301 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-05-14 12:54:52)

@Seban Wróciłem do programów AutoCopy, w Twojej paczce są AutoCopy 3.1 i AutoCopy nazwane 4.0. Wersja 3.1 wygląda na oficjalną kolejną wersję AutoCopy 3.0 (zabezpieczająca). Obydwa loadery ma nieco inne niż w wersji 3.0/2.0. Natomiast wersja z pliku 4.0 to 1:1 wersja 3.0 z podmienionym wyłącznie loaderem 2. Loader nie przypomina żadnego z którym się spotkałem dotychczas, niezmieniona numeracja i data oraz zmiana loadera na nietypowy wskazują na to, ze ta wersja jest nieoficjalna. Wygenerowany sygnał jest zabezpieczony, a nowy loader zawiesza emulator... Pytanie tylko co to za loader - dlaczego ktoś go umieścił w zabezpieczającej wersji AutoCopy? Czyżby chciał utrudnić identyfikację (plik loadera jest w całości wypełniony) tak zabezpieczonych plików i coś mu nie wyszło? Powinna też istnieć wersja 2.1 (bez zabezpieczania).

"RK1987" jest też przy Super Cobrze. Znalazłem też w xex World Karate: "(C) ROBERT K. 1987".

Edit: W załączniku asm-y i binarka Loaderów z AutoCopy. Plik binarny L2 z AC "4.0" - ten podmieniony, który wgląda podejrzanie i się zawiesza. Pliki asm - Loadery L1 i L2 z AC 3.1 (zabezpieczające), Loadery L1 i L2 z wersji AC 2.0(/3.0). W tych dwóch ostatnich plikach dodałem po dwa nop-y, aby adresy się zgodziły przy porównywaniu, dodałem też opis dwóch bajtów które ustawiają loader na odczyt spreparowanych krótszych bloków w wersji 3.0.

Nie umiem rozszyfrować jak to działa, ale myślę, że wersja 3.1 działa tak samo jak 3.0, ale jest to rozwiązane w zagmatwany sposób dla utrudnienia. Także możliwe, że wersja 2.1 nie istnieje.

Edit2: Sprawdziłem to zabezpieczenie polega na czymś innym - nie da się go odczytać zmodyfikowaną przeze mnie wersją Long Turbo Copy 1.1 (odczytujemy od drugiego bloku), trzeba by było zrobić kolejną wersję - wprowadzając zmiany analogiczne z loaderami z wersji 3.1 (mam nadzieję, że obydwa używają tego samego sposobu).

Edit3: Wychodzi na to, że zmiana jest w miejscu gdzie wstawiłem nop-y i zwiększone są niektóre adresy o 2, czyli jakby o te dwa dodatkowe Bajty... z tym mogę mieć problem, ale spróbuję...

W załączniku Super Cobra nagrana w dwóch kopiach - jedna za drugą - z L1 i L2 z AutoCopy 3.1.

Edit4: no i mam problem jak relokować kod o dwa Bajty... :rolleyes: Wymyśliłem, że mogę zobaczyć w debugerze gdzie oryginalny program skacze i tak modyfikować przerabiany, ale czy nie ma prostszej metody?

Znalazłem, że jest JBW Relocator i chyba go kiedyś używałem, ale na razie muszę odpocząć...

Edit5: Ponieważ po przesunięciu kodu program się ciągle zawieszał, to rozwiązałem problem inaczej - wyciąłem fragment i umieściłem pod $0400, na początek sprawdziłem czy działa bez przeróbki i było OK, zmiana jak w v3.1 spowodowała jednak, że program nie znajdował nagłówka.

To zabezpieczenie prawdopodobnie polega na modyfikacji obliczania sumy kontrolnej. Loaderowi nie jest potrzebne żeby znaleźć nagłówek, bo już czyta z otwartego pliku, natomiast kopier nagłówka dopiero szuka, a że nagłówek ma tradycyjnie liczoną sumę kontrolną - jak myślę - to po zmianie sposobu liczenia jest uznawany za błędny i pomijany. Dlatego wprowadziłem przełącznik, który za pierwszym razem pozwala odczytać nazwę, a później już czyta sposobem z v3.1. No i udało mi się odczytać zabezpieczony plik :) Nie wiem jeszcze tylko gdzie program przechowuje znacznik który pozwalałby przełączyć kopier z powrotem na odczytywanie nagłówka... spróbuję go znaleźć...

Edit6:Znalazłem: $83
= #$00 po uruchomieniu i gdy szuka/zapisuje nagłówek
= #$80 gdy zapis danych i gdy już zapisze;
= #$01 gdy wczytuje dane i gdy już wczyta.

ICAX1Z = #$04, podczas odczytu (nagłówka i danych).

Także aby odczytać plik z AutoCopy v3.1, trzeba użyć v3.1 tylko gdy $83=#$01.

Post's attachments

Loaders_asm_31_40.7z 4.26 kb, liczba pobrań: 11 (od 2020-05-13) 

supercobra_x2_protected_ac31_kso.7z 39.99 kb, liczba pobrań: 10 (od 2020-05-13) 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

302 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-05-15 13:56:08)

Ponieważ zapisanie nadmiaru kodu pod adresem $0400 (bufor magnetofonu C:) wykluczało możliwość korzystania z normalu, musiałem poszukać wolnego adresu. Na co dzień nie programuję w assemblerze (a ostatnio prawie wcale), więc było to dla mnie podobnie jak cała ta modyfikacja działanie po omacku. Ostatecznie umieściłem nadmiarowe 18 Bajtów pod adresem $17FA wskazywanym przez MEMLO. W Basicu na ogół nie było mi to potrzebne, więc nie wiem czy to dobrze, ale sprawdziłem, że 18 Bajtów tam umieszczonych przetrwa odczyt najdłuższego możliwego do skopiowania przez ten program pliku i umożliwia zapis / odczyt na C:. Program da się uruchomić z MYDOS-a (innych nie sprawdzałem).

Nie lubię jak czegoś nie rozumiem, a w tym przypadku oprócz całości, nawet nie jestem pewien czy dobrze obstawiam jak działa to zabezpieczenie. Co do relokacji to program chyba sam się relokuje, bo nie widzę go pod $2080. Najbardziej mnie zdziwiło, że po wykonaniu skoku do dopisanej części program się zawieszał, kiedy jednak przeniosłem część, która tam była od początku, a w jej miejsce wstawiłem "dopisek", wszystko działa. Na końcu jest RTS, być może coś po drodze zmienia zawartość stosu? A być może chodzi o X? Dołączyłem źródełko, więc może przy okazji ktoś zerknie i coś wyjaśni?

http://qtz.cwaboard.co.uk/atari/turbo_kso/turbo_long_copy_mod_31.png
Program może nie jest najwygodniejszy (konieczność pominięcia bloku z loaderem - co jednak może być przydatne gdy loader jest uszkodzony), ale spełnia swoje zadanie, w załączniku paczka - obydwie wersje - odczytujące pliki z AutoCopy 3.0 i 3.1 (w wersji 3.0 zmieniłem napis), oraz wersja standardowa, przerobiony asm, Loadery uzupełnione o te z wersji 3.1 (do porównania) i niezwiązany bezpośrednio z zabezpieczeniem plik do testu Turbo Long Copy (wczytany w normalu na końcu powoduje błąd, wygląda jednak na odczytany prawidłowo - dla bardziej reprezentatywnego testu trzeba by było odczytać np. losowe dane, ale test miał sprawdzić, czy przetrwa program kopiera i to wykazał).

Aby sprawdzić działanie wersji dla AutoCopy 3.1 można użyć emulatora i załączonej powyżej SuperCobry - po znalezieniu nagłówka przewijamy o trzy do przodu i odpowiadamy "T". Można też spróbować odczytać ten plik standardową wersją, która odczyta wyłącznie loadery (wersje dla 3.0 i 3.1 nie czytają standardowych bloków Turbo).

Co do loadera 2 z tzw. AutoCopy 4.0 wygląda to jak jakieś przypadkowe dane... na początku jest fragment, który znalazłem w kilkunastu grach z bazy AOL, ale nie są to gry dedykowane dla K.S.O..

Edit: Optymalizacja - program krótszy o trzy Bajty (dodatkowo nie 18, a 15B), żadnych NOP-ów.

Post's attachments

turbo_long_copy_mod.7z 11.07 kb, liczba pobrań: 19 (od 2020-05-15) 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

303

Korzystając z okazji chciałbym tu podrzucić linki do jeszcze jednego turbo, chyba w ogóle nie znanego w Polsce. Chodzi mianowicie o system Injektor z Chile. Sam trafiłem na strony chilijskich fanów 8-bitowego Atari dość niedawno i muszę przyznać, że udało im się opracować sporo ciekawych rozwiązań, np. loadery do gier z korekcją błędów, gdzie przy wystąpieniu takowego wystarczyło przewinąć kasetę troszkę do tyłu i ponowić wczytywanie czy też interfejs wraz z kartridżem, zbliżony do amigowego Video Backup System, pozwalający na wczytywanie programów z VHS. :)

Poniżej nieco linków:
https://retrogames.cl/foro/viewtopic.ph … amp;t=5340 - inżynieria wsteczna Injektora
https://retrogames.cl/vcturbosoft.html - w/w Video Cartridge
https://dogdarka8.blogspot.com/search/label/COPIADORES - programy narzędziowe i m.in. źródła i dokumentacja od jednego z piratów, czyli Turbo Software

Gdyby udało się dodać ten system do np. Atari800, byłoby super. :)

Powszechnie wiadomo, że kamień potrafi myśleć. Na tym fakcie opiera się cała elektronika.

Terry Pratchett - Równoumagicznienie

304

Hej!

Voy dzięki WIELKIE za te linki! :) kawał naprawdę ciekawego materiału! Video Cartridge jest dla mnie podwójnie ciekawy, a to dlatego że kiedyś właśnie zapatrzony na Amigowy Video Backup System zrobiłem sobie coś podobnego do Atari! Widzę że ludzie na drugim końcu świata mieli te same pomysły i to znacznie wcześniej :) Ja wymiękłem na korekcji danych, uparłem się że zrobię jak amigowcy kod korekcyjny "Reed–Solomon", ale nie dałem rady z wydajnością w sensownym czasie, po pewnym czasie dodałem dodatkowy MCU w carcie, ale piętrzące się problemy i brak czasu ubił praktycznie projekt. Kiedyś to odgrzebię i opublikuję (tylko doba za krótka ;/ i za dużo spraw na głowie), chociaż jak patrzę że ktoś to  jednak zrobił to jest to dla mnie super wiadomość! :) Jednak się dało, jedynie wtedy byłem za "cienki w uszach", albo przyjąłem zbyt wygórowane założenia :)

Rzuciłem bardzo szybko okiem na ten Video Cartridge, zachwyca mnie prostota rozwiązań :) Już na pierwszy rzut oka widzę że moje rozwiązanie było po prostu przekombinowane :D

A i owemu "Injecktor-owi" będę musiał się przyjrzeć również! :)

A teraz zmieniając nieco temat, aby nie mnożyć postów, we wcześniejszym poście dotyczącym plików Turbo Copy 3/4 odpowiedziałem i skomentowałem na boje kolegi QTZ w plikami zapisanymi przez Turbo Copy, dostępnymi w cas-archive od Strykera. Przy okazji wrzuciłem aktualną wersję TCX-Tools na GitHUB-a.

305

To ja jeszcze dorzucę info z Atari 8-bit FAQ o powyższych rozwiązaniach z Chile i Argentyny. :)

- Injector / Fast Injektor
   - Hardware (for the XL12) + software
   - Developed by Pedro P. Caraball Alvarez (Turbo Software, Argentina/Chile)
   - Version 1.0 05/09/88 for Turbo Software, published by M.P.M. S.A. (Chile)
   - Rights sold to Coelsa (official Atari importer in Chile) in 1990.  Coelsa
     would sell many XL12 units with the Fast Injektor preinstalled.
   - 4000 baud
   - http://www.retrogames.cl/injektor.html

- STAC / Super Turbo Auto Corrector
   - From Argentina by Jorge Cwik (ijor), 1988
   - Purely software, with error recovery
   - Available (sources): http://preview.tinyurl.com/ybrbt8qf

- SITRE/S.I.T.R.E./"Sistema Inteligente Turbo con Recuperacion de Errores"
   o From Chile by Victor Parada G. (++Vitoco)
   o Purely software.  Primarily a copying tool, but also turbo speed.
   o Version 1.01 March 1989 via SYFCOM, then VCC (Video Compu Club) for 800XL
   o Version 2.01 April 1989 for 130XE
   o Version 1.11 June 1989 (800XL, attempted support for longer programs)
   o Version 3.02 (2015, full support for XL/XE 64KiB to 320KiB)
   o Available: http://www.vitoco.cl/atari/sitre/

Powszechnie wiadomo, że kamień potrafi myśleć. Na tym fakcie opiera się cała elektronika.

Terry Pratchett - Równoumagicznienie

306 Ostatnio edytowany przez seban (2020-05-18 00:15:36)

Dobry Wieczór!

To ja jeszcze jedno, aby nie zapomnieć... gdy przeglądałem te pliki z CAS-Archive od Strykrea, które były zapisane przez Turbo Copy 3/4 to w obrazach taśm od "OSKAR" zobaczyłem ten napis:

*** POLECAMY REWELACYJNY SYSTEM OS-2 TURBO *** OS-2 TURBO (C) BY "OSKAR" 1990

i wtedy przypomniało mi się że mam coś takiego w zbiorach:

http://seban.pigwa.net/aa/oskar_os2/oskar_os2_cart.jpg

PCB strona górna (top):
http://seban.pigwa.net/aa/oskar_os2/oskar_os2_pcb_top.jpg

PCB strona dolna (bottom):
http://seban.pigwa.net/aa/oskar_os2/oskar_os2_pcb_bot.jpg

Niestety ten cart który posiadam jest martwy, nie mam do niego magnetofonu, etc. nawet nie pamiętam jak się dostał w moje ręce. Ktoś coś więcej może na ten temat powiedzieć? Jakieś materiały? Nagrania turbo w tym systemie? Instrukcja? Ktoś posiada taki cart jeszcze?

Wszystkie scalaki zatarte, ale pewnie da się zdekodować to tylko kwestia czasu. Pytanie czy jest sens skoro nie będzie żadnych innych materiałów. Jeżeli ktokolwiek wie coś na ten temat albo ma jakieś informacje proszę o podzielenie się tymi danymi.

307

Czy ktoś ma może binarkę (CAS lub XEX) z loaderem Turbo 2000F?
Chodzi mi o ten konkretnie, żeby ładować CAS-y KSO tylko po SIO bez podłączania do portu joya nr 2 i bez cartridge'a T2000F (mam SICa, ale docelowo służy do czegoś innego) ;)

308 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-06-01 08:30:56)

@Jacques Może to (i niżej)?: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 40#p244640

O zabezpieczeniach znalazłem rozmowę z 2008 roku: https://atarionline.pl/v01/index.php?su … ct=wywiady

Co do K.S.O. to na Atariki zauważyłem bardzo ogólne info o tych zabezpieczeniach które odczytałem i może o jeszcze jakimś (zniekształcenia sygnału? - może chodzi o to 1T?). Podobno Pajero się tym zajmował: http://atariki.krap.pl/index.php/KSO_Tu … ieczeniami. (Dla porządku jeszcze to: http://atariki.krap.pl/index.php/Turbo_2T06 ).

Zastanawia mnie co to za plik: http://www.jsobola.atari8.info/dereatar … beztur.zip - opisany jako "ROM kartridża TURBO 2000 zabezpieczający przed kopiowaniem nagrane programy", a w innym miejscu jako "protection"? Czy może sam jest w jakiś sposób zakodowany? Jak go uruchomić?

W załączniku testowe pliki z zabezpieczeniem AC30 i AC31 - można je odczytać pod emulatorem przy pomocy zmodyfikowanych kopierów Turbo Long Copy (patrz wyżej). Zawierają losowe dane więc nie da się ich wczytać normalnie. Jest też wersja niezabezpieczona w normalu (mimo błędu zwracanego na końcu odczytywana prawidłowo).

Post's attachments

test_pliki_z_ac30_ac31.7z 284.51 kb, liczba pobrań: 7 (od 2020-06-01) 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

309

@QTZ
Dziękuję, będę działać po pracy :)

310 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-06-02 20:35:33)

W paczce od Sebana - tej gdzie są AutoCopy 3.1 i "4.0" - też są pliki podpisane Turbo F.

W plikach od Cygerta są narzędzia do Turbo 2000, znalazłem tam program Turbo Copy III (042), który ma umożliwiać skopiowanie zabezpieczonych plików. Pod emulatorem dzieje się coś dziwnego - program nie czyta z turbo, a po chwili czcionka zmienia się na rosyjską??? Plik w całości ma wielkość niewiele większą od czcionki, skąd się ta czcionka bierze i po co??? Jak użyć tego programu?

W paczce z CAS2WAV na Amigę znalazłem pliki DOS_2000.CAS i TURB2000.CAS. Pierwszy się uruchamia z włączonym Basic-iem (wyświetla info) i bez (wyświetla menu), ale nie wiem jak go obsługiwać i do jakiego Turbo (rosyjskiego?) służy, a drugi wczytuje się pod Basic-iem CLOAD, po jego uruchomieniu odczytywane są linie data i dalej już nie wiadomo co ten program robi. Obydwa pliki w załączniku.

Edit: Ten drugi plik (TURB2000.CAS) to właśnie rosyjska czcionka - POKE 756,224 - znaki z Control-em. Widać emulator nie czyści pamięci. Bez tego - po restarcie emulatora - program Turbo Copy III nie zamienia czcionki, a zawiesza emulowane Atari.

W tej paczce jest też kilka gier, które przy wczytywaniu wyświetlają napis IRON TURBO, który wygląda na utworzony tym samym kopierem, co pliki ze scrollem.

Edit2: Dodałem całość paczki - Cas2Wav dla Amigi (i PC) wraz z plikami cas (oryginał pochodzi stąd: http://aminet.net/package/util/conv/Cas2Wav ). Pokatalogowałem je według loaderów. Scroll to loader ze scrollem, Iron - podobny, Unknown - pliki których nie udało mi się wczytać. Cload - wczytywane z Basic-a przez CLOAD; część plików oryginalnie miała pozamieniane nazwy - uzupełniłem / poprawiłem je w nawiasach; część się nie wczytuje - również oznaczyłem.

Post's attachments

Cas2WavAmiga.7z 619.09 kb, liczba pobrań: 11 (od 2020-06-01) 

DOS_2000.CAS 2.61 kb, liczba pobrań: 11 (od 2020-06-01) 

TURB2000.CAS 3.43 kb, liczba pobrań: 8 (od 2020-06-01) 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

311 Ostatnio edytowany przez seban (2020-06-02 09:01:18)

Hej!

W tej paczce ze stuffem do Turbo2000 którą kiedyś udostępniłem, a do której linkował QTZ jest coś takiego jak "generator kasety systemowej", chyba się już gdzieś wypowiadałem o genezie powstania tego softu, niemniej jednak teraz to co istotne: tymże generatorem można wygenerować kasetowy plik boot, który załaduje dołączony do niego system turbo 2000F.

Tu masz już gotowego CAS-a zawierającego ładowany w standardzie system 2000F: SYSTEM 2000F - bootable.

Przy ładowaniu i po załadowaniu powinno to wyglądać tak:

http://seban.pigwa.net/aa/t2000f/sys2000f_loader.png   http://seban.pigwa.net/aa/t2000f/sys2000f_main.png

312

Interesujące jest obserwowanie tych ładowarek. Niektóre z nich akceptują sygnał z DATA IN, ale nie obniżają linii COMMAND (więc oczekiwane jest ręczne przełączanie trybu turbo / normal). Niektóre z nich obniżają linię COMMAND (więc magnetofony z przełącznikiem elektronicznym działają).

313

Wszystkie przeróbki na Turbo2000F które widziałem miałem po prostu przełącznik Normal/Turbo. Żaden z systemów/loaderów do tego Turbo2000F nie przełączał linii COMMAND lub SIO_DATA_OUT, ale to nie znaczy wcale że takie wersje nie występowały... być może ja się na takie nie natknąłem. Mówię tu oczywiście tylko i wyłącznie o Turbo 2000F. Inne systemy już robiły to o czym mówisz, tzn. sterowały trybem pracy Normal/Turbo poprzez zmianę staniu linii COMMAND lub SIO_DATA_OUT.

314

Gdyby napisać nowy sterownik dla C: (i CLOAD) to można by odczytywać normal poprzez interface Turbo? :)

315

To byłoby interesujące wyzwanie. Odkryłbyś, że dekodujesz bardzo wąskie impulsy (7-12 / 44100 s) przez coś, co byłoby programowym dekoderem FSK. Jest to odpowiednik co najmniej 5600 bps w turbo opartym na PWM.

316

Przeglądam pobieżnie rosyjskie fora i zauważyłem taką paczkę: https://zx-pk.ru/attachment.php?attachm … 1509979779

Taka abstrakcja mi jeszcze do głowy przychodzi - aby wyeliminować kartridż można by w magnetofon wbudować ROM z zapisanym systemem dla Turbo, który np. po naciśnięciu dodatkowego przycisku odtwarzałby ten sygnał jak z kasety :) Czyli takie jedno-programowe SIO2SD tylko, że odtwarzające zapisany na stałe plik cas. Coś jak SIOCart, ale do wczytywania programów. Mogłoby to być też urządzenie pozwalające wczytywać / zapisywać pliki cas z / na kartę SD.

Póki co, ponieważ mamy SIO2SD to można je wbudować w działający magnetofon i m.in. ładować system dla Turbo z wirtualnej dyskietki.

317 Ostatnio edytowany przez seban (2020-06-06 11:10:55)

cholera... mało czasu mam na wszystko, ale...

QTZ napisał/a:

Taka abstrakcja mi jeszcze do głowy przychodzi - aby wyeliminować kartridż można by w magnetofon wbudować ROM z zapisanym systemem dla Turbo, który np. po naciśnięciu dodatkowego przycisku odtwarzałby ten sygnał jak z kasety :)

To nie taka abstrakcja, bo dawno, dawno temu... zrobiłem coś takiego... wziąłem małego Z8 (nie z80 a mały mikro-kontroler od Ziloga Z8 właśnie). Wpakowałem go do magnetofonu. Po włączeniu komputera jak tylko magnetofon dostawał zasilanie układ przechodził w stan "emulacji" stacji dysków. Umożliwiało to zbootowanie się komputera i uruchomienie obrazu systemu turbo zawartego jako obraz we flashu Z8. Wcześniej też taki eksperyment przeprowadziłem  użyciem PIC16 (jeszcze serii C - nie było wtedy "flaszek") oraz małej zew. pamięci szeregowej EEPROM w której był umieszczony obraz systemu Turbo. Po zbootowaniu się tegoż MCU wyłączał się i stawał się nieobecny do czasu następnego reboot-a albo do wciśnięcia reset na płytce z MCU.

Uznałem to jednak kiedyś za fanaberię, bo w czasach kiedy to robiłem koszt MCU przewyższał koszt zrobienia cartridge, więc nawet tego nie publikowałem :) Ale jeżeli to kogoś zainteresuje, to odgrzebię i opublikuję. Źródła mogły chyba przetrwać, bo były nagrane jeszcze na Philips CDD2000 i płytach CD po 30zł za sztukę :D

Ale w pierwszej kolejności muszę w końcu zacząć wrzucać to co było w magnetofonach od uicr0bee.

318

O-to-to-to! ;-)

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

319 Ostatnio edytowany przez seban (2021-04-10 23:12:27)

Dobry Wieczór,

Dziś będzie szybka i zwięzła akcja, jeden z magnetofonów od uicr0Bee posiada ciekawą wersję Blizzarda, nazwijmy ją "ultra-minimalistyczną". Zacznijmy od widoku samego turbo zamontowanego w magnetofonie:

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/turbo2.JPG

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/turbo1.JPG

No i to już właściwie wszystko, cały Blizzard :) Scalak "spiłowany", ale okazało się że "zgadnięcie" co do za układ przyszło mi dość prosto, ponieważ ku mojemu zdziwieniu zrobiłem coś podobnego lata temu, ale o tym za chwilę, szybki rzut oka na PCB:

Spód:
http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/pcb_bot.jpg

Góra:
http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/pcb_top.jpg

Jeszcze powiększenie kawałka PCB pokazujące, standardowe usunięcie kondensatora C4 (4.7 nF) przy głowicy uniwersalnej, które umożliwia zapis/odczyt szerszego pasma częstotliwości (a takiego wymaga Blizzard):

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/pcb_top_zoom.JPG

Dodatkowy czarny kabel widoczny na spodzie PCB łączy kolektor Q6 (sygnał po wstępnym wzmocnieniu z kanału prawego /danych/) z wejściem wzmacniacza kanału lewego C11, dodatkowo Q3 zostaje odcięty (widać przecięcie ścieżki na PCB). Ta modyfikacja ma na celu możliwość podsłuchu ścieżki danych zapisanych w kanale prawym, normalnie na wyjściu audio Atari jest słyszana (zazwyczaj pusta) ścieżka lewa plus nie niewielki przesłuch z prawego kanału, tutaj celowo kanał prawy zostaje uwydatniony, aby można było łatwiej podsłuchać sygnał danych podczas odtwarzania taśmy.

Teraz pozostaje kwestia zastosowanego układu, któremu montujący system turbo zatarł napisy, zostało logo producenta, oraz początkowa litera "H" która nie mówi nam za wiele, bo symbol większości układów od Hitachi (to właśnie logo Hitachi widać) zaczyna się od litery H.

Analizując układ połączeń i sygnałów bardzo szybko dojdziemy do tego że nie może być to żaden standardowy układ TTL (nie pasuje nijak sposób podłączeń sygnałów wejściowych czy wyjściowych). Jedyne co się zgadza to zasilanie (pin 7 -> masa, pin 14 +5V). Układ jest zasilany cały czas z 10 pinu gniazda SIO (+5V/Ready).

Po chwili zastanowienia co to może być za układ dość szybko mnie "oświeciło", ale tylko dlatego że kiedyś zaprojektowałem sobie własną wersję Turbo 2000F (bez przełącznika) w którym przełączenie turbo/normal było realizowanie linią SIO_DATA_OUT (tak jak w przypadku Blizzarda). Dumnie ten projekt nazwałem Code3 Turbo, ale to już temat na zupełnie inny wątek, pewnie i kiedyś przyjdzie pora i na to. Ja w swojej wersji turbo zastosowałem układ zawierający 4 klucze analogowe, czyli popularny i w miarę tani 74HC4066 i tylko dzięki temu faktowi dość szybko skojarzyłem pinout tegoż układu z tym co mamy "nadrutowane" w tym magnetofonie, teraz rozrysowanie schematu stało się już tylko formalnością, zatem (obrazek jest w wyższej rozdzielczości, po pobraniu będzie bardziej czytelny):

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/bliz_4066_sch.png

Schemat w wersji wektorowej (PDF): Blizzard 4066 version.

Zastanawiacie się jak to działa? przy tak minimalnej ilości elementów i bardzo prostej konstrukcji? Autor tego rozwiązania wykorzystał tak jak autor Turbo 2000F, maksymalnie to co było dostępne w magnetofonie Atari, zawsze mnie zastanawiało czemu autorzy innych wersji dokładają swoje wzmacniacze i to kilka ich stopni zamiast skorzystać z tego co już jest w wewnątrz magnetofonu Atari. W wypadku tej konstrukcji sygnał to interface turbo jest pobierany już po wzmocnieniu bezpośrednio z 8 nogi LM324, na tej nodze występuje już wstępnie ukształtowany sygnał o amplitudzie zbliżonej do ~1.5V, ten sygnał jest właśnie wykorzystany jako sygnał wejściowy przeznaczony do dalszej obróbki w interface turbo.

Tylko jak sygnał o tak dość niskiej amplitudzie przekształcić w sygnał cyfrowy mając do dyspozycji tylko "klucze" analogowe, które nie posiadają żadnego wzmocnienia? Autor rozwiązania wpadł na genialny w swojej prostocie pomysł i stworzył sobie z jednego z kluczy analogowych dyskryminator który dokonuje przekształcenia tego sygnału na sygnał o amplitudzie 5V, do kompletu osiąga na tyle stroma zbocza że cały interface działa dość pewnie i bezbłędnie, zaprezentują może zrzut ekranu z oscyloskopu prezentujący jak skutecznie działa ów dyskryminator, dolny przebieg obrazuje sygnał pojawiający się na pin 5 układu 4066 (a wiec noga sterująca kluczem U1B, górny przebieg pokazuje już sygnał występujący na pinie 4, układu... a więc ukształtowany już sygnał Turbo:

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/bliz_4066.png

Aby zrozumieć prostotę działania tegoż układu złożonego z jednego klucza analogowego, prześledzimy układ wejściowy... należy zwrócić uwagę na parametry sygnału jakie uzyskuje się na pinie 5 (widać  je na zrzucie ekranu z oscyloskopu). Sygnał o amplitudzie ~1.5V jest pobierany jak wcześniej pisałem z 8 pinu LM324, kondensator odcina składową stałą sygnału, ale ma też inne zadanie... bo za chwilę mamy nasz potencjometr regulowany PR1 który służy do ustawienia przesunięcia sygnału (DC offset) względem masy, przesunięcie to jest dokonywane aby dostosować sygnał turbo tak aby jego amplituda i przesunięcie sygnału ku górze (względem masy) powodowało aby ten sygnał mieścił się w zakresie przełączania klucza analogowego, tzn. aby dolny poziom sygnału nie powodował jeszcze zadziałania klucza, natomiast górny poziom sygnału spowodował już przełączenie (zadziałanie) klucza. Do regulacji mamy właśnie potencjometr PR1 który umożliwia takie przesunięcie sygnału aby powodował on przełączanie klucza w zależności od zmian amplitudy prostokątnego sygnału przychodzącego z LM324. Ponieważ jak widać na schemacie klucz po włączeniu może podać tylko i wyłącznie masę, niezbędny jest rezystor domyślnie ustalający stan "1" na wyjściu dyskryminatora, jest to tzw. "pull-up", czyli rezystor podciągający linię wyjściową do +5V, gdy klucz zadziała lina wyjściowa klucza (pin 4) zostanie ściągnięty do poziomu masy. Zatem możemy zauważyć również że to powoduje odwrócenie sygnału o 180 stopni (co widać na oscylogramie). Klucz wyłączony -> wyjście 5V, klucz włączony -> wyjście na poziomie masy.

Z pozostałych trzech kluczy zrealizowano prosty multiplekser analogowy który podaje na wejście SIO_DATA_IN albo sygnał z dyskryminatora, albo zdemodulowany już sygnał FSK pochodzący bezpośrednio z kolektora tranzystora Q7. Przełączanie stanu multipleksera jest realizowane za pomocą staniu linii SIO_DATA_OUT. Wykorzystano tu fakt że podczas zapisu danych i tak nie ma znaczenia fakt czy interface turbo jest aktywny czy też nie ponieważ następuje zapis i stan linii SIO_DATA_IN nie jest istotny. Natomiast przy odczycie danych stanem linii SIO_DATA_OUT można sterować za pomocą oprogramowania, dokładniej chodzi o 7 bit rejestru SKCTL układu POKEY.

Na tym chyba można zakończyć opis tej wersji interface systemu Blizzard, niestety nie wiem kto jest jego autorem i kto montował takie wersje Blizzarda, a może to nie jest Blizzard? :) Jednak działa z Blizzardem znakomicie, sprawdziłem odczyt, zapis. Wszystko działa poprawnie.

Przy tej okazji mam do szanownych forumowiczów pytanie, ten magnetofon był w dość opłakanym stanie, udało się go doprowadzić mechanicznie do sprawności, jednak obudowa była zalana zieloną farbą... to co mogłem zrobić aby usunąć część tej farby za pomocą  izopropanolu i denaturatu (nic mocniejszego nie wchodziło w grę, aby nie zniszczyć obudowy). Może macie jakieś inne sposoby doczyszczania takich zanieczyszczeń:

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/farba1.jpg

po użyciu izopropanolu i denaturatu oraz niezłym szorowaniu udało się sprawę trochę polepszyć jednak ślady farby nadal pozostały i wnerwiają:

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/turbo_systems/Blizzard_4066/farba2.jpg

Ktoś z was ma jakieś wypróbowane środki czyszczące nie naruszające plastiku obudowy?

320

Seban, ty na czyszczenie obudów nie marnuj swojego cennego czasu. To już robota dla takich elektro-nieuków jak ja :)
Brawo i dzięki za rozkminienie i remont kolejnego egzemplarza!

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

321

@seban, fajna ciekawostka z tym mini/pseudo-blizzardem. Piszesz, że dobrze działa ...a da się to odnieść do blizzarda na 7400? W sensie czy/który układ z tych dwóch jest lepszy, lepiej/niezawodniej odczytuje? Podpytuję, bo zaś niedługo w końcu chcę wrzucić do xc12 płytkę blizzarda na 7400 -a może nie, tylko układ który właśnie opisałeś?...

Jeszcze jedna drobna modyfikacja w opisanym przez Ciebie magnecie -tu nie ma drugiej wiązki przewodów od głowicy (puste miejsca na pcb, musi co wylutowana -ostatnia fotka). Czyli odcięty Q3 ale i brak połączenia głowicy to toru odsłuchu kanału lewego.

322

Hej!

Powiem tak, zdziwiłem się skutecznością tego prostego rozwiązania, tzn. trochę siermiężne jest to zastosowanie potencjometru montażowego i regulowanie tego do każdego egzemplarza magnetofonu czy wykonania scalaka HC4066 i przyznam że to trochę mi się jednak nie podoba, bo obawiałem się że może to płynąć wszystko z wiekiem magnetofonu czy być mniej odporne na degradację taśmy, ale wziąłem stare blizzard-owe taśmy z kolekcji uicr0Bee i praktycznie losowo wybrane gry się wczytywały bez żadnego zająknięcia, tzn. były dwie przygody gdzie Alley Cat się nie chciał wczytać bo jak się potem okazało taśma była trochę zmiętolona, a potem nagle przestało się wczytywać wszystko, ale jak się okazało taśmy były już tak wiekowe i zużyte że zabrudziły głowicę tak szybko że dopiero jej ponowne czyszczenie przywróciło możliwość wczytywania.

Tutaj jedna uwaga, bo nie byłem świadom że coś takiego może nastąpić przy używaniu starych wiekowych taśm, głowica którą czyściłem już wcześniej została zabrudzona tak że po ponownym użyciu patyczka/wacika starłem z jej czoła masę brązowego śmiecia jakbym nie czyścił jej wcale i była tak zabrudzona że nie uwierzyłbym że to nastąpiło po wczytaniu kilku gier :)

Co do kabla, to muszę sprawdzić, bo niby  coś mi nie pasowało optycznie, ale zupełnie tego nie skojarzyłem, dlatego właśnie postanowiłem zrobić zdjęcia i wrzucić je tutaj. Faktycznie niby powinien być drugi przewód (czerwony) którym wędruje sygnał z drugiego kanału, ale czy tak było we wszystkich wersjach magnetofonów serii XC? Przyznaję że tego nie pamiętam, wydaje się oczywistym że tak powinno być (ultra niski poziom sygnału z głowicy, eliminacja przesłuchów, etc.) Ale czy potem nie postanowili przyoszczędzić? W tym wypadku (specyfika tej wersji turbo) wydaje się że faktycznie przewód został usunięty, ale zajrzę jeszcze do tego magnetofonu i muszę się przyjrzeć co zostało zrobione przy głowicy bo nie zwróciłem na to zupełnie uwagi. Dzięki za spojrzenie "świeżym okiem" i gratuluje spostrzegawczości :)

323

wiesz, raptem kilka sztuk magnetów rozbierałem (i to wszystkie były typu xc12, xca, ca12), i zawsze była tam druga wiązka przewodów od głowicy. jeśli taki zabieg pozbycia się osobnego przewodu podsłuchu kanału lewego, ma polepszać 'czystość' odczytu kanału danych, no to ok czemu nie zrobić takiego moda (z opisanym to przez Ciebie sposobem podsłuchu danych).

324 Ostatnio edytowany przez seban (2021-04-13 12:44:46)

No ja też nie rozbierałem zbyt wielkiej ilości... teraz mam okazję trochę pogrzebać, bo mam "spory zapas", sprzętu od szanownego kolegi uicr0Bee do przejrzenia, więc nadrabiam zaległości ;) Ale sądziłem, że być może w jakiejś końcowej serii produkcyjnej, czy tam low-cost XCA czy CA coś "przyoszczędzili", ale zapewne to błędny tok rozumowania, bo przesłuchy z lewego kanału na prawy byłby takie że by to zakłócało odczyt danych.

Z tym czy to jest dobry mod to ja nie wiem :) raczej nazwałbym to downgrade, tzn. jak magnetofon miał być tylko turbo plus okazjonalnie standard, to OK, ale są produkcje (z nowych np. Yoomp! w wersji kaseta, który podczas wczytywania ma nagraną muzykę na lewy kanał i muza leci normalnie podczas wczytywania) ... z takim "modem" muzyki nie usłyszysz... Domyślałem się jednak, że w tamtych czasach to gra miała się szybko wczytać i nikt nie bawił się "słuchanie muzyki" podczas wczytywania :D

Do tego były jakieś programy ze stajni Atari które miały normalną ścieżkę dźwiękową z narratorem towarzyszącym temu co się działo na ekranie. Z tego co pamiętam w De Re Atari opisywano chyba metodę generowania tonów synchronizujących na prawej ścieżce, tak aby synchronizować ścieżkę audio z programem.

325

mam tą świadomość. ;-P słyszałem, że istnieją takie gry/programy, ale organoleptycznie nie zetknąłem się. Chętnie bym takiego Yoomp'a przygarnął.