Czy w pkt. 3 nie zawiera się w 2? Bo chyba to nie jakaś magiczna różdżka, że zasypiasz bez odporności a rano już masz.
Skąd wiedza, że "pech chce, ze pkt. 3 to głównie zaszczepieni"? Czy niezaszczepieni, którzy zetkneli sie z wirusem nie wykształcają odporności? Czy to nie ta "odporność stadna" na którą liczy nasz minister Niedziengele obserwując i zarządzając kolejnymi falami zakażeń?
- nie, 3 nie zawiera sie w 2. 2 oznacza, że masz wystarzcająco mocną (wykształconą) odporność. 3, że nie.
- z badań
- niezaszczepieni rzadko hodują wirusa. Albo umierają, albo zdrowieją (czasem nie do końca)
Ten minister jest mi obcy.
Tu chodzi o to, że ta "powszechna wacynacja" to może teraz uratuje sporo osób, ale nie w dłuższej perspektywie, stwarzając coraz większe zagrożenie dla innych, również zaszczepionych.
Jak piszę - jeśli jest lekarstwo, to jest to wielokrotnie lepsze rozwiązanie w tym przypadku.
Na krowiankę nie było lekarstwa.