1

Cześć,

Mam prośbę o drobną pomoc - sugestie i dobre rady :).

W moim Atari 800XL (ulubionym, używanym na bieżąco, to jakaś autorska przeróbka Karenu, 320KB RAM, QMEG) przestał działać klawisz N (tylko ten jeden klawisz więc to nie awaria I/O na płycie).

Ostatni raz zaglądałem do klawiatury Atari 800XL w 1988 roku i nie bardzo pamiętam czy coś mnie tam zaskoczyło. Ale wtedy ew. naprawa była dużo łatwiejsza (dużo części). A teraz nie mam innego atari do kanibalizacji.

Czy ktoś mi podpowie na co mam uważać rozbierając klawiaturę? Co może być przyczyną? Jaka jest konstrukcja klawiszy i styków? To Atari ma tą "najlepszą" klawiaturę. Nie gumową a z wyraźnym oporem na końcu (stuka na końcu ruchu, dość dużego), klawisz łapie na początku ruchu.

No i N nie działa. Jakieś pomysły zanim rozbiorę moje ulubione Atari i je zepsuje? Przeszukałem forum, masę porad, ale brak jakiejś spójnej. Jak rozebrać, jak złożyć itp... A może ktoś ma klawisze (styki) do sprzedania?

Żebyście poczuli mój ból - moje Atari wita Was i prosi o ratunek. Mój syn też :) A w tle Kolony, którego byłem betatesterem :D

PS.

I mam też CA2001 do naprawy. Wymiana głowicy (albo może można jakoś wyregulować bo z czasem przestało zapisywać, potem czytać) + naprawa dźwigienki do zamykania (często pęka na osi). Ktoś jeszcze naprawia takie rzeczy?

A i monitor od Commodore też wymaga elektronika co się zna. Z okolic Warszawy najchętniej (coś padło w układzie odchylania na WN).

2

Co do stacji - błąd zapisu/odczytu może się wiązać z tą dźwigienką. Pisz do Kuby Husaka - ma elementy do jej naprawy, a głowice przeczyść delikatnie spirytusem, nasmaruj prowadnice od stacji i zobaczysz wtedy.

Sikor umarł...

3

Dzięki za namiar. Napiszę.

A czyszczenie głowicy pomagało 3 lata temu. Teraz już nie (nawet po dociśnięciu, albo przed pęknięciem dźwigienki) :(

4

Zrób fotkę PCB klawiatury po zdjęciu klawisza. Chodzi o to, jaka wersja - bo jest kilka. Co do czyszczenia to wyczyść oczywiście głowicę, ale i przesmarować prowadnice by się przydało - jeśli opór jest zbyt duży, może być problem z pozycjonowaniem. Dźwigienkę naprawisz zestawem od Kuby.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

5 Ostatnio edytowany przez siwys (2020-03-30 14:46:20)

A klawisze są na "wcisk" włożone w trzpień styku? Na siłę się je wyciąga? Czy jakiś "patent" na to jest?

6

Klawisze są na wcisk. Mogło się coś posklejać ze starości, ale jak delikatnie zaatakujesz odpowiednim narzędziem to zejdą. Możesz spróbować zdjąć inny przycisk, jeśli łatwiej zejdzie. Chodzi o sprawdzenie, jaki to jest typ klawiatury.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

7 Ostatnio edytowany przez siwys (2020-03-31 15:25:43)

Dzięki za wskazówki. No to wygląda to tak. Zrobiłem coś czego raczej nigdy nie robię, czyli na ślepo wtrysnąłem izopropanol a potem go wydmuchałem. I klawisz działa. Ale na przyszłość chętnie bym się dowiedział jak go wyjąć, rozebrać.

Na załączonym zdjęciu (i też tutaj) są moje klawisze. Jak się je rozbiera? Czy trzeba wlutować? Czy może wystarczy rozgiąć te 4 białe zaciski i go wyjąć? I co to jest - te dwa metalowe trzpienie? I co jest w środku?

I czy takie zdjęcie wystarcza do stwierdzenia jaki to typ klawiatury czy wyjąć ją całą (z uwagi na miks koronowirusa i dzieci w domu totalnie nie mam czasu, przepraszam za opóźnione odpowiedzi)?

Post's attachments

atari_moje_klawisze_pytanie.jpg 121.71 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

8

No to po kolei. Jeśli chodzi o twoje pytania:
Ad. 1. Nie próbuj tego rozbierać bo połamiesz. To niestety jest dość gówniany plastik, a klawisz jest i tak klejony.
Ad. 2. To są styki/piny.

Ale i tak jesteś w dość dobrej sytuacji. Mam takie klawisze jakbyś coś popsuł, ale najpierw spróbuj naprawić. Taki klawisz daje się wyczyścić. Sposób postępowania jest następujący:
1. Musisz wylutować klawisz z PCB. Nawet jakbyś chciał wymieniać, i tak musisz wylutować.
2. Od strony PCB masz dwa piny. Bierzesz kombinerki, łapiesz jeden i delikatnie, z wyczuciem, wykręcasz go. Gwint jest klasycznie skrętny. Trzpień wystaje dołem, a drugą stronę widać - to jest to co zaznaczyłeś strzałką.
3. Jak wyjmiesz, czyścisz trzpień. Zobaczysz jaki jest czarny i usyfiony - po prostu się utlenił.
4. Delikatnie z wyczuciem wkręcasz go na miejsce.
5. Powtarzasz to samo z drugim pinem.
6. Sprawdzasz miernikiem, czy działa - zwykły miernik ciągłości załatwia sprawę.
7. Klawisz wlutowujesz na poprzednie miejsce i zakładasz cap.
8. Cieszysz się naprawioną klawiaturą.

Jeśli coś spaprasz to daj znać, coś poradzimy. Sam naprawiłem tak kilka klawiszy tego typu i popsułem tylko jeden ;-)

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

9

Bardzo Ci dziękuję za obszerny opis. Jak padnie następny pewnie będę musiał z niego skorzystać. Na razie działa co syn mój potwierdza :-).

A wracając do drugiego tematu? Znacie kogoś kto naprawia stare CRT?

10

m.in. jesionen (~tczew)