Od jakiegoś czasu walczę ze swoim małym atari. Przeszedłem już przez awarię zasilacza, uszkodzone kości ram, utlenioną ścieżkę masy w klawiaturze (świecąca dioda pwr "odłączała" START SELECT OPTION).
Niezbyt wiem jak to opisać dlatego zacznę łopatologicznie, włączam komputer do sieci słyszę jak Basic sie ładuje (pierdzi), jeśłi teraz odłącze zasilanie na mniej niż 5 sek wówczas przy uruchomieniu basic będzie załadowany od razu (nie ma "pierdzenia", komputer od razu zgłasza READY inaczej mówiąc zachowuje sie jakbym wcisną Reset).
Na ile pamiętam każde wyłączenie zasilania powinno zawsze ładować Basic od nowa ?

2 Ostatnio edytowany przez seban (2020-11-02 09:30:21)

Efekt o którym piszesz to norma, wspomina o tym Jer na swojej stronie:

jer napisał/a:

Kolejnym częstym uszkodzeniem, a właściwie usterką, jest długie "wymóżdżanie" komputerów serii XE. Jest to usterka objawiająca się natychmiastowym pojawieniem się ekranu BASICu po włączeniu komputera (bez charakterystycznego terkotu). Najczęściej komputer wtedy nie działa. Najskuteczniejszym sposobem na to jest wymiana jednej kostki pamięci na inną, najlepiej innego producenta i z większym czasem dostępu. Tu już trzeba wypraktykować typ kostki. Również pomóc tu może wymiana kostki 4464 na opisany wyżej stosik z kostek 4164. Przyczyną tej usterki jest... zbyt wysoka jakość użytych pamięci. Atarynka nie zeruje RAMu po włączeniu i kostki potrafią przechowywać informację nieraz przez kilkanaście sekund. Komputer uruchamia się normalnie po wyłączeniu i odczekaniu tego czasu. Niecierpliwi mają w tym przypadku ciężkie życie.

src: Długie "wymóżdżanie" pamięci

3

Twoje Atari nie zapomina tak szybko... pamiec trzyma zawartosc nawet jak na chwile odlaczysz zasilanie, czesty problem. a wsrod kobiet standard.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

4

.. heh.. no tak. Wszystsko jasne, zapewne nowe kości, które wstawiłem przyczyniły się do takiego efektu. Ale z tego co rozumiem to nie jest usterka tylko"ficzer" szybszych kości. Będę z tym mógł żyć. Dziękuję za wyjaśnienia.

5

Będziesz mógł żyć, ale będziesz musiał zawsze pamiętać, że trzeba wyłączyć na dłużej komputer zanim się go włączy ponownie. Czasami może Ci się zdarzać, że będzie się wydawało, że komputer działa poprawnie, a np. okaże się, że coś tam zostało w pamięci i będą śmieci na ekranie, albo zwiechy, np. po wczytaniu gry.
Ten problem wymóżdżania, to może być kilka sekund, ale ktoś pisał kiedyś, że trwało to u niego kilka minut nawet, a z tym się już żyć nie da.
Natomiast wystarczy wymienić jedną kość na jakąś inną, żeby była "nie od kompletu" i zazwyczaj problem znika. Najlepiej, żeby miała inny czas dostępu niż pozostałe, ale to też niekoniecznie, bo zazwyczaj po prostu wystarczy, żeby była innego producenta i już.

Prościej skorzystać z basicowego BYE + reset zamiast wyłączać zasilanie.

7

Albo, zgodnie z sugestią Jera, podmienić jedną kość pamięci.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

8 Ostatnio edytowany przez goolash (2020-11-02 14:19:01)

no właśnie ciekawa sprawa, zostawiłem tylko oryginalne kości w pamieci podstawowej rozszerzona zostawiłem nieobsadzoną (mam 130XE) a efekt nie ustepuje.

9

To właśnie o oryginalne kości chodzi - na niektórych modelach jest problem. Trzeba dołożyć inną wyraźnie wolniejszą.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

10

Nie wolniejszą czy szybszą, tylko starszej generacji. Nowe technologie powodują, iż mimo odłączenia zasilania, zawartość pamięci RAM nie znika od razu. Zapis takiej pamięci, przynajmniej częściowo, może utrzymywać się przez kilkadziesiąt sekund, w skrajnym przypadku do 3 minut (mam takie pamięci).
W przypadku ośmiu kości pamięci pomaga wymiana jednej (jak dobrze pamiętam pierwszej od góry) na starszy technologicznie egzemplarz. Tak "ratowało" się Atari przy produkcji. Innym rozwiązaniem jest zastąpienie Atari OS EPROM-em z TOMS OS.

11

faktycznie, pokombinowałem z koścmi i znalazłem kilka takich gdzie efekt w prawdzie występuje ale tlko przez max ok 1sek od wyłacznia kompa. Bluki  masz rację, wystarczy podmienić pierwszą kość.
Raz jeszcze wielkie dzięki :)

12

Ale to już jest normalne zachowanie. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba nawet w oficjalnej instrukcji od Atari było napisane, żeby po wyłączeniu komputera zawsze odczekać ileś tam sekund (5?10?) przed ponownym włączeniem.