Dwa dni temu zamówiłem sobie nową replikę obudowy ZX z klawiaturą, żeby zbudować swojego pierwszego w życiu gumiaka, a teraz taki news, przykre i niestety nieuniknione, że kolejne dinozaury branży odchodzą...
Jego wkład w popularyzację mikrokomputerów był ogromny, choć absolutnie nie zaczynałem od ZX Spectrum, tylko od Atari (pierwszy kontakt w 1986 roku, a własne w 1989). Tak naprawdę w epoce prawdziwego ZX Spectrum nawet chyba nie widziałem na żywo, jedynie TImexa 2048 w osiedlowym klubie i później na kółku komputerowym w miejscowym MDK, ale był też C64 i PC 386, więc mało kto się interesował Timexem już.
Niech spoczywa w pokoju.