Ja zawsze przygotowywałem zawartość "wirtualnej dyskietki" w TMD w sposób być może prymitywany, ale dla mnie prosty i szybki :)
1. Weź dyskietkę sformatowaną w SD
2. Odpal dowolny kopier całodyskowy (np QMEG)
3. Owórz zamek stacji i odczytaj zawartość zyskietki wirtualnej
4. Zamknij zamek i zapisz ją na przygotowaną dyskietkę
Teraz już można skasować pliki z tej dyskietki (nie formatować, bo się nowy VTOC stworzy) i skopiować co tam się chce, czy zainicjować innym DOSem. Z tego co pamiętam mogło być max 8 plików (katalog zajmował tylko jeden sektor)
Taka metoda da nam możliwość łatwego przetestowania dyskietki i zapewni, że nie przekroczymy dostępnej pamięci.
A na koniec wystarczy wziąć plik z ROM, i znaleźć gdzie zaczyna się tam virtualna dyskieta (bo jest na końcu) i podmienić te dane zawartością naszej dyskietki po kolei od pierwszego sektora..... a w związku z tym, że jest tam za mało miejsca by wrzucając sektory od początku zmieścił się sektor katalogu i VTOC, to jeszcze te dwa sektory ($168 i $169) trafiają jako ostatnie 256b ROMu
Ja to wszytko po prostu pod QMEGiem z monitora MLM robiłem - na prawdę 3 minuty - jak już się znajdzie, co gdzie jest.
Teraz nie pamiętam jak było z sumą kontrolną ROMu, ale coś mi majaczy, że nie było jej wcale :)
Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.