1

Witam, mam pytanie, wczoraj odebrałem z poczty przesyłkę ze ślicznym, jak nowym XC12, jako że zawsze mi się marzyło turbo w małym Atari to chciał bym sobie zamontować, tylko widzę że systemów turbo do Atari jest pierdyliard :P.
Moje pytania brzmią następująco:
1. jaki system turbo jest najlepszy/najpopularniejszy ?
2. czy są gdzieś schematy albo gotowe projekty, które mógłbym wykorzystać ?

ogólnie chciałbym jak najmniej ingerować w magnetofon, nie dziurawić obudowy itp, jak jest wymagany jakiś switch to wolę go mieć na zewnątrz, dodatkowo zastanawiam się czy jest opcja dorobienia w magnetofonie gniazda mini jack i i podłączenie telefonu żeby wczytywać z plików np. MP3 (gdzieś kiedyś coś takiego widziałem ale nie pamiętam czy do Atari czy C=)

2

Co do turbo to się nie wypowiem i osobiście uważam, że to nie ma sensu. Natomiast co do podłączenia źródła zewnętrznego to może lepiej włożyć do środka płytkę z odbiornikiem BT?

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

3

Hej!

W dzisiejszych czasach to chyba wybrałbym Turbo Blizzard, jest najmniej inwazyjne jeżeli chodzi o montaż, tzn. nie wymaga żadnych dodatkowych kabli łączących magnetofon z komputerem, po prostu dokładasz płytkę z interface do środka magnetofonu i wykonujesz kilka dodatkowych połączeń.

Najprostszym turbo do wykonania jest Turbo 2000F/2001. Ale wymaga zamontowania przełącznika Normal/Turbo gdzieś w obudowie magnetofonu. Soft do tego turbo ma minimalną potrzebną funkcjonalność, ale da się z tym żyć, natomiast Blizzard zapewne możne się pochwalić bogatszym oprogramowaniem dostępnych dla tegoż systemu. Jest też jednym z tych systemów które ma dość dużą prędkość transmisji.

A jak masz dużo czasu i chcesz zorientować się jak wyglądały poszczególne systemy turbo montowane w magnetofonach czy też cartridge systemowe zawierające software do ich obsługi możesz zajrzeć do tego wątku: Turbo Tapes, Carts & Hardware - z kolekcji uicr0bee i nie tylko :]. Co prawda ma on już ponad 20 stron, ale przy odrobinie cierpliwości przeglądając kolejne strony, znajdziesz zdjęcia interfejsów, komentarze, schematy, zawartość EPROM-ów z oprogramowaniem, etc.

4

Na sąsiednim forum kolega @galtron z Unerring Masters głaszał się, że
montuje turbo UM w magnetofonie i że można u niego kupić cartridge do tegoż systemu.
Zdaje się, że ogłasza się też na olx.
Turbo UM ma dodatkowy kabelek wokół kabla SIO, nie ma ingerencji w obudowę.
Menu z carta do tego turbo wygląda tak jak na pierwszym obrazku z tego postu:
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 226#p80226

5

QUAD napisał/a:

2. czy są gdzieś schematy albo gotowe projekty, które mógłbym wykorzystać ?

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=12270

6

QUAD napisał/a:

Witam, mam pytanie, wczoraj odebrałem z poczty przesyłkę ze ślicznym, jak nowym XC12, jako że zawsze mi się marzyło turbo w małym Atari to chciał bym sobie zamontować, tylko widzę że systemów turbo do Atari jest pierdyliard :P.
Moje pytania brzmią następująco:
1. jaki system turbo jest najlepszy/najpopularniejszy ?
2. czy są gdzieś schematy albo gotowe projekty, które mógłbym wykorzystać ?

ogólnie chciałbym jak najmniej ingerować w magnetofon, nie dziurawić obudowy itp, jak jest wymagany jakiś switch to wolę go mieć na zewnątrz, dodatkowo zastanawiam się czy jest opcja dorobienia w magnetofonie gniazda mini jack i i podłączenie telefonu żeby wczytywać z plików np. MP3 (gdzieś kiedyś coś takiego widziałem ale nie pamiętam czy do Atari czy C=)

Quad polecam skupić się na Turbo Blizzard
http://atariki.krap.pl/index.php/Turbo_Blizzard

7

Odważę się polecić modernizację sprzętu Czechosłowackiego Turbo 2000.
https://turgen.sourceforge.io/docs/Turb … pgrade.pdf

Otrzymasz kompatybilność z następującymi systemami załadunku:
Czechosłowacki: Turbo 2000, Super Turbo, B-TAPE, Turbo 2000 kilobajtowe bloky
Polskie: Turbo 2000F, Turbo 2001, Atari Super Turbo, Atari Turbo Tape, Unerring Master, Dolnośląskie Turbo 2000, Turbo ROM Plus.

Turbo Blizzard to dobry system, ma jednak dwie wady:
1. Stała i zbyt duża prędkość transferu
2. Nie jest kompatybilny z niczym innym, chyba że używasz cross-turbo-ładowarek

8 Ostatnio edytowany przez Pawex (2021-06-30 19:57:51)

No właśnie. @QUAD nie wiem czy wiesz ale jest na PC program "Turgen System" do nagrywania kaset bezpośrednio z PC w różnych systemach turbo.

PS.
@baktraa gratulacje awansu Czech do ćwierćfinału Euro 2020.

EDIT:

QUAD napisał/a:

dodatkowo zastanawiam się czy jest opcja dorobienia w magnetofonie gniazda mini jack i i podłączenie telefonu żeby wczytywać z plików np. MP3

Do magnetofonu zastosuj po prostu zwykły adapter kasetowy. Kosztuje chyba kilkanaście złotych. Wygląda jak kaseta magnetofonowa z wyprowadzonym kabelkiem mini-jack. W Turgenie tworzysz pliki gier w danym systemie turbo a potem poprzez adapter kasetowy z podłączonym smartfonem wgrywasz je.
Tylko musisz pamiętać żeby podczas wgrywania przez adapter był w magnetofonie wciśnięty klawisz "play".

9

Na Dolnym Slasku swego czasu uzywalo sie Turbo 2000 z dodatkowym kabelkiem (ja mialem takie) i dzialalo z wieloma systemami.

Jak juz kolega @baktraa wspomnial, to turbo jest kompatybilne z wieloma innymi.

10

Ja jestem teraz na bieżąco bo udało mi się zebrać sporą kolekcję magnetofonów z różnymi systemami turbo i wg mnie NAJLEPSZE turbo to UM (Unerring Master). Bierze wszystko, żadnych praktycznie zakłóceń. Jedyna wada, że brak kopiera wykorzystującego rozszerzoną pamięć czyli np. Karateki czy Barahira do turbo UM nie skopiujesz. Mogę się mylić, ja po prostu nie znalazłem. Ale wg mnie to jedyna uwaga. Reszta super. W 89 roku miałem XC12 z Blizzardem i teraz mam takich magnetofonów 2 sztuki. Wydawało mi się wtedy, że to najlepsze turbo, teraz też spotyka się taką opinię ale ja mam teraz porównanie z UM i uważam, że UM jest o wiele lepsze.

11 Ostatnio edytowany przez seban (2021-07-01 17:49:44)

MatthewNS napisał/a:

Ja jestem teraz na bieżąco bo udało mi się zebrać sporą kolekcję magnetofonów z różnymi systemami turbo i wg mnie NAJLEPSZE turbo to UM (Unerring Master)

Unikał bym tego typu stwierdzeń. Nie ma czegoś takiego jak "NAJLEPSZE Turbo". Miałem w swoich rękach magnetofon z tym turbo, można o tym poczytać tutaj: Unerring Master Ex.

Powiem szczerze, miałem w swoich rękach również kilka innych magnetofonów z różnymi systemami turbo. Nie mam nic do Unerring Master. Ten system w warstwie sprzętowej to takli zlepek AST i Czeskiego Turbo 2000, problemem był dla mnie software dostępny dla tego systemu. Gdyby nie Turgen System od Baktraaa, to używanie tego systemu z oryginalnym/firmowym byłoby dość irytujące i wymagałoby anielskiej cierpliwości.

O ile podoba mi się idea formatu plików który zastosowano w przypadku formatu UM, to uważam że oprogramowanie systemowe jest dość toporne, nawet gdy Piguła wrzucił dyskietkę softu dla tego systemu, to wygenerowanie poprawnie wczytującego się pliku za pomocą tego softu trochę mi zajęło. Uratował mnie dopiero Turgen System, gdyby nie soft od Baktraaa nie miałbym chyba cierpliwości aby dalej z tym walczyć.

No i ten dodatkowy kabelek, to niestety wada tych wszystkich systemów, które potrzebują linii COMMAND aby interface turbo mógł poprawnie pracować (AST, ATT, UM, AHT, AutoTurbo, etc.). Tutaj trzeba przyznać że wersja czeskiego Turbo 2000 którą zaprezentował Baktraaa, jest o wiele bardziej pomysłowa w tym zakresie, ponieważ wykorzystuje te kable które już są kablu łączącym magnetofon z komputerem (sprytnie multipleksując linię COMMAND z AUDIO). W dodatku ta czeska przeróbka na Turbo 2000 znakomicie zadziała z innymi systemami turbo, w tym również z UM turbo (tylko odczyt, ale jednak). Co prawda należy wykonać trochę więcej modyfikacji na płycie magnetofonu, jednak tak jak w przypadku Blizzard, nie ma żadnych dodatkowych kabli, przełączników, etc.

Chcę być dobrze zrozumiany, mój post nie ma na celu dyskredytowania systemu Unerring Master, jednak uważam że nie istnieje coś takiego jak "najlepszy system turbo", każdy z systemów z którym się spotkałem miał swoje wady i zalety. Ja właściwie przez cały czas użytkowania magnetofonu (do czasu aż nie stałem się posiadaczem stacji dysków) radziłem sobie mając tylko magnetofon z KSO Turbo 2000 a potem do tego dołożone Turbo 2000F. Radziłem sobie z tym co było, mimo że denerwowały mnie 3KB bloki danych w tych systemach turbo. O blizzardzie nie miałem długo pojęcia (nie ta strefa geograficzna ;P), poznałem go wiele lat później, i trzeba przyznać że spodobał mi się ze względu na prędkość transmisji jak i całej masie oprogramowania, bezproblemowe działanie z programami narzędziowymi/użytkowymi, etc. Bogactwo oprogramowania i to że pisało go sporo osób, było niewątpliwą zaletą tego systemu. No i 1KB bloki danych pozwalały loaderom mieć mniejsze MEMLO w porównaniu z KSO 2000 czy Turbo2000F/2001.

Jedno trzeba przyznać Unerring Master, ma bardzo kompaktowy format danych, nie ma co prawda podziału na rekordy, ale jeżeli chcemy wczytywać tylko gry i możemy wykorzystać Turgen System do generowania plików w formacie tego systemu to jesteśmy w domu. W dodatku Unerring Master nie ma przegięcia z prędkością transmisji tak jak Blizzard, który działa właściwie na granicy możliwości (pasmo przenoszenia) magnetofonów firmowych Atari ;)

Natomiast jeżeli chodzi o współpracę UM turbo z narzędziami czy też jakimiś programami typu Turbo BASIC XL, MAC/65, CMC czy też innymi potrzebującymi handlera w systemie (D:, T:, etc.) to w przypadku Unerring Master napotkałem na jakieś problemy, być może nie posiadałem wiedzy w tym temacie (tzn. jak autor hadlera wyobrażał sobie współpracę z tego typu oprogramowaniem) albo nie dysponowałem odpowiednią wersją handlera obsługującego ten system turbo.

Jak wspominałem już wcześniej, kłopoty sprawiały mi też programy kopiujące, które miały kopiować pliki DYSK->TAŚMA. Natomiast oprogramowanie Turgen System sprawdziło się znakomicie przy generowaniu obrazów gier i programów jedno-plikowych.

Także jak widać, trudno orzec jednoznacznie który system jest najlepszy, bo każdy ocenia go w/g tego do czego mu taki system turbo jest potrzebny.

12

@Seban: napisalbys porownanie roznych systemow. w formie tabelarycznej skroconej i opis ale taki z wrazeniami z uzytkowania.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

13

OK! :) dopiszę do listy zadań... postaram się to jakoś ogarnąć w sensownych ramach czasowych.

14

@seban: A czy można jednoznacznie powiedzieć, który system turbo jest SPRZĘTOWO najlepszy? Chodzi o to czy mając magnetofon z konkretnym systemem mogę przeczytać dowolne inne turbo mając oprogramowanie? Czy tak się nie da?
A jak to jest z tymi systemami turbo i nierównomiernościami przesuwu taśmy?

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

15

seban napisał/a:

Unikał bym tego typu stwierdzeń. Nie ma czegoś takiego jak "NAJLEPSZE Turbo". Miałem w swoich rękach magnetofon z tym turbo, można o tym poczytać tutaj: Unerring Master Ex.

Może rzeczywiście źle się wyraziłem. Dla mnie jest "najlepsze" bo spełnia moje potrzeby. Ja mam 3 (a może chyba 4) magnetofony z Blizzardem - ze wszystkimi chyba wersjami elektroniki (3 na tradycyjnych komponentach i 1 z płytką zbudowaną z udziałem głównie SMD - jakaś chyba 2 letnia). Ja bardzo lubię to turbo. Piekielnie szybkie, do tego fajne oprogramowanie - kopiery wykorzystujące rozszerzoną pamięć, mnóstwo wersji cartów z loaderami, kos-ami itd. Ale jest bardziej czułe na zakłócenia niż UM. Ale to są tylko moje doświadczenia. Czasami też przy kopiowaniu DYSK-Taśma turbo nie bierze mi wszystkiego a UM jak leci co bym nie kopiował. Oczywiście mówię tylko o grach, nie o programach.

Mam dwa magnetofony z turbo UM. Ale każdy z nich to nie popularny XC12 tylko 1010 i XC11. Obydwa są przerobione przez Galtrona, twórcę (albo współtwórce) turbo UM. 1010 ma gniazda sio więc "dodatkowy kabel" z linią COMMAND nie istnieje. Musi to być zrobione w gniezdzie SIO. XC11 ma przelotowe gniazdo SIO ale także swój "własny" kabel z wtykiem SIO i też nie mam żadnego dodatkowego kabelka. To kwestia wydaje mi się jak ktoś przykłada wagę do sposobu montażu elektroniki.

Mam dwa magnetofony z turbo 2000F, jeden z Turbo 2001 ale to prawie to samo.
Dwa z czeskim turbo 2000. Dwa z KSO 2000 - to turbo jest dla mnie troche niewygodne tak samo jak 2000F. Kopiowanie dysk-turbo jest nie wygodne. Trzeba ładować spod dosa handler T i dopiero później kopiować.
Mam też magnetofon z Turbo 3000 (to chyba przyspieszone turbo 2000F - nie wiem dokładnie) autorstwa kolegi o ksywie "kabal".  (pozdrowienia). Też fajne.

Tak wogóle to poszukuje magnetofonu z turbo AST i ATT. Słyszałem opinie, że też było bardzo dobre.
To wszystko to tylko moje odczucia. Ile użytkowników to pewnie tyle opinii. Lubię te magnetofony :)

16

Hej!

mono napisał/a:

@seban: A czy można jednoznacznie powiedzieć, który system turbo jest SPRZĘTOWO najlepszy?

No to jest temat do dyskusji na długie zimowe wieczory, ale mocno upraszczając sprawę powiem że tutaj też bym nie zaryzykował stwierdzenia że któraś przeróbka sprzętowa jest najlepsza. Zakładając że nagranie na taśmie jest dobrej jakości (np. świeżo nagrane na w miarę porządnej taśmie) naprawdę nie ma znaczenia który z układów sprzętowych zastosujemy do odczytu takiego zapisu. W sprzęcie realizowane jest tylko wzmocnienie sygnału i decyzja czy to co wzmocniono zakwalifikować jako "1" czy "0". Jak pisałem przed chwilą w przypadku "świeżych" nagrań nie ma większego znaczenia sposób realizacji w sprzęcie, natomiast gdy kasety zaczynają mieć swoje lata... sprawa zmienia się diametralnie. ale żeby nie było za łatwo, tutaj też nie możemy określić z całą pewnością czy któryś z układów jest lepszy... to wszystko zależy od stopnia degradacji nagrania. Każdy z interfejsów ma pewną swoją charakterystykę, określone wzmocnienie, progi zadziałania, jedne stopień wejściowy opierają na wzmacniaczu operacyjnym pracującym w trybie komparatora, drugie bramki z wejściami zawierającymi przerzutnik Schmitta, inne korzystają z gotowych komparatorów a jeszcze inne nie zawierają żadnych rozbudowanych układów i starają się wykorzystać to co jest już w magnetofonie firmowym,  a mimo to działają tak samo dobrze jak rozbudowane układu z wieloma stopniami wzmocnienia, mogę się tu posłużyć np. interfejsami dla systemów Turbo Blizzard, weźmy jakąś bardziej rozbudowaną wersję interfejsu dla systemu Blizzard, np. tą którą rozrysował Zenon/Dial:

http://atariki.krap.pl/images/9/90/BLIZZARD.v2.png

Widać na niej dość rozbudowany wejściowy układ kształtujący impulsy składający się z 3 tranzystorów, co w zamyśle autora tej wersji interfejsu prawdopodobnie miało zapewnić duże wzmocnienie sygnału, oraz sporą stromość zboczy, co miało zapewnić mniej przekłamań w przypadku taśm zawierających słabszej jakości nagrania. W przypadku Blizzard-a który to pracował na graniczy możliwości magnetofonu (pasmo przenoszone przez magnetofon), ważne było aby "wyciągnąć" ile tylko się da zapisu na taśmie. Długo się nad tym zastanawiałem czy tak rozbudowany układ ma sens i aby na pewno jest potrzebny, moje wątpliwości rozwiał ten przypadek: Blizzard Interface - wersja bazująca na układzie 4066:

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/bliz_4066_sch.png

Otóż zarówno ten rozbudowany interface, jak i ten ultra prosty którego stopień wejściowy składa się z jednego klucza analogowego (U1B, bo pozostałe klucze tworze multiplekser przełączający Normal/Turbo), działa moim zdaniem tak samo dobrze jak ta rozbudowana wersja układu. Wykonałem oczywiście testy na dość mocno zużytej i starej kasecie i okazało się że ten prosty układ bez problemu odczytał te pliki które udało się odczytać również magnetofonem wyposażonym w bardziej rozbudowany interface.

Starałem się streścić mocno opisując jedno z doświadczeń które przeprowadziłem mając do dyspozycji, różne magnetofony w swoich rekach. Po wykonaniu serii takich testów mogę oczywiście stwierdzić że każdy z typów interfejsów ma swoją unikalna charakterystykę, jednak aby wyciągnąć w pełni wiążące wnioski trzeba by przeprowadzić bardziej wnikliwe badania, testy i analizy... symulując oczywiście różne "ciężkie" warunki brzegowe i w ten sposób można by próbować określić wyższość jednego rozwiązania nad drugim, jednak i w tym wypadku to wszystko mogłoby się okazać bezcelowe, ponieważ zapewne wyglądałoby to tak że jeden układ ze swoją charakterystyką sprawdzi się lepiej w sytuacji A, a drugi w sytuacji B.. sądzę że nie można wybrać jednego "najlepszego" rozwiązania, a nawet gdyby pomiary wykazały np. szersze pasmo przenoszenia jednego z rozwiązań to wcale by nie musiało oznaczać wyższości tego rozwiązania, bo mogłoby się równie dobrze okazać że za szerszym pasmem idzie również większa podatność na zakłócenia, co by prowadziło do wniosku że pasmo przenoszenia danego interfejsu powinno być "wystarczające" aby zapewnić poprawny zapis i odczyt częstotliwości które są używane w danym systemie turbo.

mono napisał/a:

Chodzi o to czy mając magnetofon z konkretnym systemem mogę przeczytać dowolne inne turbo mając oprogramowanie? Czy tak się nie da?

Jak najbardziej tak, w przypadku całej tej mojej przygodny z tymi wszystkimi magnetofonami które wpadły mi w ręce, robiłem tego typu eksperymenty że próbowałem magnetofonem wyposażony w inny interfejs odczytywać dane zapisane za pomocą innego systemu. Bardzo elastyczne w tym zakresie okazało się "czeskie turbo 2000", oraz jego wszystkie klony (szczegóły możesz przejrzeć w tym wątku tasiemcu  o którym była już mowa)... potem był blizzard który również bez problemu przepuszczał przez siebie i poprawnie przetwarzał większość nagrań zapisanych za pomocą innych systemów Turbo. Oczywiście takie eksperymenty wymagały w przypadku niektórych systemów Turbo (np. Turbo2000F) ręcznego wymuszenia na interface blizzard przełączenia się Turbo, ew. zmiany w sofcie polegającej na odpowiednim ustawieniu linii DATA_OUT. Przykładem takiego uniwersalnego turbo wspierającego większość systemów dostępnych wtedy na rynku może być: HJ$ UniTurbo. W tym wypadku autor rozwiązania za pomocą dwóch przełączników i użycia nieco zmodyfikowanej wersji interfejsu dla systemu Blizzard zapewnił zgodność jego rozwiązania z całą masą systemów.

Także mając np. takiego Blizzarda lub "Czeskie Turbo 2000" w magnetofonie i dysponując odpowiednią ilością czasu dało by się napisać taki soft który potrafiłby czytać większość taśm zapisanych w różnych systemach Turbo. Zresztą miałem takie plany aby w przyszłości zrealizować taki plan i napisać taki soft który potrafiłby czytać i pisać w różnych standardach spotykanych wtedy na rynku. Jeżeli czas i życie na to pozwoli, zapewne się tym zajmę, chociażby po to aby ten kod wrzucić potem na GitHub czy gdziekolwiek indziej, tak aby stał się domeną publiczną.

mono napisał/a:

A jak to jest z tymi systemami turbo i nierównomiernościami przesuwu taśmy?

Systemy turbo dla Atari są o wiele bardziej odporne na nierównomierność przesuwu taśmy niźli standardowy zapis oparty na FSK. Przykładowo KSO Turbo 2000/Tubro 2000F/2001 zakłada bardzo dużą tolerancję przy pomiarze długości impulsów oznaczających sync, 1, i 0. Dopuszczana jest prawie dwukrotność różnicy w czasie trwania poszczególnych impulsów.. Ten system cechuje się zatem bardzo dużą odpornością na nieliniowość przesuwu taśmy. Inne systemy o większej prędkości transmisji oczywiście nie radzą sobie już tak dobrze, a niektóre musiały wprowadzić pomiar kompensację zależną od aktualnej prędkości obrotowej (np. blizzard, stąd ten krótki pisk (sync tone) na początku każdego rekordu danych).

KSO Turbo 2000/Turbo 2000F/2001 ma co prawda "sync tone", przed każdym rekordem ale nie wykorzystuje go do kompensowania pomiarów, a jedynie do oznaczenia początku rekordu danych.

I może jeszcze jedna myśl która mi się nasunęła podczas tych wszystkich moich eksperymentów z różnymi systemami turbo, a która to myśl wyklarowała się po pytaniach które zadałeś. Pytałeś który system sprzętowo jest najlepszy, na co starałem się odpowiedzieć obiektywnie, ale tutaj jest też pewna stara prawda już dano temu odkryta przez ludzi związanych ze sprzętem czy oprogramowaniem, a mianowicie chodzi o stwierdzenie: "System jest tak dobry, jak oprogramowanie go obsługujące".

W tym wypadku również tak jest. Cóż jest bowiem warty system turbo które elektronikę ma na poziomie ultra-kosmicznym jeżeli oprogramowanie które będzie go obsługiwać zabije jego wspaniałe możliwości. Zauważyłem to na własnej skórze, gdy testowałem różne loadery i systemy... posłużę się tutaj przykładem... zauważyłem mianowicie że loadery dla Wrocławskiego Turbo 2000, o wiele lepiej radzą sobie w "trudnych warunkach" niźli takie np. loadery dla Atari Hard Turbo. Sprawę pozostawiłem zawieszoną nieco w próżni (do zajęcia się tym potem/kiedyś), ale całą pewnością mogę stwierdzić że procedury odczytu danych użyte we wrocławskich odmianach Turbo 2000 są po prostu bardziej stabilne i mniej wybredne jeżeli chodzi o "jakość sygnału" przychodzącą z interfejsu turbo. Mój wniosek jest zatem następujący... więcej zależy od software i dobrze napisanej procedury odczytu danych niźli od rozwiązań sprzętowych użytych w magnetofonie.

Ufff... znowu wyszedł mi jakiś koszmarnie długi post-tasiemiec ;/ Zatem na post kolegi MatthewNS odpowiem w następnym poście, nieco później. Niestety teraz muszę się zająć innymi sprawami.

17

Dziękuję, nie mam więcej pytań :)

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

18 Ostatnio edytowany przez seban (2021-07-02 12:47:47)

@mono: ależ nie ma za co :) Gdybyś jednak chciał o coś pytać dalej, to nie ma problemu :) wal jak w dym :) jak będę wiedział to oczywiście odpowiem :)

MatthewNS napisał/a:

Może rzeczywiście źle się wyraziłem. Dla mnie jest "najlepsze" bo spełnia moje potrzeby. Ja mam 3 (a może chyba 4) magnetofony z Blizzardem - ze wszystkimi chyba wersjami elektroniki (3 na tradycyjnych komponentach i 1 z płytką zbudowaną z udziałem głównie SMD - jakaś chyba 2 letnia). Ja bardzo lubię to turbo. Piekielnie szybkie, do tego fajne oprogramowanie - kopiery wykorzystujące rozszerzoną pamięć, mnóstwo wersji cartów z loaderami, kos-ami itd. Ale jest bardziej czułe na zakłócenia niż UM. Ale to są tylko moje doświadczenia. Czasami też przy kopiowaniu DYSK-Taśma turbo nie bierze mi wszystkiego a UM jak leci co bym nie kopiował. Oczywiście mówię tylko o grach, nie o programach.

Zgadzam się z tym co piszesz, w szczególności "Ale jest bardziej czułe na zakłócenia niż UM". Dokładnie tak jest, bo autorzy blizzarda za cel obrali sobie chyba wyciśnięcie wszystkiego co się da z pasma które dawał XC12 i jemu podobne. Niestety obyło się to kosztem stabilności transmisji, ustawienie głowicy, stabilność pracy silnika i dobre nazwijmy to upraszczając "dopieszczenie" całości to kluczowa sprawa w przypadku Blizzard.

Jeżeli chodzi o prędkość transmisji to UM jest 100% odpowiednikiem AST, tzn. to są te same długości impulsów sync, "0", "1", "stop" co w przypadku AST czy ATT (które jest właściwie klonem AST). Inny jest natomiast format zapisu danych, dość fajny ale o tym za chwilę.

MatthewNS napisał/a:

Mam dwa magnetofony z turbo UM. Ale każdy z nich to nie popularny XC12 tylko 1010 i XC11. Obydwa są przerobione przez Galtrona, twórcę (albo współtwórce) turbo UM. 1010 ma gniazda sio więc "dodatkowy kabel" z linią COMMAND nie istnieje. Musi to być zrobione w gniezdzie SIO. XC11 ma przelotowe gniazdo SIO ale także swój "własny" kabel z wtykiem SIO i też nie mam żadnego dodatkowego kabelka. To kwestia wydaje mi się jak ktoś przykłada wagę do sposobu montażu elektroniki.

Jeżeli chodzi o twórców systemu UM to chyba warto obejrzeć i posłuchać bezpośredniej relacji Piotra Janiszowskiego oraz Przemysława "Galtrona" Galanciakia, pochodzącej ze spotkania zorganizowanego przez Krzysztofa Ziębika z portalu AtariOnline:

https://www.youtube.com/watch?v=mvOfXdAiroo

MatthewNS napisał/a:

Mam dwa magnetofony z turbo 2000F, jeden z Turbo 2001 ale to prawie to samo.
Dwa z czeskim turbo 2000. Dwa z KSO 2000 - to turbo jest dla mnie troche niewygodne tak samo jak 2000F. Kopiowanie dysk-turbo jest nie wygodne. Trzeba ładować spod dosa handler T i dopiero później kopiować.
Mam też magnetofon z Turbo 3000 (to chyba przyspieszone turbo 2000F - nie wiem dokładnie) autorstwa kolegi o ksywie "kabal".  (pozdrowienia). Też fajne.

Tutaj trudno będzie mi obiektywnie się wypowiedzieć ponieważ parę ładnych lat spędziłem używając zarówno KSO Turbo 2000 jak i Turbo 2000F. Część narzędzi sobie po prostu napisałem sam, część przerobiłem. A do kopiowania zasobów na taśmę używałem "kopiarki DYSK<>TURBOTAPE" autorstwa pana W.Zabołotnego przeznaczonej jeszcze dla Turbo 2T12 będącej pierwowzorem systemu KSO Turbo 2000. Oczywiście ja nie miałem wtedy stacji dysków, więc po "stuff" biegałem do kolegi który posiadał stację LDW 2000. Wcześniej software pozyskiwałem z giełdy na ul. Saskiej i Grzybowskiej. Jako zatwardziały użytkownik tego systemu po prostu nie szukałem niczego innego, a tylko dostosowywałem sobie ten system do moich potrzeb. Swego czasu na giełdach w warszawie ten system po prostu był popularny, co czyniło go "najlepszym" z tego względu że był po prostu uniwersalny. Co prawda zacząłem słyszeć o AST, ale to dla wszystkich "giełdziarzy" była jakaś nisza, której nie chcieli zaakceptować. Turbo2000 było na tyle sprawdzone i przećwiczone w boju, że nikt nie chciał zmieniać tego stanu rzeczy, działało całkiem dobrze nawet na "rozklekotanych" magnetofonach.

A jeżeli chodzi o Turbo3000 to nie trafiłem jeszcze takiego, albo nie wiem że trafiłem :) Natomiast parę sztuk magnetofonów od uicr0Bee miało klony "czeskiego Turbo 2000", które doskonale radziło sobie z zapisem i odczytem danych w systemie Turbo 3000 (wrocławskie), w szczególności z tym które zapisywały programy T.Rolewskiego. Niestety nie wiem czy te klony czeskiego T3000 to faktycznie Turbo3000 czy też po prostu ten interface doskonale sobie radził z tego rodzaju zapisem/odczytem.

MatthewNS napisał/a:

Tak wogóle to poszukuje magnetofonu z turbo AST i ATT. Słyszałem opinie, że też było bardzo dobre.
To wszystko to tylko moje odczucia. Ile użytkowników to pewnie tyle opinii. Lubię te magnetofony :)

No to ja mam zupełnie odmienne doświadczenia, opisałem je nawet w tym wątku tasiemcu. Pierwszy magnet z AST trafił w moje ręce dzięki Pet/BitBusters:

Z tego co wspominał Pecuś w różnych wątkach o AST na tym formum, ATT to był również klon AST. Niestety nie wiem jakie były różnice w formacie danych używanych przez ATT.

I teraz wracając na chwilę do AST, już się wcześniej wywnętrzałem na ten temat, ale dla mnie ten system to porażka jeżeli chodzi o soft dostarczany do niego w początkowym okresie. Te wszystkie formaty AST/BUT/BOT... masakra. Zero narzędzi do sensownego operowania na tego typu zbiorach, a te udostępnione na Multi-Cart wymagały albo niesamowitej cierpliwości albo jakiegoś szaleńczego samozaparcia. Powiem szczerze, próbowałem użyć tego softu podczas "zabawy" z magnetofonem wyposażonym w interface AST. Niestety nie posiadałem żadnego softu do współpracy AST ze stacją dysków, więc wszystko odbywało się w sposób uczący cierpliwości, tzn. kopiowałem po prostu pliki zapisane w "normal" na AST aby sprawdzić działanie systemu. Handler "T:" dla BASIC-a to jakiś żart, etc.

Chyba Pet albo ktoś inny (wybaczcie za dużo już tego jest) wspominał że AST pokazywało swoje możliwości dopiero z wykorzystaniem nowego formatu MACRO-AST wprowadzonego dopiero  w późniejszym czasie przez producenta, zapewne po tym jak użytkownicy systemu zaczęli "wieszać psy" na tym rozwiązaniu.

Przy moich zabawach z tym systemem jak zwykle bardzo pomocy okazał się Turgen System od Baktraaa, to naprawdę kawał porządnego softu.

Dely zresztą też niejednokrotnie opisywał swoje doświadczenia z tym systemem jako jego użytkownik w tamtych czasach. Ja dopiero po latach zderzyłem się z rzeczywistością, bo też słyszałem wcześniej na giełdach jakieś "plotki" że ten AST to super system, pojawiały się jakieś opinie podekscytowanych użytkowników, etc. Ale koniec końców szybciej udało mi się stać posiadaczem stacji dysków niźli posiadaczem Turbo AST. Przyznam że pewnie bym nieźle dymił gdybym wtedy zamienił T2000 na AST :)

Kończąc już ten mój znowu nieco przydługi post... każdy system jest tak dobry jak oprogramowanie dla niego dostępne :) Pecuś i inni starali się wykorzystać potencjał sprzętowy tego systemu opracowując masę softu dla tegoż systemu (szkoda ze bezpowrotnie to przepadło), była też spora grupka ludzi którzy opracowywali wersje Turbo różnych programów dla systemów AST/T2000F czy KSO 2000.

Obraz jaki się wyłania z przeszłości jest dość ciekawy, bo wychodzi na to że dla AST i jego klona ATT więcej zrobili postronni ludzie niźli firma sprzedająca ten system komercyjnie. Klony AST zaczęły żyć swoim życiem, a różni ludzie ulepszyli co się dało. Z relacji Pecusia wynika że powstała całkiem niemała baza softu obsługującego ten system (np. programy kopiujące dysk -> taśma).

Dla mnie UM turbo jest właśnie takim ulepszeniem, a właściwie totalnym przebudowaniem zarówno interfejsu jak i softu, w UM Turbo z AST pozostał chyba tylko pomysł podstawowego formatu danych (tzn. długości impulsów i ich znaczenie). Format danych w przypadku UM jest bardzo kompaktowy, sync-tone są tylko generowane tylko wtedy gdy są potrzebne (np. po segmentach init)... a tak dane lecą niby ciurkiem, a mimo tego mogą się ładować w różne miejsca pamięci. Zresztą *AJEK zrobił podobnie w swoim formacie danych, którego potem używał jego system/kopier Speedy2700. Tyle że w przypadku Speedy2700 podstawą na której bazował *AJEK był system KSO Turbo2000/Turbo2000F. Zresztą *AJEK musiał mieć również i AST albo jego klon, ponieważ jego loadery są na tyle uniwersalne że działają również z interface AST/ATT/UM (po prostu aktywuje sobie interface turbo sterując odpowiednio linią COMMAND).

Mogę sobie jedynie spekulować i dywagować, ale wydaje mi się że system AST nie przyniósł Atari Studio (a.k.a. Mirage Software) spodziewanych zysków i system ten został dość szybko porzucony, zaprzestano jego rozwoju. A obiecujący format MACRO-AST umarł chyba szybciej niż zdążył zdobyć popularność, ale jak piszę to tylko moje domysły... gdyby ktoś miał inne przemyślenia, doświadczenia bardzo chętnie posłucham jego wypowiedzi.

19

seban napisał/a:

Dely zresztą też niejednokrotnie opisywał swoje doświadczenia z tym systemem jako jego użytkownik w tamtych czasach.

Tak było. AST, jak się później okazało, było koszmarnym wyborem.

Jedyny plus, to gwarancja, którą dawało AS - seryjni montowacze KSO na Grzybowskiej dawali miesiąc gwarancji i nic więcej, poza tym nie było żadnej pewności, że będą w ogóle za tydzień :)

Inwestor, czyli mój ojciec nie chciał się zgodzić na takie warunki i wynalazł AS, który dawał rok gwarancji (lub czas do końca tej, zapewnianej przez Pewex/Karen) - tak stałem się posiadaczem AST.

Reszta to same wady.

1. totalny brak zainteresowania na największym ówcześnie źródle oprogramowania, czyli na Grzybowskiej,
2. koszmarne oprogramowanie systemowe - kopiery były beznadziejne, kopiowane programy uruchamiały się na programie kopiującym (!!!), BASIC z obsługą turbo często zwisał,
3. jedyna możliwość zdobycia niekopiujących się programów to była siedziba na Jóźwiaka - do dziś pamiętam kolejki przed siedzibą,
4. czas oczekiwania na nagranie zestawu wybranych gier / programów to ok. tydzień (często zdarzało się, że człowiek przyjeżdżał, a jeszcze nie było nagrane)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.