@epi dzięki za odpowiedź, ufam, w rzetelność tego co piszesz, zazwyczaj sprawdzam to co ktoś pisze tylko jak wydaje mi się wybitnie nieprawdopodobne albo wiem, że było inaczej a może nie jestem up-to-date.
Skomentuję to tak: No to Pan Malone jest śmieszny w moich oczach skoro w artykule, który ja cytowałem twierdzi, że nie może w oparciu o dostępną wiedzę i dane podjąć racjonalnej decyzji a Ty piszesz, że podjął.
Ja czekam na moment aż będę mógł podjąć racjonalną a nie emocjonalną.
W dyskusję o działaniu wolnego rynku nie będę wchodził ale to trochę jak ponoć w Polsce... Obowiązek noszenia maski w pociągu reguluje regulamin przewoźnika. Nie chcesz przystać na regulamin PKP i nosić maskę w pociągu podczas podróży? OK nie musisz korzystać z usługi ale wtedy bez samochodu spróbuj podróżować po naszym pięknym kraju.
I ta sama sztuczka zaczyna dotyczyć ograniczania praw obywatelski niezaszczepionym, że niby wolna wola ale za chwilę mogę nie wejść do sklepu spożywczego jak nie wyłożę 400 pln na test a to może nie być ostatnie słowo.
Także jak zaczynam patrzeć na całość obrazu jaki się rysuje z tego, że tu coś zabronią bo im wolno (wolny rynek), tam czegoś zabronią bo trzeba chronić społeczeństwo (rząd) itd. to na końcu się okaże, że trzymają mnie pod kluczem dla Twojego dobra według arbitralnych kryteriów.
Naprawdę patrzysz na obecną sytuację w ten sposób jak piszesz, że to wszystko to tylko dlatego, że parę tysięcy (na przestrzeni 1,5 roku) w akcie zgonu ma wpisane COVID i jeszcze parę może mieć wpisane w 38 mln kraju a cześć populacji uważa, że zagrożenie wyolbrzymiono?
Jak zrozumiałem - ale to może jeszcze pisałeś w emocjach - ty upatrujesz problem w osobach które nie są powolne państwu, a nie w tym, że państwo stało się opresyjne i/lub wybrało głupią metodę?
Ja wolał bym by rządzący zmienili metodę. Jak w sklepie przymierzasz dziś buty i są za ciasne to szukasz innych a rząd jak za komuny, twierdzi, że innych butów nie ma więc kupi za ciasne i je rozchodzi - a że się z takich jak ja zrobią odciski - no to trudno, boso chodzić nie możemy.
Naprawdę nie widzisz innej alternatywy od tej jaką lansuje nam władza? Nie uwierzysz takiemu jak ja, że jestem ozdrowieńcem, albo komuś innemu, że przeżył 1,5 roku pandemii więc wirus się go nie ima i on nie ma potrzeby się szczepić. Naprawdę chcesz zakładać, że skoro TY nie wiesz kto mówi prawdę to zakładasz, że wszyscy kłamią, są potencjalną bombą biologiczną i trzeba ich zaszczepić bo wtedy będzie bezpiecznie?
A co z głosami, że może szczepiąc się na COVID to się w jakiejś mierze na niego uodporniłeś ale twój układ immunologiczny nie będzie już taki sam i na inne rzeczy będziesz bardziej podatny?
Na prawdę, skoro już mam za sobą tę chorobę nie rozumiem, dlaczego ktoś coś jeszcze ode mnie chce. A jakbym nie miał (a nie żyłem w bańce, i nie pryskałem się alkoholem co 5 min) to byłbym jeszcze bardziej pewien (na ten moment), że jestem w lepszej sytuacji niż ozdrowieńcy czy szczepieni - nie wierzę, że ktoś uniknął kontaktu z wirusem w tym kraju bo nosił amulet w postaci maseczki i dbał w sposób przeciętny o higienę.
Rozumiem, że ludzie mają obawy, niektórzy umarli - ale nie rozumiem, że to coś wyjątkowego. Wyjątkowe stało się wskutek ciągłego tłuczenia tego w mediach wraz mnóstwem przesadzonych informacji a często nieprawdziwych.
Do tego mechanizm jaki @laoo opisał u rodzin ofiar NOP-ów można zaobserwować u niektórych ludzi, którzy ciężej COVID przechorowali, lub im ktoś zmarł.