Potrzebuję pomocy... Mam karta (Blue Max) który działa "raz na dziesięć włożeń"... Testowałem na dwóch XL-ach, na obu każdy inny cart działa 10/10. Tylko ten jeden "jak mu się chce". Sprawdziłem każdą ścieżkę, poprawiłem wszystkie lutowania - ciągle to samo. Czyściłem styki - bez poprawy. Cart wygląda naprawdę dobrze, styki/krawędź - ok.
Jakieś pomysły...? Próbować wymienić SN74LS374N...? Co to jest ten ks74hctlsoon?

Post's attachments

cart.jpg 874.76 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

2 Ostatnio edytowany przez macgyver (2020-09-23 15:48:19)

Teoretycznie pierwszy styk z lewej wygląda jak z "nalotem". Warto pomyśleć o jakimś płynie do czyszczenia styków.

74 HCT LS 00 czyli 7400 (4 bramk NAND) w wersji "szybszej" ;)

Scalaków bym nie wymieniał, bardziej przyjrzałbym się pod kątem "zimnych lutów".

3

to tylko zdjęcie/światło... Styki są w dobrym stanie..
co do lutów - wszystkie, jedne po drugim przelutowałem...

4 Ostatnio edytowany przez perinoid (2020-09-23 16:08:27)

Sprawdź jeszcze te dwa rezystory na środku płytki (jeden to 0R) bo mam jakieś takie przeczucie, że są zimne luty na ich nogach. Co do pinów - sprawdź miernikiem ciągłości od pinu do pierwszego punktu na ścieżce, do którego ona prowadzi, czy masz ciągłość. Ja bym w każdym razie tak zrobił.

Ja mam taki cart z Tenisem, który na XL odpala 10/10 a ni cholery nie chce mi działać na moich XE. I nie mam pojęcia czemu.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

5

Rezystory sprawdzę (choć przelutowałem wszystko co możliwe). Ale je po prostu wylutuję i sprawdzę...Piny sprawdziłem - wszystko ok.
I jeszcze jedna "obserwacja" - to raczej nie styki bo czasami kart "nie dotykany" nie uruchomi się po ponownym włączeniu...
W sumie to może wylutuję też kondensatory...

6

@perinoid: a próbowałeś tego tenisa samą płytkę wsadzać, bez obudowy? Jest w obudowie Warner czy XEGS (Taiwan czy Chiny)? Bo na przykład z jednego minimalnie mniej płytka wystaje i już może nie łączyć. W XE możesz mieć nieco szersze gniazdo, a w carcie wytarty laminat?

Sikor umarł...

7 Ostatnio edytowany przez damanloox (2020-09-23 16:52:18)

sukces - wylutowałem rezystory, wlutowałem nowe - działa... Pięknie dziękuję za (szybką) pomoc.
@perinoid: Sikor może mieć rację. Ja miałem karta który działał na XE a na XLu ani rusz. Obudowa miała takie maleńkie wycięcia i płytka minimalnie "mniej" wystawała (dosłowanie 1mm może 2). "Uzupełniłem" te wcięcia epoxy, płytka troszkę bardziej "wyszła" z obudowy i cart działa na XE i XL...

BTW - ile może być warty Blue Max w pudełku z instrukcją...?

8

update do update'a - nie działa.. Miałem po prostu szczęście i uruchomił się 3 razy..
Wymieniłem też kondensatory - nic. Spróbuję wymienić te dwa układy... Jak dalej nie będzie działał to se poddam ;)

9

Hej,

To może być przykre ale możliwe, że sypie się ROM. W tak dziwny sposób, że aż się nie chce w to wierzyć. Jeżeli sprawdziłeś wszystko i nie znalazłeś przyczyny - to co pozostaje jakkolwiek nieprawdopodobne zdaje się być prawdą :)

Ja bym jeszcze spróbował tego:

1. Lekkie wyginanie samej płytki kartridża i próby uruchomienia za każdym razem, gdy zmienisz kierunek wyginania PCB
2. Schłodzenie układów np. ciekłym powietrzem (może udać się zawężenie pola poszukiwań)

Pozdrawiam

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

10

Takie objawy, że cart raz działa a raz nie, włącznie z tym że nawet nie ruszany przy jednym włączeniu działa, a przy ponownym już nie, to ja u siebie miałem kilka razy z różnymi cartami i każdorazowo była to u mnie wina utleniających się styków. Przy czym kwestia dotyczyła zarówno styków na płytce kartridża, jak i styków w gnieździe w Atari. Spróbował bym jeszcze wyczyścić dokładniej jakimś alkoholem i sprawdził bym styki w gniazdach czy nie są zbyt luźne.
W moim Atari przez długie lata nie był port kartridża używany. Ostatnimi czasy uzywam regularnie i często przekładam kartridże, wpinam, wypinam i zauważyłem, że jak bardzo dużo używam tego złącza, to wszystkie problemy zniknęły. Czyli utleniają się styki i tyle, a jak się często używa, to mechanicznie się oczyszczają z tych tlenków i śmiga wszystko aż miło. Można spróbować tak ze sto razy wyciągać i wkładać kartridż, to może pomóc na taką przypadłość, jeśli oczywiście takowa występuje.

11

kolejny update i kolejna dupa... Wymieniłem wszystko z wyjątkiem ROMu i ten sam efekt. Czasem uruchomi się pięć razy pod rząd czasem raz na dziesięć. Styki wyczyściłem bardzo dokładnie. Próbowałem na 600XL - na nim na chyba z dziesięć prób nie uruchomił się ani razu (na pudełku pisze wszystkie modele XL i XE więc zakładam że na 600XL powinien pójść).
Ktoś wie czym mogę zastąpić ten ROM...?

12 Ostatnio edytowany przez Yezy (2020-09-30 18:25:28)

Eprom 27C256 lub EEprom 27C257