Czy uda nam się zahamować kolejną wielką falę umierania?
Eksperci nie mają wątpliwości, że jedynym sposobem są radykalne działania, ale trzeba je podjąć natychmiast.
- Te działania musimy podjąć jeszcze przed wzrostami, czyli już w styczniu, bo w czasie fali będzie już za późno. Wtedy nie będziemy w stanie kontrolować epidemii - przekonywał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Tyll Krüger, analityk z Politechniki Wrocławskiej.
W jaki sposób możemy zahamować falę rażenia Omikronem?
Prof. Krzysztof J. Filipiak przygotował dla nas 10 rekomendacji:
zwiększyć poziom testowania i sekwencjonowania;
przyspieszyć wyszczepienie trzecią dawką (Na dzisiaj wyszczepionych mamy zaledwie 15 proc. obywateli trzecią dawką - to kompromitująco mało.);
przyspieszyć możliwość przyjmowania boostera III dawki;
przyspieszyć szczepienia dzieci 5-11 lat i 12-17 lat - nadal bardzo słabo nam to idzie;
wprowadzić - jak najszybciej - a nie w marcu - szczepienia obowiązkowe wielu grup zawodowych - nie tylko wyszczepionych w 95 proc. lekarzy;
skuteczniej namawiać do szczepień i izolować osoby niezaszczepione poprzez egzekwowanie posługiwania się paszportami covidowymi w miejscach pracy, nauki, centrach handlowych, kinach, teatrach, restauracjach;
na już, przed spotkaniami świątecznymi z rodziną, można rekomendować samotestowanie antygenowe;
podarować sobie - skoro bał się tego zrobić rząd - imprezy sylwestrowe w zamkniętych salach, w dużych grupach - Omikron naprawdę nie weźmie wolnego od 31 grudnia do 1 stycznia;
mieć wiarę, że jesteśmy nadal normalnymi Europejczykami, u których działają wszystkie powyższe metody walki z pandemią i nie trzeba nas segregować na gorszy sort z tajemniczym "genem sprzeciwu";
żądać od rządzących szerokiego dostępu do leków, które podane do 5 dni po pozytywnym teście, zmniejszają o 90 proc. ryzyko hospitalizacji i zgonu z powodu COVID-19. Niech leki te trafią szeroko do aptek, będą wypisywane przez każdego lekarza, a nie dystrybuowane - Broń Boże - przez Agencję Rezerw Materiałowych.