Widzę bez czytania całości że wojna szczepionkowo antyszcepionkowa i maseczkowo antymaseczkowa trwa w pełni ;-)
Pytanie czy mogę się zaszczepić bo już na "fajzera" jestem zapisany a nie być zwolennikiem przymusowych szczepień, paszportów itp?
No i wciąż nie rozumiem zajadłych zwolenników przymusowych szczepień, paszportów itp. Dlaczego tak uważają skoro jednocześnie twierdzą, że szczepionka jest skuteczna? Przecież to bez sensu. Skoro mnie szczepionka ochrania (wiadomo w iluś tam procentach, ale sporych ponoć) to co mi przeszkadza niezaszczepiony? Se może ryzykować razem z innymi niezaszczepionymi, ja tam co najwyżej mam małe ryzyko zakażenie które przejdę lekko, jeśli spece nie kłamią. Natomiast zgadzam się, że po tej chińskiej zarazie, ciągotki wszystkich rządów do większej kontroli nad ludźmi tłumaczonej dobrem ogólnym będą. Oczywiście lobby farmaceutyczne poza tymi walkami między sobą będzie też wciskać że działa krótko, trzeba się szczepić co rok itp. Ale co do inwigilacji rządów to trzeba pamiętać, że z jednej strony ludzie wrzeszczą że inwigilacja się zwiększy jednocześnie jak kompletne matoły dając się inwigilować po stokroć bardziej jakimś Mordoksiążkom, Guglą, Stravą i tym podobnym wynalazkom i to im jakoś dziwnie nie przeszkadza ;-)
30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!