki"? Jak pisałem w internetach znalazłem coś takiego jak w załączniku (C_PLUS_4_PSU_Overvoltage_Mod) wykorzystując diodę Zenera (tutaj chyba jest drobny błąd bo powinno być chyba 5v1 a nie 6V2) oraz tyrystor (triak) z małymi gratami? Warte to zachodu, czy po prostu wymienić bebechy zasilacza Atari na coś  takiego i problem z głowy?

Pozdrawiam.

Post's attachments

C_PLUS_4_PSU_Overvoltage_Mod.png 647.21 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Schemat_PCB.jpg 1.19 mb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Zasilacz_2_Druga_Strona_PCB.jpg 1.09 mb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

6 Ostatnio edytowany przez Bluki (2022-07-22 15:24:30)

gkd_82 napisał/a:

Teraz dwa pytania do szanownych forumowiczów:

  1. Co do głównej intencji naprawy zasilacza Atari. Czy te napięcie maksymalne 5,20V (choć to raczej są "piki" bo oscyluje przy 5,15V) będzie bezpieczne dla komputera, czy niezbędne będzie dodanie jakiegoś "filtra". W internetach widziałem coś z diodą Zenera 5v1, tyrystorem i jeszcze kilka pomniejszych gratów w postaci rezystorów i kondensatorów. Może ktoś zaproponuje jakiś działający i skuteczny schemat takowego "filtra"?

  2. Wiem że to "side quest" do naprawy zasilacza Atari, ale te drugie nominalne napięcie nie daje mi spokoju. Czy takie "cuda" są normalne, czy ta sztuka jest raczej wadliwa? Gdy wpadł mi w ręce ten zasilacz #2 w pierwszej myśli chciałem go wykorzystać do naprawy zasilacza C64 (żebrowany ciężki "kanciak", już środek wydobyłem ale narobiłem się jak głupi co by komory bezpiecznika nie uszkodzić dłubiąc małym płaskim śrubokrętem z młoteczkiem jak dłutkiem, oraz dremelkiem z końcówkami do borowania jak dentysta w połączeniu z odkurzaczem co by pomieszczenia zbytnio nie zaśmiecić), ale teraz sam nie wiem. Czy zrezygnować, czy na drugie napięcie podłączać te 14,8V (zółty i czarny), czy to 10,8V (zółty i biały), czy może jeszcze coś innego?

Układy cyfrowe (również w Atari) projektowane są, aby nie uległy uszkodzeniu przy napięciu do 5,5 V. Jednak producent gwarantuje prawidłowe ich działanie w zakresie napięć 4,75 – 5,25 V. Czyli napięcie na płycie komputera (przy wyłączniku), gdy komputer jest włączony, nie powinno przekraczać 5,25 V. W związku z tym, że na filtrach w komputerze następuje spadek napięcia 0,05 – 0,1 V, nawet napięcie 5,30 V nie jest problemem (jednak lepiej, ze względu na możliwy błąd pomiarowy, aby było mniejsze). Nie powinno być też mniejsze niż 4,8 V (chociaż widywałem płyty działające całkowicie poprawnie przy napięciu 4,6 V).

Naprawa oryginalnego zasilacza ze względu na wiek i konstrukcję jest mocno problematyczna, a mówiąc wprost – niewarta zachodu. Nie kombinuj też z żadnymi „wynalazkami”. Mogą z tego wyniknąć duże kłopoty. Obecnie produkowane zasilacze impulsowe są na tyle dobre, że nie występuje problem zakłóceń. Przynajmniej ja się nie spotkałem. Można też dostać zasilacze impulsowe z dodatkowym filtrem na kablu. Tak więc najlepiej kupić nowy. Jednak uwaga: Ma to być zasilacz, a nie ładowarka do czegoś tam i zwróć uwagę na trzy elementy:
1. Znamionowe napięcie stabilizowane 5 V. Mierzone maksymalnie 5,35 V bez obciążenia (lepiej nie więcej niż 5,25). Pod obciążeniem powinno spaść o jakieś 0,1 – 0, 15 V.
2. Maksymalne obciążenie prądowe nie mniej niż 2 A. Zalecam 3 A. Przetwornica 1 A będzie pracowała w pobliżu swoich maksymalnych możliwości. Talie żyłowanie może nie wyjść na zdrowie ani jej, ani Twojemu komputerowi.
3. Nie kupuj zasilacza ze względu na niską okazyjną cenę. Wiadomo – co tanie, to g... warte.

7 Ostatnio edytowany przez _tzok_ (2022-07-22 17:10:49)

Atari-User napisał/a:

Tam musi być zmienne 9V, inaczej między innymi nie będziesz miał dzwięku z  C64, i stacja i magnetofon nie będą działały.

Dźwięku nie będzie tylko w "long boardzie", z 9 VAC po wyprostowaniu wychodzi ok. 12 VDC i jak się "dobrze" podłączy to na shortboardach, czyli C64C, wszystko poza zegarami CIA będzie działało, ew. magnetofon może się buntować.

Do Atari w zupełności wystarczy wtyczkowy zasilacz 5 V 2-2.5 A.

Moja kolekcja: Atari 1040STe (4MB), Atari 1040STfm (4MB, BLiTTER, AT-ONCE+), Atari 800XE (SIMM EXP 1MB), Atari 800XL (RAMBO XL 256kB), Atari 600XL (64kB), Sinclair ZX SPECTRUM+ (48kB), TIMEX Computer 2048 (48kB), Commodore A600 (2MB+4MB, HDD CF 4GB), Commodore C64C.

8

gkd_82 napisał/a:

Czy w związku z powyższym, aby naprawić zasilacz co C64 trzeba mieć odpowiedni transformator z dwoma uzwojeniami wtórnymi jak to było w oryginale, czy można użyć dwóch transformatorów i do jednego dodać "graty prostująco-stabilizujące", czy również dopuszczalne jest zastosowanie jednego zasilacza impulsowego "do zabudowy" oraz jednego transformatora jak na przykład tutaj https://www.c64scene.pl/viewtopic.php?t=3159?

Każda z tych metod jest OK.

Co do zasilacza Atari:
Nie ma co się tak nad tym rozwodzić i pisać doktoratów.
Co tam masz za transformator? Ma dwa uzwojenia po 9V? Czy jedno z odczepem? W każdym razie połącz te uzwojenia szeregowo i daj dwie diody prostownicze tak jak w oryginale. Wtedy dla jednego półokresu pracuje jedno uzwojenie i prostuje jedna dioda, a dla drugiego półokresu pracuje drugie uzwojenie i prostuje druga dioda. Jeśli te uzwojenia są na 1A to i tak będziesz mógł brać z nic większy prąd, bo każde pracuje tylko przez 50% czasu. Istotne jest tylko, żeby one były odpowiednio "sfazowane" czyli żeby nie było sytuacji, że w jednym półokresie pracują oba, a w drugim nic. Będzie to miało bardzo niekorzystny wpływ na pole magnetyczne w rdzeniu i trafo będzie się grzało (lub trafi je szlag). Połącz uzwojenia tak, żeby sumarycznie napięcie wynosiło 18V. Tylko daj diody tak jak na swoim schemacie, nie dawaj pełnego mostka.

9

Nie kumam, dlaczego szeregowo, a nie równolegle (w przypadku zasilacza 2x9V)? W przypadku szeregowego mamy 18V i to trzeba zbić na liniowym przetworniku typu 7805 do 5V. A przy równoległym mamy 9V o 2 x amperażu i na 7805 trzeba zbić tylko 4V. Jedyne na co trzeba uważać to polaryzacja podłączenia tych dwóch uzwojeń (żeby nie pracowały w przeciwfazie).

10 Ostatnio edytowany przez x_angel (2022-07-25 10:14:43)

qbahusak - tak jak tłumaczyłem - raz prąd idzie powiedzmy górnym uzwojeniem przez górną diodę, raz dolnym przez dolną diodę. Masę masz na środkowym odczepie. Względem masy zawsze masz tylko 9V. Dokładnie tak jest zrobione w oryginalnym zasilaczu Atari.
Dzięki takiemu rozwiązaniu masz mniejsze straty mocy, bo masz spadek napięcia zawsze tylko na jednej diodzie zamiast na dwóch jak w mostku Graetza. Okupione to jest większym zużyciem miedzi na drugie uzwojenie :) W prostownikach samochodowych masz tak najczęściej.

Popatrz tutaj:
https://www.electronics-tutorials.ws/pl … esowe.html

BTW 9V to troszkę sporo - po wyprostowaniu i wygładzeniu na kondensatorze filtrującym masz napięcie mniej więcej "9 razy pierwiastek z dwóch", więc koło 12.6V - sporo do zrzucenia na stabilizatorze.

Poza tym nie łączy się uzwojeń równolegle, bo niestety między nawet niby identycznymi uzwojeniami mogą być delikatne różnice i wtedy płyną prądy wyrównawcze. Można łączyć uzwojenia równolegle, jeśli były nawinięte bifilarnie (lub trifilarnie itp).

https://www.youtube.com/watch?v=5S_oU1NOVmI
https://www.youtube.com/watch?v=NQCxKdhxm4A
Na jednym z tych filmików gość mierzy napięcie między dwoma zielonymi przewodami i widać tam, że jest 2x wyższe niż między każdym uzwojeniem a "masą" czyli środkowym odczepem.

11 Ostatnio edytowany przez zyga64 (2022-07-26 09:50:06)

Ja przy naprawie oryginalnego zasilacza C64 (z dwoma uzwojeniami) po prostowniku dwupołówkowym na 2 diodach stabilizator liniowy zastąpiłem przetwornicą step-down. Taką: https://allegro.pl/oferta/zasilacz-prze … 1687522019 Wtedy większość mocy nie jest tracona na ciepło.
Dałem tylko większe kondensatory (i na wyższe napięcie).

Po namyśle dałem taką przetwornicę: https://allegro.pl/oferta/zasilacz-prze … 9846615964
Dzięki temu Pi1541 na Raspberry Pi zero mogę zasilać z komodorka. Jest stabilnie. Oczywiście tutaj również wymieniłem kondensatory.

12 Ostatnio edytowany przez qbahusak (2022-07-27 22:19:21)

x_angel - rzeczywiście, nie zrozumiałem. A z tym równoległym połączeniem uzwojeń to dam głowę, że przy różnicach rzędu 0.2-0.3V prądy wyrównawcze będą odgrywały znikomą rolę. Ale rozumiem, że tak się nie powinno robić. Aby to jednak sprawdzić pewnie wystarczy zewrzeć uzwojenia z jednej strony a następnie badać napięcie różnicowe z drugiej. Jeśli jest 0-0.1V to śmiało można łączyć równolegle. Czy to dobry tok rozumowania?

13 Ostatnio edytowany przez JLS (2022-07-28 06:56:25)

Kiedyś wszedłem w posiadanie ciężkiego, zalanego masą zasilacza do 8-bit atari, który podawał zbyt wysokie napięcie.
Ponieważ zasilacz jest na 240V, postarałem się go przystosować do poprawnego zasilania.
Mierzone napięcie pod obciążeniem na płycie wynosiło  5,45 V już z kartem. 
No cóż, trochę trwało i wydłubałem płytkę z mostkiem i stabilizatorem. 
Zdjęcia w załączeniu. Ze starych elementów został mostek, a jako stabilizatora użyłem 78S05.
Opornikami przy stabilizatorze liniowym ustaliłem napięcie tak aby na płycie  pod obciążeniem było 5,09V.
Moja metoda jest co prawda bardzo pracochłonna, ale zakończyła się sukcesem.

Post's attachments

Zasilacz-Atari-01.JPG 668.37 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Zasilacz-Atari-02.JPG 942.63 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

14

Dla Pin-a i Yego Atari xe, nie ma czegoś takie jak zbyt wysokie napięcie :)