To musi być niezwiązane z MMU zatem. Uszkodzone pliki?

na 68000 jest wersja MiNT bez obsługi MMU, chyba "MINTNP".
Może ona zadziałav poprawnie?

Skąd taka informacja? Chyba, że tylko wnioskujesz po tym, że masz działającego na ST z PAKiem. Ale to nic nie znaczy.
Nigdzie, nigdy nie widziałem w żadnych dokumentacjach, installation guides i tym podobnych aby FPU był wymieniony jako wymagalny dla FreeMiNTa (szczególnie, że kiedyś sam uruchamiałem 1.17 na gołym STE z 4MB i chodziło to w miarę)

To nie jest problem związany z MMU.

No to może jednak mimo, że nigdzie w wymaganiach nie wymienione, to jednak FPU jest wymagane?
Poszukałem z ciekawości trochę po sieci i nic w tym temacie jakoś nie znalazłem. Jedynie znalazłem że MyAES do 2012 roku miał przypadłość, że jakaś biblioteka jpeg.ldg miała błąd taki, iż jak nie było FPU, to nastawał crash MyAESa ( tylko przy domyślnej konfiguracji) Ale zostało to przez Oliviera naprawione.
Artik, skoro to się "wywala" na ładowaniu XaAESa, to spróbuj MyAESa w takim razie. On na bank nie wymaga FPU, więc będzie chociaż jasne czy XaAES z jakiegoś powodu wymaga FPU (ale wątpię)

Mi to jakoś tak czymś sprzętowym pachnie.

@AdamK, tak to wyglada jak zrobisz patcha dla Magica zeby poprawnie pracował w trybie 060

To może problemem jest VDI?

Byłbym bardzo wdzięczny, przynajmniej byłoby z czym porównać (podesłałem PW).
Wyciągnąłem dzisiaj CT, przeczyściłem styki kontaktem, ale nic to nie zmieniło.

A tak na marginesie, czy można zaufać takim procesorom, że jest to faktycznie lepsze niż wersja 50MHz:
https://www.ebay.de/itm/254709090398?ep … SwYkdfUb1a

Więc dalej wiem, że nic nie wiem.
Procesor w wersji full wypas i niby xaaes się uruchamia, choć nie do końca. Czasem po włączeniu kompa pojawia się błąd (dostępu ?).
Bynajmniej stabilnie to nie jest. Nie wiem czy moja płyta trochę krzywa, dolne złącze od CT odskakuje, podłożenie tulejki z drugiej strony wydaje się rozwiązało ten problem. Przy okazji widać, że na pełnym procesorze jest więcej komunikatów przy starcie MiNT-a odnośnie procesora, a konkretnie MMU, więc może ten mój to nie LC a EC, albo co gorsza uszkodzone LC.
Na ten moment podejrzany jest też RAM na płycie (Centram z kością SIMM i wyłamanym jednym zawiasem). Próbowałem innych pamięci to w ogóle kiszka. Chyba zacznę od kupienia u Lotharka 14MB, bo tutaj akurat nie mam nic na podmiankę w celu sprawdzenia.

Zamiast "pakować" się w kolejne koszty, a co niekoniecznie (choć raczej tak) okaże się rozwiązaniem problemu, to mogę podesłać moduł 4MB.
Tak naprawdę, to przy CT6x, 4MB podstawowej pamięci Falcona w zupełności wystarcza do chyba wszystkiego. Jak dobrze pamiętam, to trafiłem tylko na jedną aplikację, która wymagała więcej niż 4MB a nie potrafiła skorzystać z TTRAMu CT'ka

A tak w ogóle, to próbowałeś to CT na innym Falconie, tak aby wykluczyć awarię samego CT?

Zamówiłem już 14MB, mam nadzieję, że to coś pomoże. Robiłem test przy pomocy YAART i nie pokazał, aby coś było nie teges.

Falcony to nie MegaST :) Przez tyle lat to chyba jedyna płyta jaka przewinęła mi się przez ręce :)

Wymiana pamięci i dalej to samo :(
Kolejny krok Falcona w stronę śmietnika.