176

Gratulacje! Stylowa statuetka.

Atari 65XE + LDW SUPER 2000 + SIO2SD + SIO2PC + Stereo + TTP + Ultimate Cart + Multicart XE

177

sprawdzanie zainteresowania zakupem karta z gra, tu wiecej info:

https://atariage.com/forums/topic/28026 … nt=4633432

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

178

A na Ultimate 1MB działa ta wersja?

Kontakt: pin@usdk.pl

179

"Unfortunately, it is not compatible with machines having U1MB installed"

180

a chciałem kupic...

https://systemembedded.eu/ ... https://www.youtube.com/watch?v=GwS7Es1x6mw
""Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym Pancake-u i w nim wychodzi.""
ABBUC Member #319. Preferowana forma kontaktu: email

181

Łe... To nie dla mnie.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

182

A kogo to interesuje czy działa na jakimś rozszerzeniu? Każdy ma kilka sprzętów i na pewno bez problemu znajdzie taki, który pozostał w oryginale. Ja nie mam w ogóle U1MB i nie planuję mieć, ale to nieistotne, natomiast mi się bardziej nie podoba koncepcja wypuszczania gier na Atari w wersji wyłącznie płatnej. Umówmy się: zabawa w retro nie na tym polega, a użytkowników została garstka i są to hobbyści. Popularyzowanie poprzez tworzenie hobbystycznie gier powoduje, że jeszcze się w to ludziom chce bawić. Poza tym wypuszczenie gry do społeczności za darmo daje jej popularność i zagra w nią kilkaset osób - może kilka tysięcy nawet, a gdy ktoś kiedyś wróci nagle do retro, to znajdzie takie gry i zobaczy że jeszcze coś fajnego na Atari powstało i powstaje. Wydanie gry w wersji wyłącznie płatnej przekreśla to wszystko i powoduje, że na całym świecie jest kilkudziesięciu użytkowników, którzy w nią w ogóle zagrają. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego działania jako wrogiego w stosunku do popularyzowania retro platformy jaką jest Atari. Najlepszy model jeżeli już chcemy wydawać płatne gry jest taki, że równolegle idzie sobie gra dostępna za darmo w wersji plikowej. Sprzedaż takiej gry będzie mniej-więcej na takim samym poziomie, bo gry na złom elektroniki użytkowej kupują kolekcjonerzy, którzy lubią mieć pudełka, kartridże, kartony, gadżety, plakaty itd. - a oni kupią takie ładne wydanie kolekcjonerskie bez względu na to czy plikówka jest dostępna za darmo czy nie. Rzecz sprawdziła się już wielokrotnie i są świetne przykłady takich wydań jak chociażby Laura, Adam Is Me, a także cała kolekcja retro wznowień z Retronics. Z drugiej strony ludzie, którzy gier na złom nie kupują, i tak nie kupią gry tylko dlatego, że jest ona wyłącznie płatna.
Takie jest moje zdanie poparte obserwacjami, ale też po prostu własnym poglądami na temat utrzymania się Atari jeszcze przez jakiś czas jako żywy sprzęt mający swoich pasjonatów. No cóż, ja nie zbieram kartonów, nie kupuję gier na wymarłe platformy, więc będzie to trzecia dobra gra w ostatnich latach, w którą nie pogram i zapomnę o niej jak zapewne wielu innych użytkowników. A szkoda, bo mogła by z takich rzeczy powstawać nowa klasyka, którą każdy by po latach wspominał na listach swoich ulubionych gier na retro sprzęty.
Podkreślę jeszcze raz, że zdanie swoje motywuję przede wszystkim tym, że jest to działanie wg mnie wymierzone przeciwko popularyzowaniu Atari.
Porównał bym to np. do tworzenia płatnego softu na linuxach i nawet samych linuxów płatnych. Na szczęście zarówno programistów tworzących darmowe alternatywy i podtrzymujących pierwotną linuxową ideę wolnego oprogramowania jest wielu, (a również na windowsach się ta idea rozwinęła), jak również są ludzie, którzy podobnie tworzą na Atari i rozwijają dalej to co jeszcze może powstawać na naszą ulubioną zabawkę. Szkoda tylko, że jednocześnie powstają nowe idee powodujące samowykluczanie się tych programistów i zmniejszanie grona tych, którzy tworzą coś dla samej twórczości i starają się podtrzymywać i rozwijać Atari.

183

Dobrze gada, polać mu!

184

lopez napisał/a:

"Unfortunately, it is not compatible with machines having U1MB installed"

Cynizm i hipokryzja level 100%. "Unfortunately", hehe ;)

185

W zgodzie z prawdą, powinno być: "Unfortunately, it is deliberately, intentionally, and spitefully not compatible with machines having U1MB installed"
;)
P.S. I mam takie samo podejście jak Mq.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

186

Mq napisał/a:

Podkreślę jeszcze raz, że zdanie swoje motywuję przede wszystkim tym, że jest to działanie wg mnie wymierzone przeciwko popularyzowaniu Atari.

ale przeciez to nie pierwsza i pewnie nie ostatnia komercyjna gra na male atari... rozumiem ze nale sie obudziles bo nie widzialem Twojej tego typu "aktywnosci" w watkach z innymi tego rodzaju produkcjami :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

187

Nie nagle, tylko obserwując dziwny trend. Tak jak napisałem jest to trzecia _dobra_ gra ostatnich czasów, w którą nie pogram i zapomnę. Może "obudziłem się" - jak to nazwałeś, bo do trzech razy sztuka i w końcu napisałem co o tym myślę.
Mi tam wisi granie w trzy gry, bo na Atari mam ich setki, gram niewiele, od czasu do czasu odpalam sobie którąś ze swoich ulubionych. Nie wisi mi natomiast przyszłość i rozwój retro zabawy, dlatego ubolewam nad takim modelem wydawania niektórych gier, gdzie nie dotrą one do większości pasjonatów wcale.

Jeżeli w danym roku można policzyć na palcach jednej ręki dobre gry, które wyszły, a one znikną tak samo jak się pojawiły, to bilans będzie taki, że za kilka lat większość stwierdzi, że w zasadzie na Atari nie wychodzi nic nowego.
W działalności hobbystycznej jaką jest napędzanie Atari, żeby dalej żyło, wszystkim nam powinno chodzić o to, żeby wszystko co powstaje docierało do jak największej liczby użytkowników, po to żeby ich motywować do udziału w tym napędzaniu, żeby powstawały nowe produkcje, a ludzie żeby mieli o czym rozmawiać w temacie Atari, a nie w temacie polityki i ideologii.

W mojej "aktywności" - jak to nazwałeś, nie chodzi mi o mnie, że ja nie chcę kupować, czy płacić. Nie kupuję gier, bo nie zbieram kartonów, kartridży, gadżetów itp., ale chętnie zagram czasami w coś, albo sobie odpalę nowości na realnym sprzęcie, żeby zobaczyć i może wciągnąć się czasem w jakąś grę. Chodzi mi natomiast o to, że jak całokształt poszedł by w tym kierunku dalej, to za kilka lat społeczność Atari skurczy się do garstki kilkudziesięciu osób, które kupują gry, a reszta po prostu się wyłączy ze społeczności i z powrotem będzie grać tylko w stare sentymentalne hity z lat 80-tych.

188

Mq napisał/a:

Chodzi mi natomiast o to, że jak całokształt poszedł by w tym kierunku dalej, to za kilka lat społeczność Atari skurczy się do garstki kilkudziesięciu osób, które kupują gry, a reszta po prostu się wyłączy ze społeczności i z powrotem będzie grać tylko w stare sentymentalne hity z lat 80-tych.

bardzo ciekawe spostrzezenie: ci co kupuja gry to spolecznosc atari a ci co nie kupuja sa wylaczeni ze spolecznosci atari :D

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

189

Bardzo słaba analiza (nie)logiczna, ale można by też zinterpretować to jako żart z racji uśmieszku na końcu:-)
To był skrót myślowy, za społeczność miałem tutaj na myśli ludzi uczestniczących w rozwoju i podtrzymywaniu działalności związanych z Atari. Taka społeczność składa się dla mnie zarówno z ludzi którzy kupują gry, jak i tych, którzy gier nie kupują, czyli ogółem wszystkich którzy interesują się uczestnictwem w życiu współczesnym Atari. Moje spostrzeżenie dotyczy faktu, że jak się nic dla nich ciekawego nie będzie działo, to po prostu zrezygnują ze współuczestnictwa na rzecz zamknięcia się w indywidualnej zabawie Atari. A wtedy raczej będzie to schyłek naszej zabawy. Z grami jest tak, że potrzebni są zarówno ci, którzy je tworzą, jak i duuuuża grupa odbiorców. W przeciwnym razie sądzę, że będzie tak jak mówię.

Mam proste pytanie: jaki konkretnie jest cel zamykania nowej gry na Atari jako wyłącznie płatnej i nieudostępniania jej szerokiej społeczności?

190

Mq napisał/a:

Taka społeczność składa się dla mnie zarówno z ludzi którzy kupują gry, jak i tych, którzy gier nie kupują, czyli ogółem wszystkich którzy interesują się uczestnictwem w życiu współczesnym Atari. Moje spostrzeżenie dotyczy faktu, że jak się nic dla nich ciekawego nie będzie działo, to po prostu zrezygnują ze współuczestnictwa na rzecz zamknięcia się w indywidualnej zabawie Atari. A wtedy raczej będzie to schyłek naszej zabawy. Z grami jest tak, że potrzebni są zarówno ci, którzy je tworzą, jak i duuuuża grupa odbiorców. W przeciwnym razie sądzę, że będzie tak jak mówię.

audi samochodow nie rozdaje a spolecznosc sympatykow tych co kupuja i nie kupuja raczej nie zanika.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

191

Nie mam więcej pytań:-) Zatem życzę Ci podobnych sukcesów "komercyjnych" jakie odnosi Audi. Drobna rada: nie rzucaj jeszcze pracy zawodowej i nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę:-)

192

Szkoda, że oberwie na tym Retronics, bo z takim podejściem Duddie wypuszczając grę dodatkowo pójdzie w plecy zwłaszcza, że użytkownicy U1MB biorąc pod uwagę działający realnie sprzęt stanowią dość znaczną ilość. Mnie to lotto generalnie, bo to nie mój biznes jest, ale wydawca powinien się dobrze zastanowić czy iść tą drogą zwłaszcza, że działanie jest pozbawione sensu i spowoduje wprost mniejszy popyt na produkt finalny. Osobiście uważam, że GW jest ciekawą i ładną grą i chętnie bym ją kupił ale - mając na względzie niezbyt miłą retorykę z którą spotykam się w przypadku komunikacji z autorem gry tej konkretnie nie kupię. No i tyle w temacie ;)

Kontakt: pin@usdk.pl

193

Mq napisał/a:

Mam proste pytanie: jaki konkretnie jest cel zamykania nowej gry na Atari jako wyłącznie płatnej i nieudostępniania jej szerokiej społeczności?

Nawet Szwejk posiadł tę mądrość mówiąc: "po to kura grzebie, żeby coś wygrzebać".

194

Nie no, ja rozumiem że coś tam wygrzebać można, ale wersja kolekcjonerska i tak zawsze na siebie zarobi bez względu na wszystko, nie mam też nic przeciwko idei Duddiego, wręcz przeciwnie, uważam, że robi super sprawę z tym wydawaniem gier i bardzo dobrze, że udaje mu się to robić zarobkowo i się z tego utrzymać. Szczerze mu dobrze życzę i dopinguję. Jednak równolegle trzeba (tak uważam) myśleć, a nawet przede wszystkim - o tym, żeby pompować w Atari ile się da i dawać ludziom jak najwięcej, żeby to nasze Atari w ogóle mogło dalej istnieć. To na prawdę nie jest pole do wyłącznie zarobkowej działalności jeśli chcemy żeby to wszystko istniało w sferze naszego hobby i się rozwijało.

195

rozumiem, ze podobne uwagi przekazesz w watkach sprzedazy rapidusow, u1mb i innych vbxe :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

196 Ostatnio edytowany przez Jacques (2020-09-17 08:45:28)

Trzeba być niezłym "cenzurem", żeby grę wydawaną na cartcie, nie wymagającą żadnego rozszerzenia przygotować tak, żeby nie działała w obecności konkretnego rozszerzenia.
No ale to już wola wydawcy, czy chce taki (po)twór wydać.

197

to uzwanie rejetrow powtorzonch PIA nie dziala w obecnosci u1mb... no to kiepsko, tym bardziej ze kolejna gra h2 tez ich uzywa

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

198 Ostatnio edytowany przez Mq (2020-09-17 09:32:45)

@xxl, ale na jakiej podstawie to "rozumiesz"? Nic takiego nie powiedziałem, a rzecz jest bez związku. Rozmawiamy tutaj wyłącznie o grach a nie o sprzęcie, które na Atari istnieją w ilościach setek jeżeli nie tysięcy i wszystkie są dostępne dla ogółu i nikt za nie nie musi płacić po to, żeby na chwilę odpalić sobie grę na retro sprzęcie i zobaczyć na czym te gry polegają, jak wyglądają, pograć chwilę i schować Atari z powrotem do szafy. Ja nie będę płakał z powodu trzech gier w które nie pogram, ale ubolewam nad tym, że nie trafią one do ogółu i na Atari nie będzie nowych gier.
Jak już szukasz na siłę analogii, to w obrębie Twojej jednej gry można ich znaleźć kilka. Wykluczeni w sposób celowy zostają po pierwsze ludzie, którzy nie mają u1mb, po drugie ludzie którzy nie kupują gier, a w drugą stronę po trzecie projektant u1mb wyklucza ludzi, którzy go posiadają. Ogólnie chora sytuacja - i to jest dokładnie to o czym mówię, że zamiast rozmawiać o grze, to rozmawia się o polityce. Przypominam, że Atari na tak zwanym rynku komercyjnie występowało 30-40 lat temu, natomiast dzisiaj to jest domena hobbystów i pasjonatów, a nie rynek komercyjny. Gdyby tak nie było, to w zasadzie należało by oczekiwać, żeby cały katalog retro gier zniknął i pojawił się wyłącznie w formie płatnej, te setki gier, które posiadasz na karcie SD czy tam na kasetach powinny być gdzieś dostępne w sprzedaży również wyłącznie komercyjnie. Obecnie komercyjny charakter Atari w zakresie oprogramowania przekształcił się za sprawą czasu w charakter artystyczny, zabytkowy, hobbystyczny itp. Robienie z tego typowej komercji jest dla mnie paranoją. Sensowne jest jedynie płacenie za wersje kolekcjonerskie, czyli ładne wydawnictwo, którego zrobienie kosztuje i za to warto zapłacić. Za kilka pikseli na starym telewizorze, to wybacz ale nie bardzo, za to jeśli tych kilku pikseli nie będą dostawać hobbyści podtrzymujący cały temat, to temat po prostu zniknie.

Edit: aha, jeśli jest inaczej, to za jakiś czas pochwal się proszę w jakim nakładzie została sprzedana gra Gravity Worms i ilu szczęśliwców na całym świecie w nią zagrało. Możesz podać też procentowy udział gry w rynku gier na świecie na wszystkich współczesnych platformach. Wtedy przy odpowiednim obrocie można będzie uznać, że komercyjnie jesteś prawie jak Audi:-)

Edit2: rozumiem, że H2 też będzie dla garstki wybrańców? Daj znać, bo nie wiem czy warto w ogóle czekać na tą grę, skoro dla mnie ona i tak się nie ukaże.

199

wiem ze nie rozumiesz, zaloz inny watek i nie zasmiecaj watku z gra to Ci wytlumacze.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

200

Ok, przepraszam za śmietnik, koniec tematu.