Wlej ten specyfik w naczynie jakieś i wrzuć wszystkie klawisze. I białe i szare, na tak samo długo. Obróć klawisze napisami do dołu, one będą wypływać i pływać po powierzchni, więc warto przykryć czymś klawisze, żeby je przycisnąć: nie powinieneś dopuszczać do częściowego wysychania klawiszy, powinny być cały czas mokre. Dodatkowo przykrycie spowolni odparowywanie płynu.
Ze dwa razy dziennie lekko poruszaj, lub zamieszaj klawisze, bo będą się na nich tworzyć bąbelki, chodzi o to, żeby się ich pozbywać.
Trzymaj tak te klawisze minimum 4-5 dni, powinieneś już widzieć, że są prawie zrobione, maksymalnie trzymaj do 6-7 dni, dłużej nie ma sensu.
Postawić naczynie możesz gdziekolwiek w temperaturze pokojowej, z tym że jak postawisz przy kaloryferze, to proces może nieco przyspieszy.
Co do obudowy, to szare obudowy Atari czasem wychodzą lepiej, czasem gorzej. Jak ne jest bardzo strasznie pożółkła, to ja zostawiam, bo jest ryzyko uzyskania "marmurka".
Jak trzeba robić, to możesz spróbować tej samej metody jak wyżej, z tym że musisz mieć większe naczynie, to trochę utrudnia temat.
Bardzo ważne! Do wybielania koniecznie zdejmij badge, bo się na 100% zniszczy. Jeśli dół obudowy wybielasz, to trzeba by też zdjąć naklejkę jakoś.
Edit: aha, przed wybielaniem wszystko trzeba bardzo porządnie i dokładnie umyć. Ja używam wody z mydłem lub płynem do naczyń, wrzucam wszystko do miski i szoruję po kolei dokładnie szczoteczką, na koniec płuczę pod bieżącą wodą.