26

O, z końcówką DOC odpala mi się takie coś:

Welcome to fujinet.pl server
Current server time is ##T## CET
REFRESH

I jak dam REFRESH, to odpala się już automatycznie plik z końcówką AHD i pokazuje czas 09:34, czyli w danym momencie poprawny.

Od tego momenty refresh działa za każdym razem. Mogę też wyjść klawiszem Esc i wtedy od nowa zrobić read, i wpisać adres pliku index z końcówką AHD i działa poprawnie.

Jednak bezpośrednio jak odpalam neona i od razu wpiszę AHD, to wywala zawsze różowy ekran.

27

Mq napisał/a:

O, z końcówką DOC odpala mi się takie coś:

Welcome to fujinet.pl server
Current server time is ##T## CET
REFRESH

I jak dam REFRESH, to odpala się już automatycznie plik z końcówką AHD i pokazuje czas 09:34, czyli w danym momencie poprawny.

Od tego momenty refresh działa za każdym razem. Mogę też wyjść klawiszem Esc i wtedy od nowa zrobić read, i wpisać adres pliku index z końcówką AHD i działa poprawnie.

Jednak bezpośrednio jak odpalam neona i od razu wpiszę AHD, to wywala zawsze różowy ekran.

tak, thomas tez miał ten problem.
U mnie go nie ma, tak samo Gibstov nie mial tego problemu :D
Coś z neonem chyba

28

No a co jest w pliku doc, a co w ahd?

29

to co widzisz - w pliku doc zamiast czasu placeholder ##T##, który w pliku AHD jest zamieniany na czas (skryptem pythonowym wykowanywanym przez apacha). Jak pobierzesz sobie te pliki przegladarką (bo można) to mozesz sprawdzić, że różnią się tylko tymi 5 bajtami - zamiast ##T## jest wstawiany czas.

30

Chyba udało mi sie rozwiązać problem z "różowym ekranem". Sprawdziłem postmanem i plik parsowany pythonem nie mial rozmiaru w nagłówku i domyślnie apacz mu ustawiał tranfer-encoding:chunked, a Fujinet sobie chyba z tym nie radzi. Dołożyłem teraz do nagłówka Content-length i chyba powinno być ok. Sprawdź przy okazji ;)

31

Teraz różowego ekranu nie ma, odpala się dokument AHD tak jak powinien, ale nie ma godziny, tylko jest ##T## i po refresh nadal jest to samo.

32

tak, bo grzebałem w skrypcie, wiec godzina sie nie wyświetla, ale różowego już nie ma mimo ze plik parsowany ;)

33

Jak tak sobie wpisuję te adresy (znaczy w sumie w kółko ten sam adres) dokumentu ADF, to przyszło mi do głowy, że można by tworzyć strony internetowe pod Neon-a dla Atari, ale w Neon można też robić linki do innych dokumentów, więc można by też stworzyć jakieś takie google dla Atari, które by wyszukiwało całe katalogi różnych dokumentów, i żeby się one linkowały do siebie nawzajem, takie strony z linkami do innych stron. W ten sposób można by taki cały oddzielny internet dla Atari zbudować gigantyczny na cały kosmos :-) I wszystko obsługiwane joystickiem, to by było coś. Tylko jak te strony robić, bo chyba na razie nie ma żadnych narzędzi, trzeba ręcznie sobie robić, nie? To musi być coś łatwego i szybkiego w obsłudze, żeby każdy mógł prosty użytkownik taką stronę zrobić łatwo. Najlepiej chyba wręcz na pececie, żeby się dało myszą wyklikać i wpisać trochę tekstu szybko, albo wklejać jakieś już istniejące teksty. Jak by wszyscy zaczęli taki internet nowy tworzyć, to może by coś powstało z tego zajebistego:-) Portale całe tematyczne na przykład. Mam wizje i pełen odlot :-)

34

Nie trzeba robić specjalnych stron.

Wystarczy napisać parser obecnych (obcych) i je konwertować w locie do ADF, natomiast jeśli ma się własne zasoby (np. jak atari.area), to wystarczy zamiast generować HTML, generować ADF.

Tylko trzeba napisać backend, który będzie to potrafić, źródła kompilatora już są, tyle że czasu nie ma.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.