@Mq
Chyba źle się zrozumieliśmy z tą szarością (przynajmniej "szmat") ;) Może powinienem dopisać, że nie zawsze i wszędzie.
A odnośnie fachowców za górę pieniędzy - brałeś kiedyś udział w zamówieniach publicznych od strony zamawiającego? Jeżeli nie, spróbuj... gwarantuję, że zmienisz nieco zdanie. A nawet jeżeli uda ci się takiego jak chcesz/potrzebujesz/wiesz, że jest najlepszy w ten sposób zamówić to powodzenia w późniejszym tłumaczeniu się żeś nie garbaty.
Właśnie dlatego, że skala jest jaka jest nie oceniam tak ostro jak ty, bo zwyczajnie nie jestem fachowcem od zarządzania krajem/kryzysem/pandemią i nie mam ani pełnej wiedzy ani kompetencji ani rzetelnych badań ku temu.
A dopuszczanie szarości/wyrozumiałość czy raczej próba rozumienia co z czego wynika to nie to samo co pobłażliwość, więc nie wrzucaj mnie proszę do worka z napisem "to normalne"
Co do tego co i jak powinno być - masz rację - tak powinno być i też bym tak chciał i nawet powiem więcej - w wielu aspektach nawet tak bywa.
@tOri
@andy "Wiesz, z badaniami to jest tak, że jakie by nie były to zaraz będą głosy (nawet się już tu pojawiły) - że sponsorowane, że wyniki nie takie, ze pseudonaukowcy itp. I kółko się zamyka."
To także stawiasz za pewnik? Skąd taka ufność względem systemu? Zawsze można wkręcić chwytami erystycznymi dyskusje w "lewiznę" i bezsens.
Tak stawiam - widać to dokładnie w tym wątku. I na podstawie czego wywnioskowałeś moją ufność do jakiegokolwiek "systemu"? To że nie jestem anarchistą, nie znaczy że ufam "systemowi"
====
Aha i jeszcze jedno - skoro tak łatwo podejmujecie czarno białe decyzje to wybierajcie kogo rozstrzelać: waszego syna czy córkę (zakładając, że posiadacie dzieci); nadal proste? Myślę, że są to mniej więcej wybory tego typu. Może lepiej to opisał @perinoid parę postów wcześniej.