@mono: ależ nie ma za co :) Gdybyś jednak chciał o coś pytać dalej, to nie ma problemu :) wal jak w dym :) jak będę wiedział to oczywiście odpowiem :)
MatthewNS napisał/a:Może rzeczywiście źle się wyraziłem. Dla mnie jest "najlepsze" bo spełnia moje potrzeby. Ja mam 3 (a może chyba 4) magnetofony z Blizzardem - ze wszystkimi chyba wersjami elektroniki (3 na tradycyjnych komponentach i 1 z płytką zbudowaną z udziałem głównie SMD - jakaś chyba 2 letnia). Ja bardzo lubię to turbo. Piekielnie szybkie, do tego fajne oprogramowanie - kopiery wykorzystujące rozszerzoną pamięć, mnóstwo wersji cartów z loaderami, kos-ami itd. Ale jest bardziej czułe na zakłócenia niż UM. Ale to są tylko moje doświadczenia. Czasami też przy kopiowaniu DYSK-Taśma turbo nie bierze mi wszystkiego a UM jak leci co bym nie kopiował. Oczywiście mówię tylko o grach, nie o programach.
Zgadzam się z tym co piszesz, w szczególności "Ale jest bardziej czułe na zakłócenia niż UM". Dokładnie tak jest, bo autorzy blizzarda za cel obrali sobie chyba wyciśnięcie wszystkiego co się da z pasma które dawał XC12 i jemu podobne. Niestety obyło się to kosztem stabilności transmisji, ustawienie głowicy, stabilność pracy silnika i dobre nazwijmy to upraszczając "dopieszczenie" całości to kluczowa sprawa w przypadku Blizzard.
Jeżeli chodzi o prędkość transmisji to UM jest 100% odpowiednikiem AST, tzn. to są te same długości impulsów sync, "0", "1", "stop" co w przypadku AST czy ATT (które jest właściwie klonem AST). Inny jest natomiast format zapisu danych, dość fajny ale o tym za chwilę.
MatthewNS napisał/a:Mam dwa magnetofony z turbo UM. Ale każdy z nich to nie popularny XC12 tylko 1010 i XC11. Obydwa są przerobione przez Galtrona, twórcę (albo współtwórce) turbo UM. 1010 ma gniazda sio więc "dodatkowy kabel" z linią COMMAND nie istnieje. Musi to być zrobione w gniezdzie SIO. XC11 ma przelotowe gniazdo SIO ale także swój "własny" kabel z wtykiem SIO i też nie mam żadnego dodatkowego kabelka. To kwestia wydaje mi się jak ktoś przykłada wagę do sposobu montażu elektroniki.
Jeżeli chodzi o twórców systemu UM to chyba warto obejrzeć i posłuchać bezpośredniej relacji Piotra Janiszowskiego oraz Przemysława "Galtrona" Galanciakia, pochodzącej ze spotkania zorganizowanego przez Krzysztofa Ziębika z portalu AtariOnline:
https://www.youtube.com/watch?v=mvOfXdAiroo
MatthewNS napisał/a:Mam dwa magnetofony z turbo 2000F, jeden z Turbo 2001 ale to prawie to samo.
Dwa z czeskim turbo 2000. Dwa z KSO 2000 - to turbo jest dla mnie troche niewygodne tak samo jak 2000F. Kopiowanie dysk-turbo jest nie wygodne. Trzeba ładować spod dosa handler T i dopiero później kopiować.
Mam też magnetofon z Turbo 3000 (to chyba przyspieszone turbo 2000F - nie wiem dokładnie) autorstwa kolegi o ksywie "kabal". (pozdrowienia). Też fajne.
Tutaj trudno będzie mi obiektywnie się wypowiedzieć ponieważ parę ładnych lat spędziłem używając zarówno KSO Turbo 2000 jak i Turbo 2000F. Część narzędzi sobie po prostu napisałem sam, część przerobiłem. A do kopiowania zasobów na taśmę używałem "kopiarki DYSK<>TURBOTAPE" autorstwa pana W.Zabołotnego przeznaczonej jeszcze dla Turbo 2T12 będącej pierwowzorem systemu KSO Turbo 2000. Oczywiście ja nie miałem wtedy stacji dysków, więc po "stuff" biegałem do kolegi który posiadał stację LDW 2000. Wcześniej software pozyskiwałem z giełdy na ul. Saskiej i Grzybowskiej. Jako zatwardziały użytkownik tego systemu po prostu nie szukałem niczego innego, a tylko dostosowywałem sobie ten system do moich potrzeb. Swego czasu na giełdach w warszawie ten system po prostu był popularny, co czyniło go "najlepszym" z tego względu że był po prostu uniwersalny. Co prawda zacząłem słyszeć o AST, ale to dla wszystkich "giełdziarzy" była jakaś nisza, której nie chcieli zaakceptować. Turbo2000 było na tyle sprawdzone i przećwiczone w boju, że nikt nie chciał zmieniać tego stanu rzeczy, działało całkiem dobrze nawet na "rozklekotanych" magnetofonach.
A jeżeli chodzi o Turbo3000 to nie trafiłem jeszcze takiego, albo nie wiem że trafiłem :) Natomiast parę sztuk magnetofonów od uicr0Bee miało klony "czeskiego Turbo 2000", które doskonale radziło sobie z zapisem i odczytem danych w systemie Turbo 3000 (wrocławskie), w szczególności z tym które zapisywały programy T.Rolewskiego. Niestety nie wiem czy te klony czeskiego T3000 to faktycznie Turbo3000 czy też po prostu ten interface doskonale sobie radził z tego rodzaju zapisem/odczytem.
MatthewNS napisał/a:Tak wogóle to poszukuje magnetofonu z turbo AST i ATT. Słyszałem opinie, że też było bardzo dobre.
To wszystko to tylko moje odczucia. Ile użytkowników to pewnie tyle opinii. Lubię te magnetofony :)
No to ja mam zupełnie odmienne doświadczenia, opisałem je nawet w tym wątku tasiemcu. Pierwszy magnet z AST trafił w moje ręce dzięki Pet/BitBusters:
Z tego co wspominał Pecuś w różnych wątkach o AST na tym formum, ATT to był również klon AST. Niestety nie wiem jakie były różnice w formacie danych używanych przez ATT.
I teraz wracając na chwilę do AST, już się wcześniej wywnętrzałem na ten temat, ale dla mnie ten system to porażka jeżeli chodzi o soft dostarczany do niego w początkowym okresie. Te wszystkie formaty AST/BUT/BOT... masakra. Zero narzędzi do sensownego operowania na tego typu zbiorach, a te udostępnione na Multi-Cart wymagały albo niesamowitej cierpliwości albo jakiegoś szaleńczego samozaparcia. Powiem szczerze, próbowałem użyć tego softu podczas "zabawy" z magnetofonem wyposażonym w interface AST. Niestety nie posiadałem żadnego softu do współpracy AST ze stacją dysków, więc wszystko odbywało się w sposób uczący cierpliwości, tzn. kopiowałem po prostu pliki zapisane w "normal" na AST aby sprawdzić działanie systemu. Handler "T:" dla BASIC-a to jakiś żart, etc.
Chyba Pet albo ktoś inny (wybaczcie za dużo już tego jest) wspominał że AST pokazywało swoje możliwości dopiero z wykorzystaniem nowego formatu MACRO-AST wprowadzonego dopiero w późniejszym czasie przez producenta, zapewne po tym jak użytkownicy systemu zaczęli "wieszać psy" na tym rozwiązaniu.
Przy moich zabawach z tym systemem jak zwykle bardzo pomocy okazał się Turgen System od Baktraaa, to naprawdę kawał porządnego softu.
Dely zresztą też niejednokrotnie opisywał swoje doświadczenia z tym systemem jako jego użytkownik w tamtych czasach. Ja dopiero po latach zderzyłem się z rzeczywistością, bo też słyszałem wcześniej na giełdach jakieś "plotki" że ten AST to super system, pojawiały się jakieś opinie podekscytowanych użytkowników, etc. Ale koniec końców szybciej udało mi się stać posiadaczem stacji dysków niźli posiadaczem Turbo AST. Przyznam że pewnie bym nieźle dymił gdybym wtedy zamienił T2000 na AST :)
Kończąc już ten mój znowu nieco przydługi post... każdy system jest tak dobry jak oprogramowanie dla niego dostępne :) Pecuś i inni starali się wykorzystać potencjał sprzętowy tego systemu opracowując masę softu dla tegoż systemu (szkoda ze bezpowrotnie to przepadło), była też spora grupka ludzi którzy opracowywali wersje Turbo różnych programów dla systemów AST/T2000F czy KSO 2000.
Obraz jaki się wyłania z przeszłości jest dość ciekawy, bo wychodzi na to że dla AST i jego klona ATT więcej zrobili postronni ludzie niźli firma sprzedająca ten system komercyjnie. Klony AST zaczęły żyć swoim życiem, a różni ludzie ulepszyli co się dało. Z relacji Pecusia wynika że powstała całkiem niemała baza softu obsługującego ten system (np. programy kopiujące dysk -> taśma).
Dla mnie UM turbo jest właśnie takim ulepszeniem, a właściwie totalnym przebudowaniem zarówno interfejsu jak i softu, w UM Turbo z AST pozostał chyba tylko pomysł podstawowego formatu danych (tzn. długości impulsów i ich znaczenie). Format danych w przypadku UM jest bardzo kompaktowy, sync-tone są tylko generowane tylko wtedy gdy są potrzebne (np. po segmentach init)... a tak dane lecą niby ciurkiem, a mimo tego mogą się ładować w różne miejsca pamięci. Zresztą *AJEK zrobił podobnie w swoim formacie danych, którego potem używał jego system/kopier Speedy2700. Tyle że w przypadku Speedy2700 podstawą na której bazował *AJEK był system KSO Turbo2000/Turbo2000F. Zresztą *AJEK musiał mieć również i AST albo jego klon, ponieważ jego loadery są na tyle uniwersalne że działają również z interface AST/ATT/UM (po prostu aktywuje sobie interface turbo sterując odpowiednio linią COMMAND).
Mogę sobie jedynie spekulować i dywagować, ale wydaje mi się że system AST nie przyniósł Atari Studio (a.k.a. Mirage Software) spodziewanych zysków i system ten został dość szybko porzucony, zaprzestano jego rozwoju. A obiecujący format MACRO-AST umarł chyba szybciej niż zdążył zdobyć popularność, ale jak piszę to tylko moje domysły... gdyby ktoś miał inne przemyślenia, doświadczenia bardzo chętnie posłucham jego wypowiedzi.