Cześć,
Kupiłem swego czasu na Allegro nieszczęsnego 130XE, z założeniem że pozaglądam do HW i doprowadzę je powolutku do porządku (teoretycznie był działający, ale za chwilkę więcej na ten temat).
Niestety zajrzenie do środka zjeżyło całą resztkę włosów na głowie: sporo wymienionych komponentów, 7474 na podstawce, pozrywane ścieżki, Q2 nalutowany od spodu płyty, Q6 był wymieniany, ślady lutowania przy modulatorze, RAM z różnych okresów (chociaż 15 z 16 kości wyglądają na oryginalne) oraz jedna 41256AP-16 na podstawce wrzucona zamiast 4564N-20. Przynajmniej tyle na pierwszy rzut oka.
Komputer uruchamia się, jednak to co widać na ekranie pozostawia wiele do życzenia. Po wymienianych komponentach rozumiem, że ktoś już ingerował w tor video. Wymiany były kompletnie amatorskie, porysowane PCB, pozrywane ścieżki zastąpione drucikami, itp.
To co zrobiłem dotąd to: wymieniłem jeden moduł pamięci na właściwy (4564N-20), wymieniłem 7474, Q2 i Q6 (oba na nowe 3904, wlutowałem je porządnie), wymieniłem gniazdo DIN-5 monitora (przy ruszaniu wtyczką było widać zakłócenia). Efekt na tę chwilę jest jak na załączonym obrazku: obraz jest delikatnie poszarpany, widać na nim regularne, migające czarne piksele (nie zawsze, ale często). Lewy górny róg i prawy dolny składa się z kilku naprzemiennie włączonych i wyłączonych pikseli.
Przejdę zapewne cały tor wideo według schematu, koncentrując się na torze od OSC do PAL, ale może ktoś poradzi mi coś więcej. Czy wzorce pikseli to może być RAM / odświeżanie RAM? Jakieś pomysły?
Pracuję nad tym komputerem jedynie weekendowo, więc w razie teorii do sprawdzenia proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam!