201

@zbyti: podobnie jak Laura, wersja GW dla kolekcjonerow jest bogatsza :-)

@grzybson: paragrafami kogos straszylem :-) chba slyszales to od jakiegos mojego psychofana :-) jesli sa na to jakies konkretne dowod podaj linka :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

202

xxl, tak jak Cię lubię i w wielu rzeczach często się z Tobą zgadzam, tak do Laury to Ty kolego się nie porównuj. Laura w wersji free jest pełną grą, w której jest wszystko, można ją ukończyć i przejść w całości. Ukłon w stronę kolekcjonerów to są DODATKOWE poziomy, bez których gra jest normalnie pełnowartościowa, a te dodatkowe poziomy uruchamia się niejako jako odrębną grę.
Gravity Worms natomiast w wersji, którą podajesz jako free, jest grą WIP, niedokończoną, z niewielką ilością poziomów i miejscami na kolejne poziomy, które nie działają, bo ich po prostu nie ma. Wersja ta nie ma zakończenia, nie ma celu, jest po prostu zajawką. Ma również podobno jakieś błędy, które poprawiłeś.
Mi się ta gra bardzo podoba, pograłem sobie w tą wersję demonstracyjną, ale żadna tak zwana pełna wersja dla mnie nie istnieje, ponieważ jej po prostu nie ma i nikt w nią nie grał.

203

Pin napisał/a:
Sikor napisał/a:

Mnóstwo to jest pojęcie względne. Poproszę o konkrety: 10% użytkowników Atari, 30, 50? Piszę o podstawowej konfiguracji, jestem skłonny twierdzić, że mimo wszystko jest ich mniej niż 5% ogólnych sprzętów. To samo możesz napisać ze "sparta DOS X", ale - jaki jest to odsetek, tych, którzy używają?

w zeszłym roku z czego pamiętam było to przeszło 1500 komputerów z zamontowanym Ultimate 1MB. Ale czy to dużo? Procenty wylicz sobie sam ;)

Naprawdę, @Pin, uważasz, że to tak dużo? Zarejestrowanych użytkowników atariarea jest 3407 osób, atariage ponad 55000 użytkownikó, nawet biorąc osoby które się powtarzają i zakładając 1/4 osób na małe Atari wychodzi około 10-12 tysięcy niepowtarzających się , w miarę aktywnych osób na dwu forach. A ile jest osób poza forum? Więc mimo nakładu jest to liczba dość śmieszna w ogólnej ilości osób i jednak wskazuje na to, że więcej jest maszyn nieprzerabianych.

Sikor umarł...

204 Ostatnio edytowany przez xxl (2021-02-13 15:47:11)

Mq napisał/a:

Gravity Worms natomiast w wersji, którą podajesz jako free, jest grą WIP

nie, to jest skonczona wersja a nie WIP. wersja na karcie bedzie wersja rozbudowana z nowymi elementami... taki GW na sterydach ;-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

205 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-02-13 16:17:02)

Dla mnie dobrym wyznacznikiem ile osób na całym świecie interesują nowości to ilość pobrań dema PoP.

Autor prosił by nie publikować pliku nigdzie indziej co wydaje się zostało uszanowane. Pobrań jest lekko ponad 1000 a i tak cześć z tego to (mogą być) wielokrotne pobranie przez tą samą osobę. Sam pobrałem do od początku wątku ze 3x.

Temat był HOT więc sądzę, że każdy Atarianin świadom istnienia sceny retro chciał to zobaczyć.

Uważam na tej podstawie, że rynek freeware Atari to liczba około tysiąca ludzi na całym świecie.

206

@Sikor. Zarejestrowanych jest milion, ale aktywnych 10.000, rozumiem :) To jest wyznacznikiem dokładnie niczego zwłaszcza, że zdecydowana większość nie potrafiła się zalogować od dekady ani razu. Taka statystyka jest jednak do bani.

Kontakt: pin@usdk.pl

207

Co to to demo PoP? I gdzie jest?

208

w pierwszym poscie:
https://atariage.com/forums/topic/29891 … or-the-a8/

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

209

PoP nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Mówiłem o tym wielu osobom spoza forów, to faktycznie byli zaskoczeni i pod wrażeniem, ale dopóki nie ma gotowej gry i dopóki nie jest publikowana w różnych miejscach, to nie jest przeliczalne na ilość osób zajmujących się Atari. Osoby z którymi rozmawiałem nie wiedzą co to jest atariage.

Fakt uznania przez kogoś że gra jest ukończona nie stanowi o tym że jest ukończona i pełna. GW nie ma poziomów, nie ma celu, nie ma zakończenia, nie działa w niej większość planet, które można wybierać na początku, a więc jest to nadal WIP i niestety prawdopodobnie pozostanie WIP, a za jakiś (krótki) czas większość o tej grze zapomni, a jeszcze większa większość nigdy się w ogóle nie dowie, że coś takiego kiedykolwiek istniało.

210

Mq napisał/a:

Gravity Worms natomiast w wersji, którą podajesz jako free, jest grą WIP, niedokończoną, z niewielką ilością poziomów i miejscami na kolejne poziomy

xxl napisał/a:

nie, to jest skonczona wersja a nie WIP. wersja na karcie bedzie wersja rozbudowana z nowymi elementami... taki GW na sterydach ;-)

To przecież normalne, że skończone gry mają puste miejsca na kolejne poziomy ;)
To ile poziomów jest w tej pierwszej wersji, a ile będzie w wydanej? Liczby ponoć nie kłamią...

211

PoP ... "slyszalem" ze betatesterzy maja pelna gre ;-)

GW publikowana na SillyVenture jest gra ukonczona... czy ktos to uznaje czy nie nie ma znaczenia :( a ze sa pomysly co by moglo jescze w niej byc... pewnie kolekcjonerzy zostana w ten sposob wyroznieni :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

212

Jacques napisał/a:

To ile poziomów jest w tej pierwszej wersji, a ile będzie w wydanej? Liczby ponoć nie kłamią..

wersja car ma 35 poziomow :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

213

Beznadzieja. To trochę tak, jak by sprzedać samochód z silnikiem czterocylindrowym, w którym tylko jest jeden tłok. Co prawda nigdzie nim nie pojedziesz, ale możesz sobie sprawdzić jak ten tłok się - za przeproszeniem - posuwa. Jest też dużo pomysłów co jeszcze by mogło być w tym silniku - np. dodatkowo trzy tłoki w pozostałych cylindrach. Wersja podstawowa samochodu będzie dostępna dla wszystkich i wygra w konkursach na najlepsze auto, a dodatkowo 50 osób zostanie wyróżnionych wersją wzbogaconą i będą mogli jeździć zakupionym samochodem.

214

xxl napisał/a:
Jacques napisał/a:

To ile poziomów jest w tej pierwszej wersji, a ile będzie w wydanej? Liczby ponoć nie kłamią..

wersja car ma 35 poziomow :-)

A ile ta pierwsza "pełna", Wasza Wybiórczość? :)

215 Ostatnio edytowany przez xxl (2021-02-13 18:17:51)

Mq napisał/a:

To trochę tak, jak by sprzedać samochód z silnikiem czterocylindrowym, w którym tylko jest jeden tłok. Co prawda nigdzie nim nie pojedziesz, ale możesz sobie sprawdzić jak ten tłok się - za przeproszeniem - posuwa.

przeciez dostepna gra GW dziala :-) mozesz grac :-)

Mq napisał/a:

Wersja podstawowa samochodu będzie dostępna dla wszystkich i wygra w konkursach na najlepsze auto

GW wygralo konkurs na najlepsza gre na SillyVenture

co wiecej

wygralo konkurs na najlepsza gre roku Atari Homebrew Awards

co wiecej!!!!! zdobrylo chyba trzecie miejsce w konkursie AtariOnline mimo ze wersja udostepniona w tym konkursie zawieszala sie na prawdziwym atari !!! hehehe uwazam to za absoluty i niedoscigniony sukces :DDDDD


dostajesz produkt ktory wiele osob uznalo za najlepsza w danym roku :-)

Mq napisał/a:

a dodatkowo 50 osób zostanie wyróżnionych wersją wzbogaconą

tak, pojawilo sie kilka nowych pomyslow :-) czekam na potwierdzenie bc moze dzis jeden z nich opublikuje...

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

216

Po prostu XXL stosuje ogólnie przyjęty model wydawania gier - demo na początek (może zdobyć nagrodę i uwagę graczy), potem wersja kolekcjonerska limitowana oczywiście, potem może DLC jedno czy drugie... A czy kompletna treść się pojawi? Może, w końcu to projekt rozwojowy - wszak pojawiają się nowe pomysły.

Ot, proza życia.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

217 Ostatnio edytowany przez Jacques (2021-02-13 18:23:11)

Tylko on demo nazywa pełną ;)
Ta ostateczna ma wg niego 35 poziomów, wie ktoś ile ma ta ogólnodostępna wersja? xxl pominął tę część pytania...

218

perinoid napisał/a:

ogólnie przyjęty model wydawania gier

Nie, to nie jest ogólnie przyjęty model wydawania gier. To jest niszowy model wykorzystany w przypadku Atari w policzalnych na palcach jednej ręki przypadkach.

219 Ostatnio edytowany przez zbyti (2021-02-13 18:25:07)

Mq napisał/a:

PoP nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Mówiłem o tym wielu osobom spoza forów, to faktycznie byli zaskoczeni i pod wrażeniem, ale dopóki nie ma gotowej gry i dopóki nie jest publikowana w różnych miejscach, to nie jest przeliczalne na ilość osób zajmujących się Atari. Osoby z którymi rozmawiałem nie wiedzą co to jest atariage.

Czas pokaże. Jak wydasz Dude to mam nadzieję, że zrobisz to tak, że da się policzyć unikalne pobrania.

Chciałbym by aktywnych Atarian było 12 000 ale na ten moment oceniam to na poziomie 1000. Moje prawo się mylić ;)

220

dostepne do pobrania Gravity Worms ma 16 plansz :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

221

Mq napisał/a:
perinoid napisał/a:

ogólnie przyjęty model wydawania gier

Nie, to nie jest ogólnie przyjęty model wydawania gier. To jest niszowy model wykorzystany w przypadku Atari w policzalnych na palcach jednej ręki przypadkach.


zgadzam sie. wydaje mi sie ze perinoid wymysla, nie znam zadnej produkcji wydanej w ten sposob na atari a tym bardziej swojej :D

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

222

A ten znowu swoje - czy ja użyłam słowo "Atari"? Czemu znów przypisujesz mi coś, czego nie powiedziałem/napisałem?

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

223

napisales ze JA stosuje i do tego sie ustosunkowalem :-) a nie ze ktos gdzies na jakims sprzecie tak robi :D

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

224

a co to jest GW ?

.

225 Ostatnio edytowany przez Mq (2021-02-13 19:08:20)

@perinoid, piszesz w wątku umieszczonym na forum Atari, w kategorii dotyczącej Atari 8-bit. Nie trzeba chyba tutaj używać słowa Atari, żeby było wiadomo że rozmawiamy właśnie o nim? Bo jeśli tak, to może doprecyzujmy nasze odpowiedzi na pytanie w tym wątku, czy chodziło o ilość pamięci w Atari?

@xxl, dla mnie gra Gravity Worms nie istnieje, dopóki nie jest publikowana w całości. Jak również kilka innych niezłych gier, które zajęły w konkursach wysokie miejsca. Ta garstka wydań w dziwnym modelu, to są dla mnie wrogie ataki na wolność i rozwój platformy Atari 8-bit, a osoby tak postępujące przyczyniają się w sposób oczywisty do rychłego upadku naszego hobby w formie rozwojowej i pozostanie nam tylko granie w klasyczne tytuły. No cóż, trudno, ale z drugiej strony jest jeszcze sporo osób, które myślą podobnie jak ja i będą walczyć o to, żeby takie pojedyncze incydenty nie zwyciężyły nad ideą wspierania retro zabawy w naszych sentymentalnych podróżach.