no - w zasadzie tak to dziala. symuluje wyjecie kartdridge - co powoduje bezwarunkowy skok do zimnego resetu przy nacisnieciu reset. Przynajmniej moj tak dzialal. Oczywiscie nie dziala wtedy gdy masz odlaczony OS.

no nie do konca - to jest zimny reset. Ramdysk ci sie zachowa np. Ale zasadniczo tak, jest to procedura startu kompa. tyle ze bez dotykania power-on/off

cos jak run  e477 bez dostepu do linii polecen dosa.

ps. caly czas mowie o tym ktore mialem ja, nie wiem - moze sa inne rozwiazania.
to byl inwerter 7404 bodajze dopiety do 2 nozek karta oraz do pina selectu w gtia.
Naciskalo sie select potem guzior i reset powodowal zimny start.

podejrzewam ze i tak wszystkie dzialaja na tej samej zasadzie. Wykorzystuja fakt ze zmiana stanu kartridza (wyjecie/wlozenie) jest sygnalizowana w komorce ktora jest sprawdzana podczas procedury RESET. Wymuszamy guzikiem zmiane stanu odpowiednich bitow tego rejestru, system mysli ze wlozono/wyjeto mu karta - i ladnie wykonuje zimny start po nacisnieciu resetu.

Co do dzialania - ten ktory mialem dzialal bezblednie. Ale tylko jak byl wlaczony OS. Z powyzszego opisu/domniemania wiadomo raczej dlaczego.
Zastanawiam sie czy istnial calkowicie software-independent sprzetowy reset - tzn bezwarunkowy reset kompa.

No nie jestem. przeciez pisze ze 'MIALEM' a nie 'MAM' - zdemontowalem to kiedys przy montazu Qmega i juz nie mam (bo i po co)