atarixegs napisał/a:Jeśli uważasz, że to jest kryterium w przypadku hodowli na futra, to nic nie rozumiałeś albo jesteś z tych "zwierzęta są od tego, żeby je używać, panbuk tak chce" :D
To zdanie pokazuje, że odwołania do statystyk są czystą manipulacją, bo faktycznej motywacji dostarcza Ci syndrom Bambi. I tu jest właśnie problem, ponieważ dostarcza on uzasadnienia dla likwidacji całej, bez wyjatku, produkcji zwierzęcej. I nie jest to bynajmniej fantastyka, ponieważ takie postulaty są na serio formułowane w PE. To, że zaczyna sie od zwierząt futerkowych, wynika z psychologii - z jednej strony odwołanie do odczuć estetycznych (zwięrzęta futerkowe sa ładne, więc łatwo wzbudzają sympatię), z drugiej, do mrocznej strony natury ludzkiej - bezinteresownej zawiści, tutaj wobec obrzydliwych burżujów kupujacych za duże pieniądze artykuły luksusowe. Mówiąc wprost - choroby czerwonych oczu. Ale to pociąg bez hamuców. Jeśli zgodziłeś się, że futra są złem, to na kolejnym etapie bedziesz musiał zgodzić się także, że złem jest każdy bez wyjątku produkt pochodzenia zwierzęcego.
Ceterum censeo Germaniam esse delendam.