Cześć Kochani! Żałuję, że przychodzę tu do Was i od razu z prośbą o pomoc. Wolałbym z flaszką i pochwaleniem się że na przykład odpaliłem Node.JS czy inne PHP na Atari ;) . Ale niestety nie. Zakupiłem w maju 2019 NetUSBee oraz UltraSatana. Coś mi się wtedy udało, coś nie, ostatecznie w tamtym czasie odpuściłem temat. Dodatkowo 16 GB karta od Lotharka w którymś momencie podczas zabaw odmówiła posłuszeństwa (backup zrobiłem dopiero teraz; ma ktoś może zawartość tej karty?). Kilka dni temu wróciłem do uruchomienia powyższego.
TL:DR
Niedziałające NetUSBee albo software. Ale jednak przez chwilę działało. Wszystko bym zrozumiał, gdyby nie sytuacja z pewną koleżanką ;)
UltraSatan
Raczej działa. Zdarzają się sytuacje, że czerwona dioda pali się na wciąż po włożeniu karty, zdarzają się sytuacje, że nie pojawiają się dyski i trzeba go zresetować, ale powiedzmy że nie są to większe problemy. Nie zdecydowałem jeszcze który driver. Na jednej karcie mam ICD, na innej przedwojenną wersję HDDrivera (raczej w kontekście testów, ale nie wykluczam), z ST Mint dostałem AHDI5. Kojarzę, że hotswapa powinienem jeszcze nie sprawdzać (AFAIR obsługiwany tylko przez hddriver, ale trudno powiedzieć czy w tej wersji), zmieniam karty na wyłączonym komputerze, albo przytrzymanym resecie (tak mogę, prawda?). Nie do końca rozumiem, wg czego odbywa się wybór slota do startu (logiczne IMO byłoby że zawsze startuje z lewego, chyba że nie ma tam dysku/sterownika w bootsectorze, to z prawego; ale chyba tak nie jest).
NetUSBee
Bożę. Nie rozumiem. Chyba trafiłem na wadliwy egzemplarz. Po kolei:
TOS 3.06. Sterowniki NetUSBee w wersji 04 i 05, obecnie . W c:\AUTO\ po kolei:
XBOOT.PRG
US_GETCL.PRG (ustawienie zegara z ultrasatana; zawsze działa)
USB.PRG
KEYBOARD.PRG (moja klawiatura w TT miewa problemy z kilkoma klawiszami; za to klawiatura USB to zupełna losowość. Raz działa, raz nie; teraz na przykład widzę ją w USBTOOL.ACC, ale nie działa. Wyjąłem - zniknęła. Włożyłem - nie pojawiła się. Dodajmy - na PC działa zawsze)
STORAGE.PRG
NETUSBTT.PRG (oryginalna nazwa NETUSB05\TTFALCON\TOSMAGIC\AUTO\NETUSBEE.PRG)
NVDI (5.03)
WDIALOG (2.04)
STING (1.26), a w nim: RESOLVE.STX, TCP.STX, UDP.SDX i ENEC3.STX.
Najpierw próbuję jeszcze bez STINGa z siecią. UIP w każdej dostępnej wersji (UIPV43.TOS, UIPV299.TOS, UIPV303.TOS i UIPV310.TOS). Pokazuje zazwyczaj maca 0:0:0:0:0:0, nie dostaje DHCP, na stałym adresie IP też nie działa. No dobrze, w takim razie przechodzę do testowania samego EtherNECa.
HT1ENEC.TOS podaje "22", po ~4 sekundach wywala się czterema bombami. No OK, teoretycznie służy do testowania "without NE2000 card in the adapter", czego oczywiście nie mogę zrobić.
HT2ENEC.TOS podawał mi już wszystko. W górnej linii raz widzę $80, raz $a0. W NE PROM widziałem już powtarzane "00", powtarzane "ef", czasami coś bardziej sensownego. Teraz na przykład uparcie wyświetla powtarzane "ef" już od kilkunastu restartów. Jeżeli SETMAC.PRG ma zapisać randomowego maca w karcie, a HT2ENEC.TOS go odczytać, to tak się nie dzieje.
HT3ENEC.TOS - "this needs fixing". Faktycznie. Nic się nie dzieje.
HT4ENEC.TOS - ten test ZAWSZE wychodzi poprawnie.
STING
No dobrze. Włączam STINGa, konfiguruję tak, jak mi się wydaje. (ENEC3.STX z ETHERNE.ZIP w wersji 1.15, 2004.04.17), reszta ze Stinga 1.26.
Pierwsza ważna sprawa to STNGPORT.CPX - zaznaczam Active dla EtherNetu. W zakładce "General" wybieram Hardware NE2000 (wpisałem albo jest tu jakiś adres mac, nie pamiętam czy coś tu wpisałem, ale teraz pokazuje się tu nowy MAC z każdym restartem). W zakładce Addresing - wpisuję IP (192.168.50.18), maskę (255.255.254.0). Zaznaczam Reload Routing Table. Zapisuję wszystko do C:\STING\STING.PRT. Na windowsie odpalam "ping 192.168.50.18 -t" -> "Host docelowy jest nieosiągalny".
Ustawiam najważniejsze, czyli ROUTE.TAB. Pierwsza linia to LAN. (254 dlatego że mam tu 192.168.50.* i 192.168.51.*.) Druga linia to VPN, który się wdzwania przez linuxa na 192.168.50.2. Trzecia linia to default route do internetu:
192.168.50.0 <tab> 255.255.254.0 <tab> EtherNet <tab> 0.0.0.0
192.168.49.0 <tab> 255.255.255.0 <tab> EtherNet <tab> 192.168.50.2
0.0.0.0 <tab> 0.0.0.0 <tab> EtherNet <tab> 192.168.50.1
W STNGPROT.CPX wpisuję DNSy (ale do tego jeszcze długa droga, na razie niech zacznie działać LAN przez adresy IP).
Efekt? Nie działa. Mogę pingować 127.0.0.1, mogę pingować 192.168.50.18. I nic innego.
Kombinuję, zmieniam wersje z NETUSB05 na NETUSB04. Wymieniam ENEC3.STX z różnych wersji i ENEC.STX z różnych wersji. Znajduję jakieś inne porady. Ustaw RCV_WND niżej, na 50000 (OK.). Masz TT, więc przestaw Sting Internals Delay na 20. (Super, zmniejszyły się czasy pingów localhosta ;D ). No i tak nic się nie dzieje przez ~dwa dni.
Losowość
Dzisiaj przyszła koleżanka na nagrania (mój day job to muzyka), nagraliśmy, rozmawiamy, mówię że próbuję podłączyć Atari TT do internetu i nie wychodzi. Zaciekawiona, więc włączam. ICD, XBOOT, reszta... Ładują się moduły STINGa i.... nagle na windows pojawiają się odpowiedzi na pinga!!! Pierwszy raz! Robię fotkę ;P . Pingi na poziomie 21-41ms. Robię fotkę. Nagrywam filmik, jak PING.PRG pinguje 192.168.50.2 - "50 packets sent, 50 receive, 0% lost". Czasy 25-50ms, średni 30 ms. Wszystko wydaje się działać, choć nie mam akurat pod ręką niczego do przetestowania TCP lub UDP. Nagle na windows odpowiedź na pinga 950ms i 8 razy "Upłynął limit czasu żądania". Następnie znowu 9 poprawnych pingów (35-40ms), 9 razy "Upłynął limit czasu żądania" i od tej pory "Host docelowy jest nieosiągalny". Polecenie "arp -a" nie pokazało mi adresu mac NetUSBee ani na win, ani na 192.168.50.2.
Dziwne rzeczy z USB
Pomyślałem, że może jest tak, że złącze cartridge'a jest ekstremalnie wrażliwe na przesunięcie NetUSBee. Byłoby to nieco dziwne (bo test HT4ENEC.TOS pokazuje chyba że tak nie jest?), ale za dużo już dziwności w ostatnich doświadczeniach. Podłożyłem dysk 2,5" pod NetUSBee, podpiąłem do niej hub USB (stabilny hub USB 2.0, D-Link DUB-H7 w pierwszej srebrnej wersji). Podczas startu systemu został wykryty bez nazwy (USBTOOL.ACC pokazuje go jako "NO NAME"), została znaleziona klawiatura. Wypiąłem z niego klawiaturę - USBTOOL.ACC nie zauważył tego - nadal klawiaturę pokazuje. Wpiąłem pendrive'a, restart. Wykryty pendrive. Wypinam pendrive'a. Wykryto wypięcie pendrive'a. Wpinam klawiaturę - wykryta klawiatura. ALE NIE DZIAŁA. WTF? Restart. Klawiatura widoczna. Ale nie działa. Wkładam pendrive - nie został wykryty. Wyjmuję klawiaturę - nadal widoczna. Wyłączam komputer, dopinam cartridge najgłębiej, jak się da. Restart. Hub i pendrive są. Wkładam klawiaturę. Przygasa cały hub (ma niezależne lampki do każdego portu), ale po chwili wszystko się wykrywa. Klawiatura działa (choć ma opóźnienie rzędu 0.3 sekundy względem oryginalnej), po minucie nie działa. OK... Wypinam - nadal jest widoczna. Wypinam huba - wszystko znika z usbtool. Wypinam wszystko z huba. Wpinam huba z powrotem - nie pojawia się. Restart komputera, hub znaleziony. Cholera, takiej losowości to przy Atari nigdy nie było...
Chwila i kilka restartów później: klawiatura działa. Wypinam pendrive'a - nadal działa. Super. Pół minuty później uznaje, że trzymam klawisz "S" i wchodzi w kółko do "Zeige info" ;) . Od tej pory przestaje działać. Na klawiaturze TT naciskam jakiś klawisz, żeby móc zrobić cokolwiek w systemie. USBTOOL nadal widzi klawiaturę. Wypinam - bez zmian. Wypinam huba? Klawiatura i hub znikają. Wpinam - nie pojawia się.
Podsumowując
Proszę, doradźcie coś :) . Jedno co mi się kojarzy z lat 1988-2000, to to, że jeśli 16/32-bitowe Atari się zawieszało to zawsze można to było powtórzyć robiąc te same ruchy. A tu trochę random. No ale oprócz tego komputer działa stabilnie. Mogę go zostawić na nockę i rano nadal stoi ;)
PS. Sprawdziłem jeszcze freemint (w wersji https://subsole.org/st_mint ). Jeden plus, że po kilku ruchach ENEC.XIF zawsze pokazywał Device en0 i ten sam adres mac. Ale po "ifconfig en0 addr 192.168.50.18 netmask 255.255.254.0 up" oraz ustawieniu route nic się nie zmieniało. in/out-packets dla en0 wynosiły 0. W dystrybucji nie ma pinga, a 4 MB (ST-RAM; nie mam TT-RAM) to trochę za mało do czegokolwiek, zwłaszcza przy wyciekach pamięci przy byle restarcie XaAES...
PS2. Lokalizuję się w Warszawie, mogę przygotować flaszkę.. ;)