5,401

jedynymentos napisał/a:

Skoro mnie szczepionka ochrania (wiadomo w iluś tam procentach, ale sporych ponoć) to co mi przeszkadza niezaszczepiony?

Jeden niezaszczepiony w niczym nie przeszkadza. Ideą wszystkich szczepień jest wykształcenie odporności zbiorowej, dzięki której choroba nie może się w łatwy sposób rozprzestrzeniać. Im mniejsza szansa na rozprzestrzenianie, tym mniejsza szansa na mutacje / ewolucję, która może skutkować wykształceniem się odmiany opornej lub nawet odpornej na istniejące przeciwciała. Dlatego ruchy antyszczepionkowe są niebezpieczne dla tych, którzy są odporni. Bo są odporni tylko na znane szczepy i jeśli nie będzie odporności populacyjnej, to choroby będą ewoluować i dotychczasowa odporność psu na budę.

jedynymentos napisał/a:

Natomiast zgadzam się, że po tej chińskiej zarazie, ciągotki wszystkich rządów do większej kontroli nad ludźmi tłumaczonej dobrem ogólnym będą.

Samo wprowadzenie ograniczeń dla osób chorych (lub przebywających z chorymi) nie jest niczym dziwnym. Dziś też "z ulicy" nie możesz wejść do miejsc, gdzie wymagana jest sterylność, nie możesz też tak sobie przebywać w szpitalu na oddziale, gdzie przebywają ludzie z obniżoną lub z brakiem odporności. Największym zagrożeniem jest idea wydawania ogromnej części populacji dokumentów, które na nieostrych zasadach stawiają ich "w lepszej pozycji". Kolejnym problemem jest to, że jeśli to się uda zaimplementować, to dlaczego nie wprowadzić powszechnego wydawania "paszportów" na jazdę autobusem, na mecz, czy potem do lepszego sklepu, względnie hotelu? Dla mnie to jest po prostu segregacja i wstęp do kontrolowania obywateli na każdym kroku.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

5,402

https://greatgameindia.com/pfizer-clini … -children/

5,403 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-29 17:37:42)

1918-1919
pandemia, rozprzestrzeniała się dzięki falom często
niedożywionych ludzi przemieszczających się po
całym świecie na skutek wojny
typ A, H1N1 hiszpanka
500 mln zachorowań,
od 50 do 100 mln
zgonów

1957-1958 epidemia typ A, H2N2 Grypa
azjatycka
od 1 do 1,5 mln
zgonów

1968-1970 epidemia typ A, H2N3 Grypa
Hongkong
od 750 tys. do 1 mln
zgonów

1977-1978 epidemia Grypa rosyjska

2009 pandemia typ A, H1N1 Grypa
meksykańska +8000 zgonów

Mnie zastanawia dlaczego w/w epidemie/pandemie pomimo, że z nimi nie walczono (tak jak dziś) wygasały po roku.

Dlaczego mam nieodparte wrażenie, że teraz robiono wszystko by "naturalny" cykl wydłużyć, a liczbę ofiar zmaksymalizować?

Nie umiem zrozumieć wielu podjętych środków (i niepodjęcia innych) w walce z SARS-Cov-2, wiele jest w sposób oczywisty głupich a niektóre tłumaczenia ekspertów (dlaczego zrobiono to czy tamto) wołają o pomstę do nieba.

Nie rozumiem dlaczego nadal się twierdzi, że przy takiej liczbie szacowanych zakażeń i ozdrowieńców wciąż ponoć nie mamy odporności populacyjnej i trzeba ją osiągnąć sztucznie.

5,404 Ostatnio edytowany przez xxl (2021-04-29 17:46:54)

w kwietniu zeszleo roku jak jeszcze nasz rzad nie posr...l sie w gacie jakis koles modelowal jak powinna wygladac walka z taka epidemia. oparl sie o dane z poprzednich epidemii oraz fakt ze mlodzi nie choruja. mialo to poleac na tym, ze starzy pod ochrone, reszta zyje normalnie i nie czekamy na zadna szczepionke bo nie ma czasu na zrobbienie szczepionki podczas epidemii tylko opracowanie skutecznego leczenia i wedlug niego na jesieni tego roku juz mialo byc po epidemii. zostal wysmiany (mamy jeszcze pare miesiecy czasu ;).

swoja droga... nie umiem ocenic czy to co mowia teraz prawda o jakiejs fali bo od 2 tyg. nie spotkalem nikoggo zarazonego...

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

5,405 Ostatnio edytowany przez jedynymentos (2021-04-30 10:13:49)

dely napisał/a:
jedynymentos napisał/a:

Skoro mnie szczepionka ochrania (wiadomo w iluś tam procentach, ale sporych ponoć) to co mi przeszkadza niezaszczepiony?

Jeden niezaszczepiony w niczym nie przeszkadza. Ideą wszystkich szczepień jest wykształcenie odporności zbiorowej, dzięki której choroba nie może się w łatwy sposób rozprzestrzeniać. Im mniejsza szansa na rozprzestrzenianie, tym mniejsza szansa na mutacje / ewolucję, która może skutkować wykształceniem się odmiany opornej lub nawet odpornej na istniejące przeciwciała. Dlatego ruchy antyszczepionkowe są niebezpieczne dla tych, którzy są odporni. Bo są odporni tylko na znane szczepy i jeśli nie będzie odporności populacyjnej, to choroby będą ewoluować i dotychczasowa odporność psu na budę.

No to ma sens, o tym nie pomyślałem, dziękuję. Jak się już zaszczepię i od tego umrę to nieomieszkam się tym z Wami podzielić ;-)

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

5,406

a jak juz bedziemy mieli ta "zbiorowa" odpornosc to zamykamy granice do skansenu bo przeciez gdzieindziej gdzie nie ma tej "zbiorowej" odpornosci wirus supermutant tylko czycha zeby do nas przyjechac i tyle z naszej "zbiorowej" odpornosci

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

5,407 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-30 11:04:20)

Przyznam, że też tu widzę błędne koło.

5,408 Ostatnio edytowany przez xxl (2021-04-30 11:11:59)

dlaczego? nie. wystarczy zdac sobie sprawe ze szczepionka sezonowa rozni sie zasadniczo od szczepionki :-)

po prostu bedziemy miec sezonowa odpornosc "zbiorowa" ;-)

rzadowy sposob walki z chorobami jest bardzo dobry: 1. nic sie nie stanie jak chory poczeka, 2. nalozyc kwarantanne na chorych - np. dziki temu zwalczylismy grype w tym roku ;-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

5,409 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-30 12:23:08)

xxl napisał/a:

wystarczy zdac sobie sprawe ze szczepionka sezonowa rozni sie zasadniczo od szczepionki :-)

O! Widzę, że chcesz mi opowiedzieć o "generałach, którzy zawsze przygotowują się do poprzedniej wojny" :] Słucham :D

--- ed ---

Trzeba przede wszystkim lekarstw, którąś z w/w pandemii (z tych nowszych) całkiem łatwo ogarnięto (zgony) bo wirus okazał się podatny na leki, ten zapewne też jest tylko jakiś opór przed ich badaniem i stosowaniem jest niezrozumiały.

5,410

zbyti napisał/a:

A jaka jest Twoja granica? Czego byś nie zrobił by pozbyć się cechy robiącej z Ciebie obywatele drugiej kategorii?

Żeby była granica, musi być jakieś uporządkowane spektrum - a my tu mówimy o przepisach prawa, które nie są ustawione w kolejności. Mógłbym np. odpowiedzieć "Nie pomalowałbym jajek na niebiesko" i technicznie rzecz biorąc byłaby to poprawna odpowiedź na Twoje pytanie, ale oprócz tego miałaby tyle samo wartości co owo pytanie. Ono jest po prostu zbyt ogólne żeby móc na nie merytorycznie odpowiedzieć. Jakbyś chciał pogadać o jakimś konkretnym przepisie to wtedy można rozważać jakie są jego racjonalne podstawy, jakie mogą być jego skutki, itd.

zbyti napisał/a:

Widzę, że to jeszcze nie ten moment, więc pytam: w jakiej sytuacji nie pogodził byś się utracić swoich dotychczasowych praw, które ktoś chciałby zmienić w przywileje?

W sytuacji w której utrata praw nie miałaby racjonalnych podstaw. A jaka jest Twoja granica?

zbyti napisał/a:

Skoro ktoś choruje z przyczyny, której (według obecnej wiedzy medycznej) mógł uniknąć, nie należy leczyć np. cukrzycy której przyczyną jest otyłość, raka u nałogowych palaczy i marskości wątroby u nałogowych alkoholików - nawet jeżeli pod przymusem pobiera się od nich składkę na służbę zdrowia.

Temat "lifestyle rationing" jest szeroki jak Jangcy w porze deszczowej, i są sensowne argumenty etyczne i praktyczne za i przeciw. Załóżmy że miałoby to sens w przypadku otyłych czy alkoholików, którzy "zrobili to sobie" na własne życzenie. Ale fakt, że otyłość nie jest chorobą zakaźną o 2% śmiertelności, jest tu jakby kluczową różnicą, nie uważasz. Ponawiam pytanie: czy rozumiesz pojęcie analogii?

zbyti napisał/a:

A może jednak śmiała teza: przestać traktować ludzi jak bezrozumne bydło? Nawet jak się ich tak postrzega? A może ten który traktuje innych jak bydło sam jest bydlakiem?

Wyrażaj się precyzyjniej, i może bez wyrazów wartościujących, bo w ten sposób pokazujesz że Twoim orężem w dyskusji są nie rzeczowe argumenty, lecz manipulacja uczuciami rozmówców.

Simius napisał/a:

Owszem, podpada, ponieważ HIV jest zaraźliwy, a choroba wywołana przezeń potencjalnie śmiertelna. Jeśli zaś podnosisz argument o "obecności" to zamień dorosłego w knajpie na dziecko na palcu zabaw albo w przedszkolu.

Jeśli dobrze rozumiem, Twoja teza to "HIV jest takim samym zagrożeniem zdrowia publicznego jak COVID-19". Mam nadzieję że potrafisz ją podeprzeć jakimiś konkretnymi danymi dotyczącymi zakażalności tym wirusem w przedszkolach i na placach zabaw.

Simius napisał/a:

Poglądy polityczne i wyznawana religia także nie są niezbywalnymi cechami człowieka. Wobec tego ktoś do Ciebie podobny mógłby powiedzieć - "kto nie popiera naszej partii, nie ma prawa do emerytury". "Kto nie wierzy w Proroka nie ma prawa wychodzić z domu".  No przecież wystarczy poprzeć, wystarczy uwierzyć. Z jakichś jednak powodów uznaje się to za dyskryminację.

No właśnie - z jakich?

Simius napisał/a:

Takie samo łajdactwo, tyle że uświęcone świecką tradycją.

Które to łajdactwo a) znacząco podniosło komfort życia w tym kraju, dzięki czemu nie trzeba już się tak bardzo obawiać, że "dziecko na palcu zabaw albo w przedszkolu" zarazi się chorobą wyginającą rączki, b) pozwoliło służbie zdrowia obniżyć koszty swojej działalności, wydając fundusze na szczepienia zamiast na leczenie. Dla mnie korzyści z tego łajdactwa są większe niż szkody, Ty jak widzę masz inne zdanie - chciałbym się dowiedzieć dlaczego.

Simius napisał/a:

Kolor skóry jest obiektywnym faktem i jest związany z opalaniem. Zatem zakaz wstępu na plażę dla czarnych opalonych nie jest dyskryminacją.

Chochoła stawiasz.

A8CAS - narzędzie do 100% archiwizacji kaset Atari

5,411

Krótki napisał/a:

Jakbyś chciał pogadać o jakimś konkretnym przepisie to wtedy można rozważać jakie są jego racjonalne podstawy, jakie mogą być jego skutki, itd.

Ubiegłoroczny zakaz wchodzenia do lasu. Rozważ ze mną racjonalne podstawy i jego skutki.

Krótki napisał/a:

W sytuacji w której utrata praw nie miałaby racjonalnych podstaw. A jaka jest Twoja granica?

Jestem żabką która chce wyskoczyć z kociołka zanim przegapi temperaturę "krytyczną".
Aktualnie widzę, że nie jestem już podmiotem prawa tylko przedmiotem dla rządzących.

Krótki napisał/a:

Ponawiam pytanie: czy rozumiesz pojęcie analogii?

A ja ponawiam pytanie o ocenę postawy pani prof. na zasadzie pierwszeństwa :P


Krótki napisał/a:

Wyrażaj się precyzyjniej, i może bez wyrazów wartościujących, bo w ten sposób pokazujesz że Twoim orężem w dyskusji są nie rzeczowe argumenty, lecz manipulacja uczuciami rozmówców.

To jest bardzo precyzyjne gdy rozumie się analogię (człowiek traktowany jak bydło) a jak rozumiem jesteś w niej biegły, więc w czym masz problem?

5,412 Ostatnio edytowany przez xxl (2021-04-30 14:19:43)

zbyti napisał/a:

Ubiegłoroczny zakaz wchodzenia do lasu.

odwolanie rechabilitacji i zamkniecie zakladow recabilitacji. tu jestem ciekawy wytlumaczenia. wcesniej jeden z forumowiczow zamkniecie zakladow stomatologicznych przekonywal "nic sie nie stanie".

---
e tam. chcialbym poznac przyklad co bylo dobrym posunieciem :-) chociaz jeden przyklad :-)

---

bardzo podobal mi sie tez nakaz odleglosci chyba 1,5 m od zony na chodniku :D

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

5,413 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-30 18:58:04)

Krótki napisał/a:

Ponawiam pytanie: czy rozumiesz pojęcie analogii?

Pomyślałem, że aby gdzieś dojść czasem trzeba komuś wyjść naprzeciw ;)

Moja analogia do otyłości, alkoholizmu itd. była adekwatna ponieważ pani prof. swą argumentację głownie oparła o brak czyjeś odpowiedzialności za swój stan a nie czy dana choroba jest zakaźna, to możesz tylko domniemywać z jej dalszej wypowiedzi.

Jeżeli stosujesz sztuczkę podważania wartości jakiejś analogii (chociażby 100% adekwatnej) z powodu "wyrazów wartościujących" to znalazłem dla Ciebie inną, tylko dłuższą ~2 min ;)

https://www.youtube.com/watch?v=xIdtd0Fi-1A

oryginał tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=jkojGf_u2uI

5,414 Ostatnio edytowany przez Simius (2021-04-30 18:09:29)

Krótki napisał/a:

No właśnie - z jakich?

Z takich, że nie mamy prawa wymagać od ludzi, żeby postępowali według naszego widzimisię. Argument z "niezbywalności" jest więc z dupy wzięty. A dlaczego został wzięty? A dlatego, że w wygodny sposób definiuje "proletariat zastępczy".

Krótki napisał/a:

Które to łajdactwo a) znacząco podniosło komfort życia w tym kraju, dzięki czemu nie trzeba już się tak bardzo obawiać, że "dziecko na palcu zabaw albo w przedszkolu" zarazi się chorobą wyginającą rączki, b) pozwoliło służbie zdrowia obniżyć koszty swojej działalności, wydając fundusze na szczepienia zamiast na leczenie. Dla mnie korzyści z tego łajdactwa są większe niż szkody, Ty jak widzę masz inne zdanie - chciałbym się dowiedzieć dlaczego.

Łajdactwem nie są szczepionki same w sobie, tylko przymus szczepień. Podobnie zresztą, jak przymus ubezpieczeń. Jeśli coś przynosi ludziom korzyść, nie ma potrzeby ich do tego przymuszać.

Krótki napisał/a:

Chochoła stawiasz.

Nie. Wskazuję, że podane przez Adama kryterium też jest z dupy wzięte. Adam, jak przystało na rasowego marksistę, usiłuje manipulacji semantycznej. Prawdopodobnie dobrze wie, że "paszporty covidowe" to oczywista dyskryminacja, ale ponieważ je popiera, a zarazem brzydzi się dyskryminacją, musi ten dysonans poznawczy w jakiś sposób sobie zracjonalizować. Najprościej przez takie zdefiniowanie dyskryminacji, żeby nie obejmowała "paszportów". Zamiast po prostu przyznać, że owszem, to dyskryminacja, ale słuszna, a nawet jedynie słuszna.

Edit - przeoczyłem:

Krótki napisał/a:

Jeśli dobrze rozumiem, Twoja teza to "HIV jest takim samym zagrożeniem zdrowia publicznego jak COVID-19".

"Takim samym" dodałeś już od siebie. Trudno byłoby w tej chwili porównać zagrożenie HIV i COVID, ponieważ z COVID mamy do czynienia dopiero od roku i nie wiadomo, jaka będzie sumaryczna liczba ofiar, kiedy pandemia się zakończy. Dotychczas na COVID zmarły na świecie 3 miliony ludzi. Na HIV 32 miliony.

Ceterum censeo Germaniam esse delendam.

5,415

bardzo ciekawy materiał jak ktoś ma czas to polecam  -> https://www.bitchute.com/video/pgARiYfzGZ8l/

5,416 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-30 22:46:40)

@drygol Dzięki :] Jak ktoś się skusi niech się nie zniechęca trochę pierdołowatym początkiem bo prowadzący w końcu daje dr. Astrid się rozkręcić :]

--- ed ---

Dla tych co argumentują, że "przecież wszystkie państwa nie mogły by się zmówić" dr. Astrid ma ciekawe argumenty.

Kobieta nie wygląda na fejk https://scholar.google.com/citations?us … &hl=en

Mówi też o badaniach dotyczących noszenia maseczki podczas hiszpanki w których opracowaniu brał także Anthony Fauci - oczywiście domyślacie się jaka była konkluzja tej pracy? Maseczki miały swój znaczący udział w rozwoju bakteryjnego zapalenie płuc u noszących i wysokiej śmiertelności podczas pandemii. Czas 1:01:30.

--- ed ---

chociaż nie udało mi się potwierdzić za pomocą Google Translatora rewelacji na temat zdekodowania nazwy AstraZeneca z tego wywiadu ;)

--- ed ---

Po wysłuchaniu... Przy dr. Astrid to ja jestem umiarkowany foliarz, no ale ona ponoć była bliżej tego wszystkiego i ma jakieś papiery na dziedziny o których mówi. Ja tylko mogę kontestować jak rzeczywistość skrzeczy.

5,417 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-30 17:43:32)

Krótki napisał/a:

"dyskryminacja że względu na cechę, której można się pozbyć dwoma zastrzykami"

Można się pozbyć tej cechy i to całkiem skutecznie, na dłużej niż 12-mcy.

portal.abczdrowie.pl napisał/a:

32-latka zmarła po szczepionce AstraZeneca. Dostała krwotoku śródczaszkowego

32-letnia Niemka, która została zaczepiona preparatem firmy AstraZeneca, zmarła 11 dni po iniekcji. Instytut Immunologii i Transfuzjologii Uniwersytetu w Greifswaldzie przeprowadził badania, które wykazały, że reakcja immunologiczna, do której doszło po zaszczepieniu preparatem firmy AstraZeneca, doprowadziła do śmierci kobiety.

(...)

Za przyczynę zgonu uznano krwotok śródczaszkowy, jednak rodzina zmarłej domagała się sprawdzenia, czy zgon nie miał związku z przyjętą kilkanaście dni wcześniej szczepionką. Prokuratura w Bielefeld zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. Po ich wykonaniu władze powiatu potwierdziły, że śmierć kobiety "rzeczywiście miała związek ze szczepieniem".

https://portal.abczdrowie.pl/32-latka-z … zaszkowego

Skoro nieszczepienie według niektórych jest związane z ryzykiem oraz jak widać szczepienie też jest związane z ryzykiem to ...

5,418 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-04-30 19:36:14)

Rosyjska ruletka, już do 3x sztuka :]

portal.abczdrowie.pl napisał/a:

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielskiej z Katedry Wirusologii i Immunologii w Instytucie Nauk Biologicznych UMCS w Lublinie była gościem programu "Newsroom" WP. Wirusolog odniosła się do informacji przekazanych przez koncern farmaceutyczny Pfizer/BioNTech, wedle których konieczne będzie podanie trzeciej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 z uwagi na obniżającą się po sześciu miesiącach skuteczność preparatu.

- Wydaje się to konieczne, ponieważ rzeczywiście badania na to wskazują. Zresztą od początku było postawione pytanie: jak długo trwa odporność poszczepienna? Mamy informację, że 11 miesięcy, ale jak pokazują badania wykonane przez koncern BioNTech-u, ta odpowiedź immunologiczna stopniowo się obniża (91 proc. po sześciu miesiącach od podania - przyp.red.). Już nie mówiąc o osobach, które przechorowały COVID-19 - wyjaśnia ekspertka.

Prof. Szuster-Ciesielska dodaje, że z racji wieku, najbardziej narażonymi na utratę odporności będą seniorzy.

https://portal.abczdrowie.pl/koronawiru … -tak-wideo

To jest ciekawe:

Już nie mówiąc o osobach, które przechorowały COVID-19 - wyjaśnia ekspertka.

Dopiero co niedawno wklejałem najnowsze badania włochów, że u ozdrowieńców do 11-mcy się utrzymuje, a to ponoć było któreś badanie z kolei z takimi wynikami, a tutaj jakby wnikało, że naturalna odporność gorsza bo: "już nie mówiąc".

5,419

Heh, dla mnie kluczowym ciosem który zapodała dr. Astrid to punkt że skoro świat zna Sars-Cov-1 i przez 20 lat nie udało się znaleźć szczepionki to jakim cudem teraz na 2ke sie udalo w moment? :D
Cuda panie cuuuuda :D .... dobrze ze nie nvidia ;P

5,420 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-05-01 10:06:55)

drygol napisał/a:

skoro świat zna Sars-Cov-1 i przez 20 lat nie udało się znaleźć szczepionki to jakim cudem teraz na 2ke sie udalo w moment?

To akurat proste do wywnioskowania - przy Sars-Cov-1 nie było takiej potrzeby (możliwości), teraz była ;)

5,421 Ostatnio edytowany przez drygol (2021-05-01 08:41:18)

aaaah ten nasz kochany altruista Billy the Gates mógłby coś z tym zrobić przez ten czas ;P
EDIT:aaaa walić to w sumie :D po co mi te odpowiedzi :D

5,422 Ostatnio edytowany przez xxl (2021-05-01 10:36:54)

zakopianka zapierniczona pod korek... zamiast "zostan w domu" to ludzie chca zyc... coz za nieodpowiedzialnosc.

https://obrazki.elektroda.pl/2120129100_1619861738.jpg

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

5,423

To jest nieodpowiedzialne ponieważ neokapłani nie zwrócili nam jeszcze słońca, korelacja jest wyznaczona na 15-tego.

5,424

portal.abczdrowie.pl napisał/a:

Przewidujemy, że w tej chwili już przynajmniej nawet 53 proc. społeczeństwa ma we krwi przeciwciała anty-SARS-CoV-2. 45 proc. osób uzyskało odporność poprzez zakażenie koronawirusem, a ok. 8 proc. zostało zaszczepionych przeciw COVID-19 - opowiada dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego (ICM UW).

https://portal.abczdrowie.pl/koronawiru … sars-cov-2

"45 proc. osób uzyskało odporność poprzez zakażenie koronawirusem" to pewnie ci co nie nosili maseczek i rękawiczek oraz chodzili do lasu?

Skoro i tak mamy taką liczbę to po co było to opóźniać? A no tak... "zawał służby zdrowia" - jasne... przecież ten "zawał" zrobili samemu swoimi decyzjami.

Jak komuś ostatni rok wciąż się dodaje to ukłony ode mnie.

5,425

Jest OK. Wszystko pod kontrolą. Państwo zdało egzamin.

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje