26 Ostatnio edytowany przez jedynymentos (2020-07-17 13:00:18)

Mq napisał/a:

A wg mnie nie ma podstawy, ale nie chce mi się o tym gadać, bo mam kartridże do zaprojektowania:-)
Przykład który podałeś jest przykładem z tak zwanej d... Zastanów się co piszesz i jaka jest różnica w kontekście monopolu między sektorem energetycznym kontrolowanym przez władzę, a prywatną firmą świadczącą usługi w internecie. Ale o tym też mi się nie chce więcej gadać, bo mam kartridże do zaprojektowania:-)


Proszę bardzo, będziesz miał przykład z drugiej tak zwanej d...., tej prywatnej skoro wolisz, częściowo dosłownie, nie kontrolowanej/koncesjonowanej przez rząd. Prywatna firma, żaden sektor kontrolowany przez władzę, skupuje w PL prawie wszystkie sklepy FMCG, małe duże, jakiekolwiek. Osiąga udział w rynku jak Alledrogo nie wiem ile dokładnie, ale strzelam powiedzmy 85%?. Wykorzystuje tą pozycję i jutro Ci sprzeda nie wiem rolkę srajtaśmy za 20PLN bo w promieniu 50km są tylko ich sklepy a dodatkowo kupili wsystkie hurtownie papieru. Nie chcesz, nie musisz kupować możesz się podcierać liściem albo palcem, żyć się da. Może tak być? A no może. Więc skończmy pitolić, że Allegro to taki cudny wolny rynek i nie musisz kupować. To wredny monopolista i trzeba to tepić, to po to są przepisy o wolnym handlu, konkurencji, zakazie trustówm monopoli itp.  Nie chce mi się więcej gadać bo po co.

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

27

jedynymentos napisał/a:

Nie chce mi się więcej gadać bo po co.

Ja byłem pierwszy :)
Rób coś pożytecznego, ja projektuję kartridż :)

28

co racja to racja, ja projektuje właśnie z córą zupę pyrową z grzankami ;-)

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

29

jedynymentos napisał/a:

Wszystko było by w porządku gdyby Alledrogo nie było monopolistą, tak trudno to pojąć?

Przecież nie jest: https://www.ebay.pl/
Moim zdaniem podwyżka osłabi pozycję allegro, a skorzysta na tym konkurencja.

ATARI 65XE + SIO2BT
http://atari.pl/hsc/ad.php?i=22.3

30

Montezuma napisał/a:

[...] Przecież nie jest: https://www.ebay.pl/

Jak się doliczy prowizję za płatność paypal (zwłaszcza że liczona też od kwoty razem z kosztami wysyłki), to też nie wychodzi dużo lepiej. W swoich cennikach wysyłki (albo w cenie przedmiotu ) trzeba dodać odpowiedni % na prowizje.
Tak, można nie przyjmować Paypal, tylko przelewy, ale to zdecydowanie zmniejsza grono zainteresowanych.

Montezuma napisał/a:

Moim zdaniem podwyżka osłabi pozycję allegro, a skorzysta na tym konkurencja.

Miałem taką nadzieję już przy poprzednich podwyżkach, ale nie widzę osłabienia. Oni zapewne też dokładnie to analizują, mają wnioski, więc pokręcają dalej.
Po części wynika to ze słabości tej "konkurencji", o czym pisali już koledzy wyżej.

Wydaje się że jednak dla większości Polaków, zakupy online = allegro. Kiedy sam coś kupuję, mam zresztą tak samo... (ew. ceneo - ale stamtąd też nierzadko ląduję na alle..)

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

31 Ostatnio edytowany przez Mq (2020-07-18 15:00:02)

Ja allegro nie bronię, bo tak jak pisałem też mi te prowizje nie pasują, choć bardziej z tego względu, że ja w ogóle nie lubię płacić prowizji żadnych bez względu na to jakie są wysokie. Ale powiem szczerze, że gdybym był allegrem to bym robił pewnie dokładnie tak samo. Oni przecież nie prowadzą tego interesu żeby wszystkim było dobrze, tylko żeby zarabiać kasę. Prowizja nie stanowi haraczu, tylko opłatę za usługi świadczone dla sprzedających, a te poza różnymi wątpliwymi "promocjami" opierają się przede wszystkim na tym, że sprzedający dostaje mega zajebistą reklamę i w ułamku sekundy dociera do tak wielkiego grona potencjalnych odbiorców, że sami handlujący nie są w stanie takiej korzyści w żaden inny sposób na dzień dzisiejszy uzyskać. Jak ktoś chce i widzi w tym korzyść, to płaci bez zająknięcia, a jak ktoś nie chce płacić, to może przecież zająć się czymś innym w życiu.

Nie rozumiem jakim problemem jest doliczyć taką prowizję do ceny produktu. Przy poprzednich podwyżkach allegro, kiedy z poziomu 4-5% podnieśli prowizję na 10% też wszyscy krzyczeli straszliwie, i też tego nie rozumiałem, chociaż wtedy akurat regularnie sprzedawałem na allegro kilka produktów (teraz akurat nic nie sprzedaję, bo mam inne zajęcia). Wtedy zwyczajnie doliczyłem do cen swoich produktów po kilka zł, żeby było na prowizję i kompletnie nic się dla mnie z tego tytułu nie zmieniło, a sprzedaż utrzymała się na takim samym poziomie jak była wcześniej.

32

Jest różnica między prowizją a lichwą ;)

33

Dwanaście procent to lichwa? Albo 20% to też lichwa? Ja rozumiem doskonale, że najfajniej by było za darmo korzystać z zasięgów, które dostarcza Allegro, płatności jednym klikiem, całkiem sensownego rozwiązania, którym jest Smart i ochrony kupującego, ale tak ten świat nie działa i działać nie będzie.

Rozmawiając ze znajomymi, którzy prowadzą biznesy na Amazonie / eBay i przyjmującymi płatności za pomocą PayPal życzę wszystkim, żeby Allegro obroniło się przed tą konkurencją oraz żeby lichwa w takiej wysokości jak dziś trwała jak najdłużej. Wspomnicie moje słowa.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

34 Ostatnio edytowany przez Jacques (2020-07-18 17:40:37)

No tak, lichwa. Niektórzy sprzedawcy sprzętu komputerowego marzą o takiej marży, a obracają towarem, magazynują go, utrzymują sklepy i ludzi w nich, choć tutaj pozostał w sumie X-kom czy Komputronik.
A 12% za samo pośrednictwo, no cóż... Dla mnie lichwa i utrzymanie infrastruktury i rozwój tego nie uzasadnia przy takiej skali transakcji.
Jasne, że może być gorzej, ale to żaden argument.

35

Za te 12% możesz nie mieć własnego sklepu internetowego, domeny, opłaconych serwerów i bramki płatności, fizycznego sklepu i żadnej reklamy. I nadal masz od cholery potencjalnych klientów. Czy to jest dużo? Nie znam się na biznesie, ale wydaje mi się, że to jest niezły dil, bo gdyby nie był, to by nikogo na Allegro nie było, tymczasem jeśli mogę kupić na Allegro, to kupuję tam.

Zawsze możesz opłacać osobno wszystko to, co wymieniłem wyżej i nie płacić tych 12%. Czy oszczędzisz i będziesz miał więcej klientów oraz lepszy zasięg? Nie wiem, ale się domyślam :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

36

Ja na to patrzę jako głównie kupujący (ceny wzrosną), sporadycznie sprzedający.
Mimo wszystko uważam to za zdzierstwo, takie jest moje odczucie, że to hydra nienasycona i tyle :)

37

Oczywiście że ceny wzrosną i taki jest cel tego ruchu. Wyższe ceny, wyższy zysk. A po to ta korporacja działa.

Jacques napisał/a:

[...]A 12% za samo pośrednictwo, no cóż... Dla mnie lichwa

Technicznie rzecz biorąc, lichwa to jednak coś innego - oprocentowanie pożyczek, a nie pośrednictwa sprzedaży, ale ok, na potrzeby tej dyskusji :)

Jacques napisał/a:

[...]utrzymanie infrastruktury i rozwój tego nie uzasadnia przy takiej skali transakcji.

Gdyby chodziło tylko utrzymanie infrastruktury (i pracowników) i rozwój + sensowny zysk, to wystarczyłaby równa prowizja za wystawienie i utrzymanie każdej aukcji przez wybrany czas, a bez prowizji za sprzedaż. Czytelny i jasny układ.
Było przecież tak przez jakiś czas, choć już wiele lat temu. Później prowizja od sprzedaży była procentowo malejąca wraz ze wzrostem ceny końcowej aukcji.

Koszty dla portalu są przecież jednakowe dla aukcji z długopisem za 2zł, jak i z Falconem za 4000zł, no zakładając taką samą "wagę" zdjęć powiedzmy.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

38

Można się wypowiedzieć na forum alle... https://spolecznosc.allegro.pl/t5/dysku … 627#M18078

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

39

Mq napisał/a:

Nie rozumiem jakim problemem jest doliczyć taką prowizję do ceny produktu. Przy poprzednich podwyżkach allegro, kiedy z poziomu 4-5% podnieśli prowizję na 10% też wszyscy krzyczeli straszliwie, i też tego nie rozumiałem, chociaż wtedy akurat regularnie sprzedawałem na allegro kilka produktów (teraz akurat nic nie sprzedaję, bo mam inne zajęcia). Wtedy zwyczajnie doliczyłem do cen swoich produktów po kilka zł, żeby było na prowizję i kompletnie nic się dla mnie z tego tytułu nie zmieniło, a sprzedaż utrzymała się na takim samym poziomie jak była wcześniej.

O ile podzielam twoją niechęć do płacenia bo ja też nie lubię w ogóle płacić, to nie wiadomo czemu nie rozumiesz problemu doliczenia paru złotych do ceny.
Przecież jak trafisz na klienta który nie lubi płacić haraczu to sprzedaż spadnie. A wielu nie lubi podwyżek cen. Nie podoba mi się naginanie cierpliwości kupujących i sprzedających na zasadzie "pomarudzą a potem i tak zapłacą". Zakładajcie własne sklepy i w tył zwrot :)

"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
Słucham radia z muzyką komputerową http://radio.cvgm.net/demovibes/queue/   http://radio.cvgm.net/static/media/platform/symbol/platform_computer_atarist.gif

40

https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1591162949dVG2LeLA8EXX9XgjDdezMz.jpg

41

Ale o jakim kliencie mówisz? Odbiorcy końcowym? Przecież on nie płaci żadnego haraczu, tylko płaci ostateczną cenę za produkt, i tylko ta cena go interesuje. Stać go i ma potrzeby, to kupuje, a jak nie, to po prostu nie jest moim klientem.
Na cenę towaru składa się koszt materiału, koszt produkcji, zusy i podatki różnego rodzaju, opłacenie osób które nie mają bezpośredniego wpływu na obrót firmy, ale również są potrzebne (księgowe, sekretarki, portierzy), opłacenie kosztów transportu, opłacenie dzierżaw, utrzymania pomieszczeń lub budynków, itd. itp. Wierz mi, że przy tym wszystkim opłata za mega zajebisty marketing i obsługę całego procesu sprzedaży internetowej, to jest pikuś. Zrób swój sklep internetowy, opłać serwery, utrzymaj je, zrób obsługę płatności online, dotrzyj do choćby 1/10 tych mas klientów, do których dociera allegro, policz ile Cię to kosztowało kasy i ile czasu i porównaj przede wszystkim efekty końcowe sprzedaży. Tak jak mówiłem wcześniej: kto chce płaci za usługi, a kto nie chce, to przecież nie musi, może robić sobie inne własne rozwiązania "za darmo".

42 Ostatnio edytowany przez pajero (2020-07-20 19:30:32)

....się zapytam sprzedających:  jaka część kosztów wysyłki SMART jest po Waszej stronie?

43

@pajero: ja tam smart kupowałem, a poza tym - darmowa dostawa od 40zł, czyli 4zł prowizji (4,80 będzie od sierpnia), wysyłki w takiej ilości w inpoście możesz wynegocjować w cenie 4zł (nie pamiętam, powyżej 10 tysięc paczek miesięcznie bodajże), więc nie martw się, alle też nie dopłaca. A tych smart wysyłam wbrew pozorom niewiele - ale tak, prowizja od tych 8,99 płatnych przez kupujących to nadal mniej niż standardowe 13,99, o ile pamiętam.

Sikor umarł...

44

Smarty to też jest porażka. Dla kupującego również. Dostałem to gówno za darmo na dwa miesiące i szybko się pokapowałem, że robię większe zakupy niż zwykle. Z moich statystyk wynika, że dość dużo robię normalnie zakupów za kwoty rzędu 20zł. Jak do tego doliczę przesyłkę za 9zł, to powiedzmy, że za zakupy płacę wtedy 30zł. Mając gówniany smart, szukałem u sprzedawcy co on tam jeszcze ma żeby dobić do 40zł. Co za bezsens. Nie dość, że wydałem więcej kasy niż chciałem, to jeszcze kupiłem parę pierdół, których normalnie bym nie kupił i wcale nie chciałem. Nie wspomnę już o straconym czasie na przeglądanie całej oferty sprzedawcy. W pierwszym miesiącu dałem się na to gówno nabrać, w drugim już mi zadziałał kalkulator.

45

No ale przecież nie masz obowiązku kupować za 40 i możesz nadal wziąć co chcesz za 20 i opłacić wysyłkę.

Dla mnie Smart to rewelacja, bo poza szukaniem najtańszego towaru jeszcze musiałem porównywać ceny wysyłki. 2x więcej roboty.

46

Mq napisał/a:

Smarty to też jest porażka...

Też się w to wciągnąłem na trochę ale ogarnąłem jak Ty i też kupuję to co mi jest potrzebne albo w naprawdę niedalekiej przyszłości. Faktycznie można dać się naciągnąć. Mimo to sporo "zaoszczędziłem" na kosztach przesyłek.

Pozdr

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

47

Z ilością roboty jak napisałem wyżej mam przeciwne zdanie, a że nie muszę kupować za większą kwotę i mogę opłacić sam wysyłkę, to wiem i stosuję, mówię tylko, że cel psychologiczny jest taki, żeby właśnie myślano, że to rewelacja i kupowano więcej oraz drożej. Ja z racji zboczenia zawodowego przeprowadziłem szybką statystykę i wyszło, że w skali miesiąca można wydać znacznie więcej kasy i posiąść znacznie więcej niechcianego towaru. Wcześniej zastanawiałem się jak głupi sąsiad generuje kilkakrotnie więcej śmieci niż ja, a mając taką samą rodzinę. Teraz już wiem, właśnie na przykład tak.

Wysyłki w większości i tak bierze się paczkomatem i nic nie trzeba porównywać, bo prawie wszędzie jest to ta sam kwota 8,99.

Owszem czasem zaoszczędziłem i się ucieszyłem na kilku zakupach za kilkadziesiąt zł mając za darmo wysyłkę. Ale były to ze dwa lub trzy zakupy w skali miesiąca.

Jednocześnie kilka przykładów negatywnego zadziałania super promocji smart: kupiłem książkę za 29zł. Przesyłka była po 8,99, a smart od 40zł. No to mówię sobie kupię coś jeszcze, bo lepiej wydać na towar niż na wysyłkę. Po przeglądnięciu całej oferty sprzedawcy nie znalazłem nic interesującego za grosze, więc kupiłem drugą książkę za 29zł. Gdybym kupił jedną tą co chciałem, to wydał bym 38zł. A tak wydałem 58zł. Książka się przyda, ale nie chciałem jej pierwotnie i wydałem w ten sposób kasę, której wydać nie chciałem.
Drugi przykład, potrzebowałem pompkę do roweru i patrz kurde kosztowała taka jak chciałem 25zł. I znów to samo. Rycie po ofercie, zakup drugiej bardzo fajnej małej pompki do roweru, bo się przyda na wyjazdy. Czy faktycznie się przyda? Może i tak, ale w sumie bym jej nie kupił gdybym nie musiał koniecznie dobić do 40zł.
Trzeci przykład ten sam schemat z zaprawkami lakierniczymi do auta. Tu dopiero był problem, bo sklep był stricte lakierniczy, więc nie bardzo wiedziałem co kupić, ale lepiej się "opłaciło" wziąć dodatkowo lakier do drugiego samochodu, do którego nie jest mi potrzebny, ale "będzie na zapas" a nie zapłaciłem wysyłki.
Na trzech powyższych zakupach straciłem kilkadziesiąt zł, a mogłem se za to lepiej kupić joystick do Atari. Ale jak kto woli. W drugim miesiącu korzystałem już ze smarta z głową i przydał mi się jeden raz przez cały miesiąc, bo bułek nie kupuję na allegro. W trzecim już go nie mam i nie tęsknię.

A tak ogólnie to są wszystko proste metody manipulacyjne. Z jednej strony dostajesz "darmowe wysyłki", z drugiej generujesz obrót pokrywający te darmowe wysyłki, bo nie raz darmowa wysyłka zaślepia tak, że się nie zauważy albo wyższej ceny, albo się właśnie nakupuje dodatkowo niepotrzebnych rzeczy. Całkowity bilans zawsze musi wyjść do przodu i to przecież nie u kupującego:-) - to chyba jest oczywiste, czy może z tym się też ktoś nie zgodzi?

48

Pretensję możecie mieć jedynie do siebie a nie do np sklepu, który zrobił promkę na kalosze za 99gr i skończyliście z 10 parami tychże :D

49

Tak, tylko widzisz, ja się zawodowo zajmuję tego typu analizami i wymyślaniem z jednej strony takich podpuch, żeby zarabiać więcej kasy dla moich klientów, a z drugiej, poszukiwaniem pieniędzy gubionych w firmach i ich właściciele są zwykle mocno zdziwieni ile takiej kasy można znaleźć nie tylko w niepotrzebnych kosztach, ale też w potencjalnych przychodach i kilku innych mniej oczywistych miejscach. Mimo tego dałem się przez chwilę podpuścić jak żółtodziub i dopiero po kilku takich zakupach policzyłem sobie że w rzeczywistości wyszedłem na tym interesie lekko do tyłu. Większość ludzi nigdy w życiu nie dokona takiej analizy swoich własnych zakupów i swojego własnego budżetu. Zwykle cieszą się że znaleźli piątaka na ulicy trzy razy, a że raz zgubili dwie dychy, to trudno, albo nie zauważą, albo zapomną:-) Nie wspomnę już o tym, że większość też nie zauważy groszowych jednostajnych wzrostów cen. Ale co mi tam:-)

50

Ok, już rozumiem. Jak wymyślisz podpuchę, która działa u Twoich klientów i płacą inni to fajnie, ale jak działa w innych firmach a płacisz Ty to źle.