1 Ostatnio edytowany przez qbahusak (2022-02-05 22:20:40)

Mam pytanie do znawców okolicznosci powstawamia oprogramowania avfplay.

Format avf ma dziwną, przesadzoną strukturę; nie znam technikaliów SIDE2, wydaje mi się, ze jest to jakoś związane z sektorami.

Ramka (grafika + dźwięk) spokojnie zmieściła by się w 8 kilobajtach, a jednak zajmuje 10.

Bawię się tym formatem pod AVGCart i tu nie ma ograniczeń. Proszę więc znawców o wyjaśnienie, dlaczego taka udziwniona struktura pliku?

2

Może tak jest prościej? Nawet jeśli zera się ładują? Bo ładuje inny mechanizm (DMA?) do którego nie trzeba używać proca? I w ten sposób obraz trafia do pamięci obrazu a dźwięk do bufora dźwięku? Ponieważ nie mam pojęcia o czym pisz to mogę sobie pogdybać ;-)

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

3 Ostatnio edytowany przez qbahusak (2022-02-05 23:05:18)

Prościej jest tak:
wsync, ustawianie parametrów linii, pobranie bajtu dźwięku i wpisanie go do rejestrów, następnie dma linii pobiera sobie dane 40 bajtów (albo nie, jeśli pusta linia).

----edit ---

Ok, Phaeron pisze w 2013, że krzaczy się, jak granica sektorów wypada w linii. Stąd nie mając innego wyjścia musiał tak sztukować.