ZuluGula, tylko że forma wtryskowa kosztuje górę pieniędzy. Idea ma sens jak się trzaska z niej później hurtowo duże ilości. Kartridż jest o tyle specyficzny, że jak ktoś np. wyda grę, albo zbuduje jakieś urządzenie, to kupi do tego od razu np. 100 obudów, żeby to zapakować i dopiero sprzedać jako gotowe produkty do końcowych odbiorców. Ewentualnie prywatne osoby robiące sobie kolekcje kartridży też nieraz kupią po kilkadziesiąt takich obudów. Żeby forma wtryskowa miała w ogóle sens, to produkcję trzeba liczyć w tysiącach egzemplarzy. Natomiast takie np. sio2sd sprzedawało by się tylko w pojedynczych sztukach, a na pewno w wielokrotnie mniejszych ilościach. Jak by się nawet tego sprzedało kilkaset sztuk, to i tak by raczej nie zwróciło kosztów produkcji. Tak to raczej wygląda z tego co wiem, jak się mylę to niech ktoś mnie poprawi.